|
2 Niedziela Wielkiego Postu A i dni po...
II Niedziela
Wielkiego Postu A
Mt 17, 1-9
Przemienienie Pańskie
Zapewne
miałeś w życiu
takie
dni,
na
których wspomnienie
sam
do siebie się śmiejesz.
Tyle
szczęścia,
radości
ci dały,
że
w pamięć zapadły ci
i
tam już pozostały.
Wracasz
wtedy do nich
gdy
ci przykro,
smutno,
źle.
Wtedy
z radością
wspominasz
je sobie.
Dodają
ci sił,
odwagi,
chęci
życia,
czego
nikt
dać
ci nie może
a
w tobie wrze.
Nie
wiem,
ile
takich dni,
takich
zdarzeń
miałeś
w swym życiu.
Chciałbym,
byś
miał ich jak najwięcej.
Bo
wtedy ból
gorzkie
smutku łzy
osłodzisz
prędzej.
Gdy
przyszły
ciężkie
na apostołów dni
cudowne
doznania
na
Górze Tabor
siły
im dodawały.
A
Chrystusa
jaśniejąca
twarz
była
zapowiedzią i ich chwały.
-
- - - -
2 Niedziela Wielkiego
Postu A
Mt 17, 1-9
„Tam przemienił się
wobec nich…”
Przeżycia i doznania
apostołów na Górze
Tabor,
pomogą im iść przez
życie
z głęboką w bóstwo
Chrystusa wiarą.
- - - - -
Módlmy się :
Boże,
Ty nam nakazałeś
słuchać Twojego
umiłowanego Syna,
ożywiaj nasza wiarę
swoim słowem,
abyśmy odzyskawszy
czystość duszy,
mogli się cieszyć
oglądaniem Twojej
chwały.
- - - - -
Zapisz w pamięci
zdarzenia
będące powodem radości.
Przywołaj je wtedy,
gdy pojawią się przykrości.
- - - - -
Życie w przyjaźni z
Bogiem,
czyli w łasce
uświęcającej,
nie znaczy uniknięcie
trudności.
Silna w Chrystusa wiara
świadomość łask
otrzymanych,
pozwoli dochować Bogu
wierności
- - - - -
Poniedziałek II
Tygodnia W. Postu
Łk 6, 36-38
Bądźcie miłosierni, jak
Ojciec wasz jest miłosierny
Sporo
puka do twych drzwi
prosząc
o wsparcie,
o
coś do jedzenia.
Wiem
z doświadczenia,
proszą
o kanapkę,
nie
o kromkę chleba.
Widocznie
przywykli,
że
ci, których proszą hojniejsi
niż
ich marzenia
a
może proszący
sami
wybredniejsi
widząc
dostatek
niektórych
z otoczenia.
Przechodząc
ulicą
zapewne
dostrzegasz
dziecko
na wózku
z
tabliczką przed sobą
wyjaśniającą
powód
swego
żebrania.
U
jego wezgłowia matkę
patrzącą
na przechodniów
i
czekającą na wsparcie
by
zapłacić
za
dziecka operację
szansę
dającą
możliwości
życia,
jego
rozwoju
a
kalectwa zażegnania.
Widzisz
grającego
z
czapką,
z
pudełkiem przed sobą.
Umila
drogę przechodniom
w
nadziei, że zwrócą uwagę,
coś
wrzucą
a
jemu pomogą.
Widzisz
malarza z obrazami,
rysunkami
naszego miasta.
Przechodzących
namawia
by
wzięli za przysłowiowy grosz
ale
nie odmówili wsparcia.
Nie
brakuje wyciągniętych rąk,
bo
głód ciała dotyka.
To
tylko mały wycinek
ludzkich
potrzeb,
ludzkiego
życia.
Nie
widzisz cierpiących,
skrzywdzonych,
upokorzonych,
wyroki
odsiadujących.
A
wszyscy czekają
na
ludzkie miłosierdzie.
Na
pomocną dłoń,
na
otarcie potu,
na
otarcie łez,
na
podanie lekarstwa,
na
chwilę rozmowy,
na
twą obecność,
na
twe wrażliwe serce.
Jako
wierzący znasz
z
wiary płynący powód wspierania.
W
potrzebującym
dostrzegasz
Chrystusa twarz.
-
- - - -
Wtorek II Tygodnia W.
Postu
Mt 23,1-12
Strzeżcie się pychy i
obłudy
Są
rzeczy
do
których masz wstręt,
obrzydzeniem
napawają.
Wulgarne
słowa,
niechlujny
wygląd,
brudne
ręce.
Są
cechy charakteru,
przed
którymi się wzdrygasz.
Ludzi
z nimi
jak
zarazy unikasz.
W
pobliżu ich
źle
się czujesz,
humor
tracisz,
serce
kłuje.
To,
co tak przeraża,
na
co tak reagujesz,
co
w takie zakłopotanie
ciebie
wprawia,
dolegliwości
przysparza,
to
obłuda
kogoś
z twego otoczenia,
który
uśmiechając się
swymi
słowami,
postępowaniem,
zachowaniem,
zadaje
duszy cierpienia.
Takich
się strzeż,
i
od nich niech Bóg cię zachowa.
Takich
postępowanie
dające
ci tak przykre doznania,
przed
podobnym zachowaniem
niech
cię ostrzega.
-
- - - -
Środa II Tygodnia W.
Postu
Mt 20,17-28
Matka synów Zebedeusza
Jeżeli
na twego syna
wejrzał
Chrystus Pan
i
powiedział mu,
jak
kiedyś mówił
do
każdego apostoła
„pójdź za Mną”,
czyli
usłyszał to samo
i
on poszedł to wiem,
że
nie poszedł sam.
Poszłaś
i ty mamo.
Towarzysz
mu
w
całej jego drodze
seminaryjnych
lat.
W
całej posłudze
kapłańskiego
życia
wzroku
nie spuścisz,
bo
tego nie możesz nawet,
gdy
jako misjonarz
pójdzie
w daleki świat.
Swymi
modlitwami
ku
Bogu się zwrócisz
by
go strzegł,
błogosławił
jego pracy,
w
zdrowiu zachował.
I
wiem,
że
sporo tych próśb
będziesz
kierować
do
Matki Najświętszej
bo
Ona tego doznała
z
mieszkańców nieba
zna
się na tym najlepiej
i
najwięcej.
Tobie,
tylko mamo
prosić
wypada
by
twego syna kapłana
życzliwość
spotkała,
czego
Maryja
Matka
Chrystusa
nie
zaznała.
-
- - - -
Czwartek II Tygodnia
W. Postu
Łk 16,19-31
Przypowieść o Łazarzu i
bogaczu
Znasz
życie
i
wiesz ile trudu wymaga
by
godnie żyć
i
mieć wszystko to,
co
konieczne
do
normalnego funkcjonowania.
Tego
nikt nie kwestionuje.
Po
to masz zdolności,
zdobywana wiedza
byś
zabiegał o to,
co
przy twojej pozycji,
twym
stanowisku,
wykonywanego
zawodu
mieć
wypada.
Chrystus
kieruje
przestrogę do tych,
którzy
w pogoni za dobrobytem,
za
tym, co przyjemne,
chcą
mieć jak najwięcej.
Odsunęli
Boga ze swego życia.
Pouczeń,
uwag, przestróg i rad
pod
swoim adresem
nie
darzą zachwytem.
Choć
ich pragnienia przyziemne
w
swym uporze trwają niezmiennie.
Aż
kiedyś śmierć przed nimi stanie.
Nie
będzie pytać o zgodę,
czy
może przerwać
to
z Bogiem igranie.
A
wierzącym pozostanie,
serdeczna
modlitwa:
„Okaż im Miłosierdzie Panie.”
-
- - - -
Czwartek II Tygodnia
W. Postu (2)
Łk 16,19-21
Łazarz i bogacz
Znasz
takie określenie,
„za późno.”
A
znaczy ono dla ciebie,
że
coś przegapiłeś.
To
czas, w którym pociąg odjeżdża,
autobus
odchodzi,
samolot
odlatuje.
Nie
zdążyłeś,
odjechał,
odszedł.
Nie
wsiadłeś,
odleciał
bez ciebie.
Ty
się spóźniłeś,
co
to znaczy wiesz.
Szansę,
okazję straciłeś.
To
jednak, pociesza cię myśl,
w
cierpliwość się uzbroić.
Poczekać
na następną okazję
i
wszystko nadrobić.
Ale
wiedz, że tak
z
życiem nie zrobisz,
którego
masz tylko raz,
a
ma być drogą ku zbawieniu.
Jeżeli
nie wykorzystasz
dany
ci jego życia czas,
po
jego zakończeniu
nic
już nie nadgonisz.
Wtedy
nie szukaj usprawiedliwienia,
że
o wieczności nie słyszałeś.
Tylko
ty lekceważyłeś.
Szkołą,
nauką, pracą,
utrzymaniem
rodziny,
wymawiałeś
się brakiem czasu,
w
zagonieniu wymówek szukałeś,
Zostawiałeś
to pobożnym.
Tym,
co czas mają,
co
z nim robić nie wiedzą,
co
do nieba się pchają.
Z
tego wynika, że jako wierzący
o
wszystkim wiedziałeś,
tylko
ty wtedy
słuchać
nie chciałeś.
I
wiedzieć musisz,
podstawową
prawdę
dotycząca
życia,
że
nim zdajesz egzamin dojrzałości
dotyczący
twej wieczności.
To
taki egzamin,
który
poprawek nie przewiduje
i
ich nie zakłada,
na
nie pozwala,
ich
nie dopuszcza
i
naprawdę ich nie ma.
Czyli,
gdy się znajdziesz
już
po drugiej stronie
i
ze swego losu
nie
będziesz zadowolony,
nie
przypisuj to tacie, mamie,
siostrom,
braciom,
dzieciom,
żonie,
a
tylko samemu sobie.
-
- - - -
Piątek II Tygodnia W.
Postu
Mt 21, 33-43.45-46
Przypowieść o
dzierżawcach w winnicy
Jeżeli
jako niemowlę
zostałeś
ochrzczony,
to
tego nie pamiętasz.
A
szkoda, bo jako dorosły
byłbyś
zdziwiony
z
jaką łatwością
rodzice
i chrzestni
wobec
Boga zapewniali,
że
po katolicku cię wychowają,
dadzą
ci przykład wiary,
o
jej rozwój zadbają.
Dobrze
się przyjrzyj,
czy
z tych uroczystych obietnic
się
wywiązali?
Bo
być może z wiernością Bogu
dziś
sami problemy mają.
Znasz
medalu drugą stronę.
Przez
Sakrament Chrztu świętego
ty
sam zostałeś wszczepiony
w
organizm Kościoła,
jesteś
jego cząstką,
latoroślą
na winnym szczepie.
Ale
czy żyjącą?
Rodzącą
owoce życia z wiary?
Czy
tylko tkwiącą?
czekającą
na odcięcie,
usychającą?
O
tym już ty decydujesz.
Wiedz,
że dobrym owocowaniem
zaskarbisz
sobie nagrodę i pochwałę,
a
usychaniem,
odcięcie
i spalenie jako karę.
- - - - -
Sobota II Tygodnia W.
Postu
Łk 15, 1-3.11-32
Przypowieść o synu
marnotrawnym
Tak
jak różne drogi,
tak
różne koleje życia bywają.
Jakąkolwiek
sobie wybierzesz,
sam
odczujesz słuszność wyboru,
bo
po niej stąpają twe nogi,
one
zmęczenie odczuwają.
I
bywa, że po długim jej przebyciu
ze
smutkiem spostrzeżesz,
że
nie ta,
o
której marzyłeś.
Bo
tą, którą idziesz
okazała
się niewłaściwa i zła.
Zawracasz,
tym
gestem pomyłkę naprawiasz.
Ale
nie tak łatwo ci przyjdzie,
jeżeli
świadomie wybrałeś
niezgodną
z nakazami wiary
fałszywą życia drogę.
Złą,
grzeszną i gorszącą,
twe
zmysły,
żądze
zaspokajającą
a
nie tę, w której byłeś wychowany.
Wtedy
najbliżsi przypuszczą
szturm
do nieba
prosząc
Boga o twe przejrzenie,
o
poszanowanie Bożych Przykazań,
o
zawrócenie ze złej drogi,
o
nawrócenie.
A
ojciec i matka będą żyć nadzieją
i
czekać z przebaczeniem.
-
- - - -
0 Comments
Posted on 17 Dec 2016 by jacek
|
Tytuł
|