|
13 Niedziela Zwykła A i dni po...
XIII Niedziela Zwykła
A
Mt 10,37-42
Miłować Boga
Przypomnij
sobie
początek
katechizmu,
Boże
Przykazania.
Uczyłeś
się ich
na
pamięć.
Po
wielekroć razy
zmuszony
byłeś
do
powtarzania
wszystkich
dziesięciu,
by
mieć je w głowie.
Powtarzałeś,
że
Boga
masz
kochać
całym
sobą.
Bo
twym Stwórcą,
kochającym
Ojcem.
Troszczy
się
o
ciebie,
zamartwia
się tobą,
byś
był dobrym
zawsze,
wszędzie.
Kochał
swych rodziców żonę,
męża,
dzieci,
ale
Boga
najbardziej,
najwięcej.
-
- - - -
13 Niedziela Zwykła A
Mt 16,13-19
„A wy za kogo Mnie
uważacie…”
Jezus zapytał uczniów
za kogo go uważają,
bo odpowiadając na to
pytanie
wyznają w Niego swą
wiarę.
- - - - -
Módlmy się :
Boże, Ty przez łaskę
przybrania uczyniłeś nas
dziećmi światłości, nie dopuść,
aby nas ogarnęły
ciemności błędu, lecz spraw,
abyśmy żyli w blasku Twojej
prawdy.
- - - - -
Jeżeli sam odpowiesz
na Chrystusa pytanie,
wyznasz lub nie
Jego Bóstwo swą wiarę.
- - - - -
Poniedziałek XIII
Tydzień Zwykły
Mt 8,18-22
Nauczycielu, pójdę za
Tobą
Choćby
ci się podobał
stan
zakonny,
kapłański,
to
wiesz,
że
nikt w nim nie wytrwa
jeżeli
nie ma
powołania.
To
znaczy,
jeżeli
sam Chrystus
go
nie powołał.
Każde
powołanie
jest
drogą,
na
której człowiek
siebie
realizuje.
Ale
do posługi
w
kościele
jako
kapłan,
osoba
konsekrowana,
to
specjalne wezwanie.
Do
kogo je skierować?
Chrystus
decyduje.
Powołani
zajmują
w Kościele
szczególne
miejsce,
zaszczytne,
pierwsze.
Za
nich wszystkich
modlić
się trzeba,
by
byli święci
i
wiernymi w tym,
do
czego się zobowiązali.
-
- - - -
Wtorek XIII Tydzień
Zwykły
Mt 8,23-27
Uciszenie burzy na
jeziorze
Boisz
się burzy
z
błyskawicami,
z
ulewnym deszczem,
z
piorunami.
Tym
bardziej
jeżeli
w podróży
cię
dopadnie.
Strach
o
własną skórę
cię
ogarnie.
Wtedy
o Bogu
sobie
przypomnisz.
Przeżegnasz
się,
Bożego
imienia
wezwiesz,
chciałbyś
być
jak
najszybciej
w
domu,
szukając
schronienia.
Twoje
szczęście,
żeś
nie w łodzi.
Zrozumiałbyś
apostołów,
którzy
w takim
niebezpieczeństwie
byli.
Myśleli,
że ich życie
Chrystusa
nie obchodzi,
dlatego
Go zbudzili.
Zobaczyli
cud
uciszenia
żywiołów.
-
- - - - -
Środa XIII Tydzień
Zwykły
Mt 8,28-34
Wypędzenie
złych duchów
Nie
myśl,
że
szatan
tobą
się nie interesuje.
Całkiem
przeciwnie.
Zdążył
już
poznać
twoje słabości,
żądze,
namiętności.
Cierpliwie
czeka,
przygląda
się,
podpatruje.
Stosownego
momentu
wyczekuje.
Jednego
się boi
i
bardzo się lęka,
by
zbliżając się
do
ciebie,
nie
spotkał się
z
Bogiem,
kiedy
ty
się
przeżegnasz,
wezwiesz
Imię
Boże.
Bo
wie,
że
wygrać nie może.
Bądź
rozsądny,
bardzo
czujny.
Diabeł
przebiegły,
nie
głupi
a
mądry.
-
- - - -
Czwartek XIII Tydzień
Zwykły
Mt 9,1-8
Jezus
uzdrawia paralityka i odpuszcza mu grzechy
W
chorobie
szukasz
pomocy
dobrego
lekarza,
lekarstwa
skutecznego,
by
cieszyć się
zdrowiem
i
powrócić
do
normalnego
funkcjonowania.
Ale
czy?
przyszła
ci
w
chorobie myśl,
by
z Bogiem
się
pojednać?
Żyć
w stanie
łaski
uświęcającej?
Chrystus
z
taką pomocą
do
Ciebie
chce
przyjść
przez
kapłana
posługę,
z
sakramentem
pojednania,
i
Komunię świętą
przynoszącym.
Kościół
chorym przypomina
Ewangelię
dzisiejszą,
w
której Chrystus u chorego,
duszę
uznaje za ważniejszą.
-
- - - -
Piątek XIII Tydzień
Zwykły
Mt 9,9-13
Powołanie
Mateusza na Apostoła
Wiesz,
żeby
być
siostrą
zakonną,
zakonnikiem,
kapłanem,
do
tego
trzeba
być
przez
Chrystusa
powołanym.
Bo
to droga
szczególna.
Stawia
powołanemu
większe
wymagania.
Opuszczenia
wszystkiego
bez
możliwości
wybierania
miejsca,
ludzi
i
służenia im
bez
oglądania
na
wdzięczność,
podziękowania.
Być
„wszystkim
dla wszystkich”
a
samemu żyć
w
czterech ścianach
i
mieć świadomość,
że
to szczególny dar,
to
łaska powołania.
-
- - - -
Sobota XIII Tydzień
Zwykły
Mt 9,14-17
Przyjdzie
czas postu
Radość
nowożeńców
innym
się udziela.
Rodzinie,
krewnym,
przyjaciołom.
Dają
jej dowód
w
dniu ich zaślubin,
w
dzień wesela.
Jego
uczestnicy
z
życzeniami pomyślności,
szczęścia,
powodzenia,
korzystają
z gościnności,
z
zaproszenia.
Toasty
się skończą,
śpiewy
ustaną,
goście
się rozejdą
syci
i zadowoleni.
Nowożeńcy
sami
zostaną.
Wyczerpał
się
róg
obfitości
pokarmów,
trunków,
napojów,
tańców,
zabawy.
Każdy
z zaproszonych
miejscowych
i
przyjezdnych gości
z
szumem w głowie
pójdzie
do domu.
Życie
powróci
do
normalności,
wspomnienia
pozostaną.
Przyjdą
szare dni,
codzienny
trud
wymagający
poświęcenia.
Nowożeńcy
ślubny
strój
zamienią
na
roboczy,
bo
czeka na nich
pracy
znój
i
wypełniania
nakazów
wyznawanej
wiary,
a
w tym również
obowiązek
poszczenia.
P.S.
Znam
takich,
którzy
we dwoje
postanowili
na
pamiątkę
zostawić
sobie
ślubną
suknię,
garnitur.
Zabezpieczone
przeźroczystym
pokrowcem
w
szafie trzymają.
Kiedy
na sprzeczkę,
kłótnię
się zanosi
świadomie
na
nie spozierają.
Wiesz,
dlaczego
to robią?
W
tamte dni
zauroczenia
sobą,
gorących
serc
z
miłości, bez ale,
pamięcią
wybiegają.
I
wierz mi,
to
im pomaga.
Bo
w zgodzie,
wierności,
miłości,
już
lata trwają.
W
każdą rocznicę
swego
ślubu
te
stroje wyciągają,
stają
przed lustrem
nie
w nich,
tylko
z nimi w ręku
i
z łezką w oku
swój
szczupły
wygląd
wspominają.
Ale
wiedz,
nie
można matką być
z
widokiem dziewczęcia.
Nie
można ojcem być
z
rumieńcem młodzieńca.
Tym
się nie zamartwiają,
bo
radością ich dzieci,
które
w miłości poczęli
i
które kochają.
-
- - - -
0 Comments
Posted on 17 Dec 2016 by jacek
|
Tytuł
|