*
*
*
*
*
*
Rozmiar: 17297 bajtów
Piątek, 19 kwietnia 2024 - 110 dzień roku
Aktualności

Ewangelia

Rok A
Rok B
Rok C
Ewangelia aforyzmy

Aforyzmy rok A
Aforyzmy rok B
Aforyzmy rok C

Ewangeliczne sentencje

Uroczystości

Święta

Święci

Fraszki

Aforyzmy

Aforyzmy religijne
Aforyzmy z życia

Wiersze

Wiersze religijne
Wiersze z życia

To i owo

 

2 Tydzień Adwentu - wtorek
II Tydzień Adwentu - wtorek
Mt 18,12-14
Łk 15,1-10 – czwartek XXXI
„Jezus powiedział do swoich uczniów: „Jak wam się zdaje? Jeśli kto posiada sto owiec i zabłąka się jedna z nich: czy nie zostawi dziewięćdziesięciu dziewięciu na górach i nie pójdzie szukać tej, która się zabłąkała?”
 
Któż z ludzi wiary uczestnicząc
w obrzędzie sakramentu
chrztu świętego niemowlęcia,
nie westchnie do  Boga,
by dał temu dziecięciu potrzebne dary,
potrzebne łaski
do jego pełnego rozwoju,
jako człowieka wierzącego,
zawsze wiernego Bogu.
 
 któż z ludzi wiary?
widząc dzieci orszak biały
w dzień ich pierwszej
komunii świętej,
nie będzie wraz nimi,
wraz rodzicami, z bliskimi,
Boga gorąco prosił,
by Chrystus w ich życiu,
nie tylko często gościł,
ale zamieszkał, stale przebywał
dzięki wierze,
którą ten człowiek młody
będzie strzegł, chronił i rozwijał.
dzięki szczerej miłości ku Bogu,
życiem w łasce podtrzymywał.
 
Któż z ludzi wiary widząc młodych
wystrojonych jak nigdy,
dobrze, godnie ubranych,
w butach lśniących, wypastowanych,
proszących w kościele
księdza biskupa o sakrament bierzmowania
i Ducha Świętego dary,
nie będzie wraz z nimi o nie prosił,
o nie błagał, by wysłuchał,
ich użyczył,
w ich pielęgnowaniu im pomagał.
by pośród kościoła,
stali się żywymi pochodniami wiary.
umocnieni darami Ducha Świętego,
byli wobec innych świadkami.
 
By rozwijając je w sobie,
szli przez życie jako wierzący,
jako ludzie prawi.
 
Któż z ludzi wiary uczestnicząc
w obrzędzie
sakramentu małżeństwa,
mając przed oczyma
dwojga kochających się ludzi,
do swych wspomnień nie wróci?
a może marzeń całe mnóstwo
w sobie roznieci, obudzi,
by zaznać podobnego szczęścia
z wybranym, z wybranką swego serca,
w sakramencie małżeństwa.
 
 
Uczestnicy czekają na moment
wielkiej ciszy;
kiedy narzeczeni wobec kapłana,
przyzywając Boga na świadka
przysięgać sobie będą
wierność, miłość, uczciwość małżeńską.
a wtedy każdy z uczestników
dokładnie te słowa słyszy
i wraz z błogosławiącym kapłanem,
ludem zgromadzonym
Boga wspólnie proszą,
by ten związek był trwałym.
stał się pomyślnym był początkiem
małżeńskiego szczęścia,
w szczęściu rodzinnym
się realizującym.
 
A teraz,
przypatrz się sobie,
spójrz wokół siebie,
czy nie uderzy ciebie?
prawda z życia wzięta,
choć miłe i radosne początki,
to daleko do szczęścia.
 
Nie wszyscy ochrzczeni,
w pierwszej Komunii Świętej,
Chrystusa przyjąć będą chcieli.
 
Nie wszyscy bierzmowani,
na stopniach ołtarza
przysięgę małżeńską będą składali.
 
Nie wszyscy,
którzy w kościele ślub zawierali,
będą uczestnikami
niedzielnych mszy świętych
i będą praktykowali.
 
Co się z nimi stało? co się podziało?
dlaczego kierunek zmienili?
czy coś ciekawszego odkryli?
czy po prostu się nie pogubili?
 
A prawdą jest,
sami zburzyli to, co wznosili.
sami zniszczyli to, co budowali.
własnymi rękami roztrzaskali.
                     
Siebie i innych zranili.
serca bliskich zakrwawili.
własną głupotą, pokój, radość,
szczęście zniszczyli.
 
Kłopotów sobie i bliskim narobili.
na drodze życia pobłądzili.
 
 Nabytym nałogiem jedność
i spójność małżeńską,
więź rodzinną rozerwali.
 
Chmurę bólu, strumień łez,
na żonę, na dzieci zesłali.
wiernymi sobie być przestali.
 
 Nie łudź się,
oni Boga nie potrzebują.
od Niego uciekają.
Teraz się Go boją
szczerze wyznają.
 
Na zmianę kierunku ich nie stać
i dlatego, tak jak z  Bogiem,
tak z  Kościołem
łączność zrywają.
 
Ale to oni,
którzy rozbili, zburzyli,
roztrzaskali, pobłądzili,
w drodze ustali,
pomimo tego wszystkiego czują,
że coś goni za nimi.
 
To Bóg ze swą łaską,
swej zagubionej owieczki szuka.
słowem bliskich, duszpasterza,
łaską Boga samego,
głosem sumienia,
Sam Bóg do serc ich puka.
 
I tylko prosić dobrego Boga,
by finał był taki
jak owcy znalezionej.
Choć zranionej, pokaleczonej,
krwawiącej, ale żyjącej.
Odnalezionej i przyniesionej.
do jedności wiary przywróconej.
 
To jest troską Boga,
troską duszpasterza,
treścią modlitwy całego kościoła.
 
By nadszedł dzień radości,
i pogubione owieczki
zostały odnalezione.
Przywrócone do jedności
z Chrystusem pasterzem,
z całym kościołem
w szczerej wierze.
 
- - - - -
 
Wierzący,
choć naznaczeni
znamieniem sakramentu,
odchodzą i rezygnują,
gubią się i błądzą,
przez grzech i niechęć,
słabą wolę i żądze.
Wierzący w trosce
o ich wiarę i wieczność,
by byli zbawieni,
wysiłków nie szczędzą.
Z odnalezienia każdej
i powrotu do jedności,
Bogu są wdzięczni
i się cieszą.
 
- - - - -
0 Comments
Posted on 22 Dec 2016 by jacek
Content Management Powered by CuteNews
TytuĹ‚  
Strona główna
Dodaj do ulubionych
KONTAKT
Ilość odwiedzin: 867807
Ilość osób online: 4
Logowanie
BLOG

Locations of visitors to this page
s