|
2 Tydzień Adwentu - sobota
II Tydzień Adwentu - sobota
Mt 17,10-13
Mk 9,2-13 – sobota VI
„Kiedy schodzili z góry, uczniowie zapytali Jezusa: „Czemu uczeni w Piśmie twierdzą, że
najpierw musi przyjść Eliasz? „On odparł: Eliasz istotnie przyjdzie i naprawi
wszystko….Wtedy uczniowie zrozumieli, że mówił im o Janie Chrzcicielu.,”
Czas ma tę wielką
zaletę,
że choć upływa,
stale coś się zmienia.
W czasie tym samym,
jeden człowiek ku życiu
się rodzi,
drugi ze świata odchodzi.
Jeden raczkować zaczyna,
drugi przestaje
chodzić.
Jeden szkołę zaczyna,
inny dyplom otrzyma.
Jeden pracę podejmuje,
inny z niej rezygnuje.
Jeden zawód zdobywa,
inny emerytury dożywa.
Jeden umiera w
młodości,
inny doczekuje
starości.
Jeden staje się
porządny,
inny przestępny i
krnąbrny.
Jeden z czasem mądrzeje,
inny dziwaczeje.
Jeden pobożnieje,
inny poganieje.
Czas ma w sobie i
niemiłą stronę.
a to wtedy, gdy coś ci
kradnie,
bezpowrotnie zabiera.
I tak żałujesz młodości,
która przeminęła.
Zdrowia, które
szwankuje,
oka, które gorzej
widzi,
ucha, które mniej
słyszy,
zęba, który próchnieje,
nogi, która utyka.
głowy, która włos gubi.
A łysina ponoć znakiem
rozpoznawczym bystrych
i mądrych ludzi.
Z upływem czasu
człowiek wszystkiego nie
pamięta,
zapomina.
Gderliwość nawiedza.
Zgryźliwość innym
w kość daje.
Zaczyna czegoś ci
brakować.
W słowach zaczynasz się
plątać.
W myślach gubić.
Czyli czas zrobił
swoje.
nie ma co się łudzić.
Ubywa pożądliwości,
bo z wiekiem i oko
mniej przenikliwe,
ucho mniej chwytliwe,
nawet diabeł zaczyna
rezygnować
wiedząc, że już przestaje
urzekać, czarować.
Nawet jemu widok
wstrętny;
stary a namiętny.
I dla niego widok
opłakany,
staruszek zakochany.
Jeżeli jeszcze rodzą
się pragnienia,
to raczej kłopotliwe
do spełnienia.
Staremu człowiekowi są
karą.
w sferze marzeń
tylko zostaną.
Zaczyna się coraz mniej
wszystko podobać,
coraz gorzej wszystko
smakować.
Zaczyna się rzeczy
ukrywać,
przed innymi chować.
otrzymywane chomikować,
by potem z trudnością
odnajdywać,
a innych podejrzewać.
Tak dzieje się
ze starzejącym człowiekiem.
ma jedyny kłopot,
kłopot z wiekiem.
Można wszystkie,
te wiekowe przypadłości
obrócić w humor,
życiową radość,
pod jednym ważnym
warunkiem,
że życiowemu zadaniu,
obowiązkom
wynikłym ze stanu,
zobowiązaniom
wynikłym z powołania;
w swym życiu się
sprostało,
uczyniło się zadość.
I choć umysł gorzej
pamięta,
oko ma ograniczone pole
widzenia,
to ma się czyste
sumienie,
a to w podeszłym wieku,
na starość, daje
zadowolenie,
daje radość.
I spokojnie
można kłaść się spać,
choć można rano
więcej nie wstać.
Ale też czas,
na korzyść działa.
wszak on rany zasklepia
i goi.
Ból uśmierza,
cierpienia koi.
Co w gniewie
człowiek postanowi,
to z czasem złość mija,
załagodzi.
Czas z człowieka czyni doświadczonym.
Powinien uczynić i
mądrym,
gdy człowiek
wykorzysta go rozsądnie.
Czas człowieka czyni religijnym,
gdy z łaską współpracuje,
w głos sumienia
się wsłuchuje.
Czas człowieka czyni
przydatnym dla ludzi.
gdy fachowość, wiedza,
uczciwość, zastrzeżeń
nie budzi.
A więc patrz,
co może czas.
Ciesz się, że jeszcze go
masz.
by zmądrzeć, zpobożnieć,
do nieba dojrzeć.
Coś dobrego po sobie pozostawić.
póki czas, wszystko można
jeszcze naprawić,
tylko trzeba na swe
życie
krytycznie spojrzeć.
Tak z czasu danego
sobie
uczniowie Chrystusa
dobrze skorzystali.
Jak długo Chrystus
będzie z nimi
nie wiedzieli,
ale pilnie Go słuchali.
Jemu się przyglądali,
jego i pytali.
Nawet swe życzenia,
nie zawsze rozsądne
szczerze wyrażali.
swe uwagi czynili.
Zawsze w porę
Chrystusa
przestrzegali.
Chrystusa chłonęli,
wiernie trwali.
Nie dziwimy się wiedzy,
którą nam przekażą.
znamy źródło skąd ją
wzięli.
Czas jaki spędzili
na przebywaniu z Chrystusem,
coraz bardziej ich
przekonywał,
by doprowadzić do
wyznania
ustami najstarszego
apostoła Piotra szczerej
wiary.
Domyślam się,
jak wielkiej miary musiała
być
radość Chrystusa,
że Jemu to powiedzieli.
To było celem Jego
nauczania
i Jego żywej,
skrywanej w sercu nadziei.
Czas przebywania z Chrystusem,
coraz bardziej rozjaśnia
im,
dotąd dla nich tajemne fragmenty
Pisma Świętego,
a teraz po jednym słowie
Chrystusa
wykazują, jak każdy
pojętny.
A Mistrz,
że dobrze rozumieją, ucieszony.
Uznaje swój trud, za
nagrodzony.
Apostołowie wnikliwymi,
dociekliwymi, mądrymi
w odpowiedzi się
okazali,
kiedy Chrystusa, zapytali:
„czemu,
uczeni w
piśmie twierdzą,
że
najpierw
musi
przyjść Eliasz”?
wystarczyło,
by Chrystus powiedział,
„Eliasz
istotnie przyjdzie”,
a każdy z nich już
wiedział,
że te słowa to o Chrzcicielu,
o proroku Janie.
A Chrystus, ich
nauczyciel
zadowolony.
Z mądrego rozumienia.
Tłumaczenia
faktów ucieszony.
Zaliczył im tę wiedzę
szczerze uradowany,
jako egzamin z Pisma Świętego,
za zdany.
Ale czas wartko
popłynie.
jeszcze nie jeden egzamin
w przyszłości ich
czeka.
i o wiele trudniejszy.
Bo nie wiele czasu
minie,
gdy staną
przed pytaniem, jak
wykorzystali?
swego Mistrza dary.
Jego obecności Bożej,
przekazywanej wiedzy,
modlitwy przez niego nauczonej,
przykładu uczynnej
miłości,
swemu powołaniu wierności.
i zdać końcowy egzamin,
ze swej ku Niemu wiary.
- - - - -
Z życia
skorzystaj,
by było
ci radością.
Życie tak
wykorzystaj,
by było
nagrodzone
szczęśliwą
wiecznością.
- - - - -
0 Comments
Posted on 22 Dec 2016 by jacek
|
Tytuł
|