*
*
*
*
*
*
Rozmiar: 17297 bajtów
Piątek, 26 kwietnia 2024 - 117 dzień roku
Aktualności

Ewangelia

Rok A
Rok B
Rok C
Ewangelia aforyzmy

Aforyzmy rok A
Aforyzmy rok B
Aforyzmy rok C

Ewangeliczne sentencje

Uroczystości

Święta

Święci

Fraszki

Aforyzmy

Aforyzmy religijne
Aforyzmy z życia

Wiersze

Wiersze religijne
Wiersze z życia

To i owo

 

3 Niedziela Adwentu B
III Niedziela Adwentu B
J 1,6-8.19-28
„Takie jest świadectwo Jana. Gdy Żydzi wysłali do niego z Jerozolimy kapłanów i lewitów z zapytaniem: „Kto, ty jesteś?” On wyznał, a nie zaprzeczył, oświadczając: „Ja nie jestem Mesjaszem”.
 
Czy w życiu kiedykolwiek,
przytrafiło ci się
pod swoim adresem
usłyszeć wprost w oczy
rzucone pytanie:
„co, tu robisz”?
„kto, ty jesteś”?
chwilkę pomyśl,
co byś odpowiedział na nie?
 
Wymaga zastanowienia,
koncentracji, przemyślenia.
nie pachnie ono życzliwością.
Przyjaźni nie wróży.
Nie zapowiada przychylności.
Może być złośliwością,
przejawem dociekliwości.
i ostrożność proponuje,
rozwagę sugeruje.
 
Trzeba nie małej odwagi,
nie małej pewności siebie,
by sypnąć pytającym
jasną odpowiedzią
jak solą w oczy,
prawdę o sobie,
odpowiedź rzetelną.
Na pytanie przez nich
z niewiadomą ci intencją
postawione i zadane.
 
A wtedy zdradzą
swą motywację,
która miała wpływ na nich,
twoją osobą i ich dociekliwe
zainteresowanie.
 
Ciekawskich
nigdy w przeszłości
nie brakowało.
I wiemy, obecnie nie brakuje.
Byli, są i zawsze będą tacy,
którzy bardziej niż swoją,
innych pracą się interesują.
Bardziej niż samym sobie,
drugim się przypatrują.
 
To ci nieproszeni
przez nikogo recenzenci,
fotografowie, obserwatorzy,
podglądacze, bajkopisarze.
Nie swojej próżniaczej autobiografii,
ale innych
i ich dotyczących wydarzeń.
 
Mówimy o nich wścibscy.
bo nos swój wtykają w cudze,
a nie swoje sprawy.
 
Niespokojnie, kiepsko śpią,
źle trawią, zgagę mają
jeśli kogoś nie popchną,
nie uszczypną, nie kopną.
Jeśli komuś nie dokuczą,
nogi nie podstawią,
łatki nie przykleją,
szpilki nie wsadzą.
 
W imię rzekomego autorytetu
i poważania,
chcą mieć od drugich
odpowiedź jasną i pewną
o ich kompetencje, o tożsamość.
 
Mając o swej władzy wygórowane,
a mylne w oczach innych,
wymagania.
 
To tacy,
posłali nad Jordan
do nauczającego i chrzącego Jana,
wysłańców,
kapłanów i lewitów
z tym znakiem zapytania:
„kto ty jesteś”?
 
Dziwił ich jego wygląd,
sposób bycia,
treść nauczania.
Głoszenie, że Mesjasz
już przyszedł.
ostre w słowach nawoływania
do poprawy życia,
do zmiany myślenia,
do nawrócenia.
 
A oni pytanie ponawiają,
czy jesteś zapowiadanym mesjaszem?
prorokiem?
mającym przyjść Eliaszem?
 
Choć jasną odpowiedź
od pytanego Jana usłyszeli,
że, „jest głosem
wołającym na pustyni”,
nic nie pojęli,
nic nie zrozumieli.
 
Odeszli z nad Jordanu.
 
Byli pewni i przekonani
opuszczając te znane sobie strony,
że Jan choć tak piękne
ma imię,
to jeden więcej nawiedzony.
 
Starszyźnie,
swym zwierzchnikom opowiedzieli
wszystko i dokładnie.
To, co widzieli, co słyszeli.
 
Ale niepokoju w ich sercach
co do Jana nie ugasili.
Pytanie, „kim, on jest”?
wszyscy samym sobie
pozostawili.
 
- - - - -
 
 
0 Comments
Posted on 22 Dec 2016 by jacek
Content Management Powered by CuteNews
TytuĹ‚  
Strona główna
Dodaj do ulubionych
KONTAKT
Ilość odwiedzin: 874824
Ilość osób online: 6
Logowanie
BLOG

Locations of visitors to this page
s