|
22 grudnia
22 Grudnia
Łk 1,46-56
„W owym czasie Maryja rzekła: ”Wielbi dusza moja Pana, i raduje się duch
mój w Bogu, Zbawcy moim. Bo wejrzał na uniżenie swojej służebnicy, oto bowiem
odtąd błogosławić mnie będą wszystkie pokolenia.”
Być może
prosisz Boga gorąco,
byś mógł doczekać,
dożyć
chwili spotkania
z kimś bliskim.
dla ciebie dobrym,
życzliwym, kochanym.
a
mieszkającym daleko.
dawno niewidzianym.
Nadzieją żyjesz,
że doczekasz,
że dożyjesz.
Są matki,
którym serce się kraje.
Serce ból rozrywa,
serce
krwawi.
Wytrwale
wyglądają,
cierpliwie czekają,
do skrzynek pocztowych
codziennie
z nadzieją zaglądają.
Na telefon czekają.
w okno zerkają w nadziei,
że usłyszą,
w nadziei, że zobaczą
powracającą córkę,
powracającego syna.
Tą nadzieją żyją,
że jeszcze się zobaczą,
że jeszcze się spotkają.
Są żony,
którym troska o dom,
troska o dzieci,
całym ciężarem
na barki spadła,
bo miłość cudzołożna
męża
i ojca ukradła.
Czeka żona na męża,
czekają
i jego dzieci
na swojego ojca.
Wybaczą,
niech wróci,
niech przyjdzie
skądkolwiek.
niech z za wody
przyleci.
I wtedy,
kiedy ten sen
o spotkaniu się ziści,
kiedy nadzieja
staje się spełnieniem.
kiedy modlitwy
żarliwe
zostały wysłuchane,
łzy otarte,
serce uciszone,
rany zabliźnione,
kiedy długie oczekiwanie
kochanej
i bliskiej osoby
staje się rzeczywistością,
zaowocuje
jej obecnością,
wtedy,
one
jak kościelne organy
radosnym,
donośnym tonem,
głosem swego serca
jak dźwięcznym dzwonem,
radość swego serca,
radość swych bliskich,
Bogu swą wdzięczność
sercem wyśpiewają,
że się spotkali
i w jedności trwają.
Tak naród wybrany
z tęsknicą w sercu,
słowami proroka
przez wieki
modląc się śpiewał:
„przyjdź,Panie,
przyjdź.”
a Pan,
z przyjściem zwlekał.
Naród wybrany cierpliwie,
z ufnością
na spełnienie obietnicy czekał.
Pytał, kiedy?
pytał, gdzie?
i to
od proroków wiedział.
a czas wlókł się
niemiłosiernie,
a wierzący lud trwał
w ojców wierze.
Z nadzieją czekał
na obiecanego
Zbawcę człowieka
i wierzył,
że ten codzienny
świątynny
modlitwy śpiew,
ich wiary zew
zjedna łaskawość
i przychylność nieba.
I przyszedł czas,
Bóg spełnia
daną obietnicę
przez tajemnicę wcielenia.
Za sprawą
Ducha Świętego
Syn Boży
otrzymuje ludzkie ciało.
w zwiastowaniu
stał się cud.
W Maryi,
dziewczęciu z Nazaretu.
w
córce
narodu
wybranego
z
rodu królewskiego
Dawida.
spełniły
się
nadzieje
oczekiwania
wierzącego
ludu,
całego
Izraela.
W
Maryi
końca
dobiegły
zanoszone
modły
wybranego
narodu.
Bo
Ona
przez
Boga wybrana,
Matką
Boga została.
„Przyjdź Panie,
nie zwlekaj”.
W
Niej naród wybrany
się
doczekał
urzeczywistnienia
i
spełnienia
danej
u początku
dzieła
stworzenia
przez
Stwórcę obietnicy,
Boga narodzonego
z dziewicy.
Wierzących wiara
w prawdomówność Boga,
modlitwa długa
i wytrwała
cudu narodzenia Boga
przyjściem na świat
Mesjasza zaowocowała.
Maryja
swoje „tak”,
które Bogu powiedziała,
jego skutek odczuła.
Świadoma,
że poczęła,
że się doczekała tej chwili
radosnej,
tego dnia radosnego,
w którym Bóg
jej odczuć dał,
że matką została.
N
ie bacząc na trud,
nie
bacząc
na
zmęczenie,
w drogę się wybrała.
Poszła,
i weszła
w gościnny
Elżbiety dom.
Swą radość,
swą wdzięczność,
że
matką
Syna
Bożego została
w „Magnificat”
wyśpiewała.
To dziękczynienie
pójdzie stąd w szeroki,
daleki świat.
Dla wierzącego
stanie się
dziękczynieniem,
że na ten świat
przyszedł Bóg
i jest jego
nadzieją zbawienia.
Jest jego Odkupicielem,
Zbawicielem.
- - - - -
Masz
wiele
powodów
do
wdzięczności.
choćby
tylko
Bogu za
życie.
Rodzicom
za troskę
o nie.
Zechciej
ją
wyrazić.
Ciesz
się,
że
przyszło ci żyć
na tym
świecie,
choć
tobie wydaje się
krótką
chwilką.
Podziękuj
Bogu
za łaskę
wiary,
bo dzięki
niej,
owoc
twego życia
może,
okazać
się trwały.
- - - - -
0 Comments
Posted on 22 Dec 2016 by jacek
|
Tytuł
|