*
*
*
*
*
*
Rozmiar: 17297 bajtów
Piątek, 19 kwietnia 2024 - 110 dzień roku
Aktualności

Ewangelia

Rok A
Rok B
Rok C
Ewangelia aforyzmy

Aforyzmy rok A
Aforyzmy rok B
Aforyzmy rok C

Ewangeliczne sentencje

Uroczystości

Święta

Święci

Fraszki

Aforyzmy

Aforyzmy religijne
Aforyzmy z życia

Wiersze

Wiersze religijne
Wiersze z życia

To i owo

 

Uroczystość Swiętej Rodziny A
Uroczystość Świętej Rodziny A
Mt 2,13-17.19-23
„Gdy Mędrcy odjechali, oto anioł Pański ukazał się Józefowi we śnie i rzekł: „Wstań, weź Dziecię i Jego Matkę i uchodź do Egiptu; pozostań tam, aż ci powiem; bo Herod będzie szukał Dziecięcia, aby Je zgładzić.”
 
Któż z nas w Święta
Bożego Narodzenia
nie podąża
do rodzinnego domu,
ku bliskim,
do kochających serc,
które w tę jedną noc
gromadząc się
u wigilijnego stołu
w gestach życzliwości,
pojednania,
próbującej na nowo
rozkwitnąć miłości,
ucałuje szczerze,
uściśnie serdecznie
podane sobie ręce.
 
Ciesz się,
jeżeli masz rodzinny dom,
a w nim
kochającą matkę, ojca,
siostry, braci,
o ich miłość
stajesz się bogatszym.
 
Ciesz się,
że miałeś
spokojne dzieciństwo
w rodzinnym gronie.
ale wiedz,
że są tacy
którzy jako dzieci
byli jego pozbawieni,
z niego wyrzuceni.
na oczach ich dorobek życia
rozgrabiony, niszczony,
spalony.
W pośpiechu
ratując życie
uciekali w popłochu.
u obcych ludzi
szukali ratunku,
schronienia, pomocy.
 
Największą troską
zmartwionych rodziców
było dziecko
przestraszone, zapłakane,
niedożywione.
Bez szkoły,
bez zabawek,
bez klocków, bez lalek,
zalęknione,
w kąciku otulone.
a jeszcze
i mniejsze bywało w pieluchach,
nie wiedząc
co się dzieje, spało.
 
Może o takich
zdarzeniach wiesz
z opowiadania od innych
nawet,
w kręgu rodzinnym,
a może tylko z tego,
co usłyszałeś
z dzisiejszej Ewangelii.
 
Takiego losu zaznała
Święta Rodzina.
W pośpiechu ratując życie
swego dziecka
opuścić musiała własny kraj,
iść w nieznaną
sobie drogę,
przez Boga wskazaną.
 
Nakazu posłuchali,
poszli
z wielką wiarą,
że to będzie ocaleniem
dla nich
i co najważniejsze
życia niemowlęcia.
I tak się stało,
z sideł nienawiści
wyszli cało.
 
Wiem,
że zapytasz dlaczego?
z takim maleństwem
trzeba było się kryć,
przed kimś uciekać,
co wydaje się
przecież szaleństwem,
by dziecko
zagrażać mogło i zagrażało
czyjejś koronie,
czyjejś władzy,
stanowiło zagrożenie
czyjegoś tronu.
 
Chyba tylko człowiek
z chorą głową,
a żądzą władzy
mógł na coś takiego
się odważyć.
Jak król Herod,
który słuchając
czytanego tekstu
kim będzie Mesjasz,
w pośpiechu
dla bezpieczeństwa swego stołka
postanowił
go zgładzić.
I przez to
kilkunastu chłopców
pozbawił życia.
 
Jezusa nie dosięgnął,
nie zdążył,
a sam z taką zbrodnią
na sumieniu
paru dni nie pożył.
 
Nie wiem
jaki wniosek wyciągniesz
z dzisiejszej
uroczystości
Świętej Rodziny?
nasuwać się może ich wiele.
Nade wszystko to,
że bardzo zgrana,
pobożna, pracowita.
Teściowie z dala.
Żyjąca skromnie.
Józef
na nią pracował,
utrzymanie dawał.
dorastającego Jezusa
uczył pracy,
Cieszył się
gdy podrósł,
pomagał.
 
Skarg na niego
nie słyszeli,
kłopotów nie sprawiał.
rodzice wiedzieli
z kim przestaje
i w zło nosa nie wkładał.
Jednym słowem
to Rodzina Święta,
tylko zazdrościć
nam wypada.
 
Ale nad jednym
pomyśleć chciej
czy dziś nie czyha ktoś?
na życie dziecka
i życiu jego nie zagraża?
Czy tak łatwo
 być ojcem?
by nie usłyszeć:
„chyba nie uważał”,
jak sobie poradzi?
za co go utrzyma?
pozbawili pracy i jej nie ma.
 
Czy tak łatwo?
zostać matką?
by nie usłyszeć:
jak dasz sobie radę”?
z twoją dolegliwością,
zdrowiem słabym?
 
Powiedz czy te pytania
z palca wyssałem?
skoro wiem,
że najbliższe otoczenie
czasem własny tato,
własna mama
pod adresem córki,
pod adresem syna
ma takie pytania.
co przemawia przez nich?
 
Odpowiedź znam.
To wygoda.
Wolność od trosk.
a przede wszystkim
zanikająca wiara.
 
Ale powiem ci coś,
co w życiu spotkałem.
Matkę
popadłą w obłąkanie,
ojca ze zmysłów
pomieszaniem,
kiedy ciało
ich syna jedynaka
w pogrzebie
ziemi oddawałem.
 
Posłuchaj
jeszcze wyznania
umierającej matki,
która przez całe życie
w śnie widziała
swe dziecko płaczące
rzewnymi łzami.
Kiedy chciała
je otrzeć,
dziecka dotknąć,
przytulić,
dziecko uciekało,
z żalem mówiło
„dlaczego?
mnie nie chciałaś?”
„czego, się bałaś?”
„wstydu?”
„kłopotów?”
„żyć nie pozwoliłaś!”
„zabiłaś”.
 
Dziwisz się?
Herodowi,
że chciał zabić Jezusa
w trosce
o swą władzę?
 
Dziwić się trzeba
matce i ojcu,
którym dziecko
spokój odbiera,
a skłania do wysiłku,
ofiary,
poświęcenia.
 
- - - - -
 
0 Comments
Posted on 23 Dec 2016 by jacek
Content Management Powered by CuteNews
TytuĹ‚  
Strona główna
Dodaj do ulubionych
KONTAKT
Ilość odwiedzin: 867975
Ilość osób online: 5
Logowanie
BLOG

Locations of visitors to this page
s