*
*
*
*
*
*
Rozmiar: 17297 bajtów
Sobota, 27 kwietnia 2024 - 118 dzień roku
Aktualności

Ewangelia

Rok A
Rok B
Rok C
Ewangelia aforyzmy

Aforyzmy rok A
Aforyzmy rok B
Aforyzmy rok C

Ewangeliczne sentencje

Uroczystości

Święta

Święci

Fraszki

Aforyzmy

Aforyzmy religijne
Aforyzmy z życia

Wiersze

Wiersze religijne
Wiersze z życia

To i owo

 

10 stycznia - Jezus w Nazarecie
10 Stycznia – Jezus w Nazarecie
Łk 4,14-22
Łk 4,16-30 – poniedziałek XXII
Mt 13,54; Mk 6,1-2
„Jezus… przyszedł do Nazaretu, gdzie się wychował. W dzień szabatu udał się swoim zwyczajem do synagogi i powstał, aby czytać. Podano Mu księgę Proroka Izajasza…A wszyscy dziwili się pełnym wdzięku słowom…”
 
Z radością wracasz
w rodzinne strony,
z tęsknotą
wchodzisz
w rodzinny dom,
gdzie ojciec, matka,
rodzeństwo
i tak dobrze znany ci
każdy kąt.
 
Wszystko w nim
przypomina ci
twego dzieciństwa
minione lata.
Życie sielskie, anielskie,
przeżyte w nim
beztroskie dni.
 
Rodziców troski,
dowody miłości,
w którym,
pod ich czujnym okiem
rozwijałeś się
z każdym rokiem.
Lata
wieku młodzieńczego
szkołą, nauką,
pracą wypełnionego,
z myślą o jutrze
swego życia.
 
Dorastając
w wiedzę pęczniałeś.
nią zasobny mądrzałeś.
by wreszcie
w pewien dzień
całując rodziców ręce,
tym gestem wdzięczności
okazanym im w podzięce,
podjąć życia trud.
 
Z dala ciałem
od domu rodzinnego,
ale swymi
wspomnieniami,
sercem,
zawsze blisko,
by z radością
powracać do niego,
kiedy czas pozwoli
i będziesz mógł.
 
Z upływem lat
dostrzegasz
jak bardzo się zmieniło.
tak jak
nowych domostw,
tak nowych
twarzy przybyło.
 
Spotykasz znajomych,
rówieśników,
którzy tak
jak ty wyfrunęli.
i jak ty wpadają.
ciesząc się,
że przy rodzicach odpoczęli.
 
Nie brak i takich,
którzy odeszli na zawsze,
snem śmierci zasnęli.
 
Dowiadujesz się,
jak niektórym z nagła
katastrofa, wypadek,
życie ukradła,
zostawiając smutek,
żałobę sierocą
i nadzieję,
że przyjdą z pomocą
bliscy wrażliwi
i życzliwi.
 
Są i tacy, którym praca
daleko wypadła
i tak jak ty,
wpadają czasem
z odwiedzinami
do rodzinnego gniazda.
 
Są z pośród
twoich rówieśników,
kolegów, znajomych
utytułowanych, wykształconych,
których życie koślawe,
pogmatwane,
którym nie brak niczego.
mają wszystkiego
pod dostatkiem, w nadmiarze
i obficie.
Bogactwa
ale i niewiary i grzechu,
z tym czują się
jak mówią znakomicie.
 
Patrzysz na te miejsca,
na tych ludzi,
lata dzieciństwa
wspominasz z nostalgią
i widzisz
jak niektórzy z dorastaniem
nie poradzili sobie.
w myśleniu zaiskrzyło,
zaszumiało w głowie,
a postępowanie
niestety dobre nie było.
 
Żałujesz,
że to musisz widzieć
co twym rówieśnikom
przytrafiło się,
a dokładniej co sobie
sami wybrali.
 
Jak łatwo
z ideałów młodości
zrezygnowali.
 
Każde twoje wejście
w rodzinny dom
niesie ci wspomnień moc.
a twym rodzicom,
którym wychodząc stąd
mówiłeś o swej
pamięci i miłości,
swymi odwiedzinami
dajesz dowody
synowskiej
ku nim wdzięczności.
 
A twe życie dobre,
mądre i uczciwe
daje im powód
do dumy i radości.
 
Ojciec
za takiego syna
głowę wysoko nosi,
do góry zadziera.
Matka
do Boga śle modły,
o których wie,
że wysłuchane.
Zanoszone
przez lata z wiarą,
nie zawiodły.
 
Gdyby nie ciężar
twego ciała,
twój wzrost,
wzięłaby cię
na swe matczyne ręce
byś poczuł
jak i dziś ku tobie
po latach rozłąki
nadal bije,
spracowanej matki
kochające serce.
 
Czy nie czujesz?
jak mimo twej wagi
ma na tyle
w sobie odwagi
by się dać uściskać,
wycałować tobie,
choćbyś miał tym ślady
zostawić po sobie.
 
Kiedy ma cię
blisko siebie,
w swych
matczynych objęciach
jest jak
w siódmym niebie,
promienieje radością,
zapomina o kłopotach,
swych codziennych
dolegliwościach.
 
Jesteś matce
najlepszym lekarstwem,
swą synowską
przy niej obecnością.
 
Patrzyłaby na ciebie
przez dzień cały,
wspominała
wszystkie twe figle
kiedyś był
pod jej sercem
bardzo jeszcze mały.
 
Jaką radością
był dzień i chwila,
kiedy cię na świat wydała.
Do kogoś podobny
od razu wiedziała.
 
Takie są
nasze kochane,
szanowane mamy,
które swe dzieci
wydały na świat,
ale dzieci przykładem
własnego życia,
przykładem życia rodzinnego
dobrze wychowały.
A dumą ich i radością
syn mądry i dobry,
a w uczciwości i dobroci
rodzicom podobny.
 
Chrystus w Nazarecie
przeżywał swe piękne,
beztroskie
lata dzieciństwa.
Opuścił go
jako dojrzały mężczyzna.
Wracał
zawsze z radością,
bo było dla niego
nie za częstą okazją,
a możliwością
spotkania się
ze swym opiekunem
Józefem,
ze swą Matką,
która chowała w swym sercu
wszystko to,
co o Synu słyszała.
ale szczęśliwą
dopiero wtedy,
gdy go przy sobie
i jak najbliżej siebie miała.
 
W szabat
mieszkańcy Nazaretu
spieszą
do swej świątyni.
okazałej i pięknej
rozmodlonej synagogi.
 
Im miejsca świętego
jak nam kościoła,
więc już tam są.
Bliscy chrystusowi
chcą zająć miejsca
dokoła Jego osoby,
by i widzieć i słyszeć
jak najlepiej
Jezusa było.
 
Że tłok,
nikogo to nie dziwiło,
bo za proroka
i cudotwórcę
mieli Chrystusa
swego rodaka,
mieszkańca Nazaretu
i to ich
do tej obecności
dziś
tym bardziej skłania,
wręcz przymusza.
 
Chrystus nie zawiódł
przybyłych,
nikogo z nich,
choć wielu stać musiało.
swą obecnością
nie rozczarował.
 
Cisza zaległa.
Chrystus wstał,
podano mu zwój księgi.
rulon duży i gruby
Proroka Izajasza.
czytał powoli,
z namaszczeniem.
 
Głos czysty, piękny
i dźwięczny miał.
Słuchający
z podziwem patrzą
to na Niego,
to na Józefa,
na Maryję Matkę Jego.
 
A Ona niepozorna,
oczy zamknęła
jakby w trosce o to,
by żadna
zasłyszana myśl
jej nie umknęła.
 
Tekst, który czyta
z księgi,
słowo w słowo
pasują do niego.
a zebrani, zasłuchani
wszyscy dumni,
że ich miasto Nazaret,
ma nauczyciela
tak mądrego.
 
Jeśli jesteś
pośród modlących się
w świątyni w Nazarecie
i słyszałeś
co i jak Chrystus czytał,
nie próbuj klaskać
w swym zachwycie
pełnym wdzięku słowom,
bo to może rozpraszać,
ale i Chrystus może
uwagę zwrócić,
czytania miejsce zgubić.
 
Cichutko siedź
i dobrze słuchaj,
bo to wszystko
dotyczy Jego osoby.
a czy ty?
by w to wszystko
co Chrystus czytał
uwierzyć
jesteś dziś gotowy?
 
Maryja,
Matka Chrystusa
wraz ludem,
jak Syn czytał
i czego nauczał
słuchała.
miała wiele powodów
do dumy i radości,
choć wielką chęć miała,
to jednak
swych doznań i przeżyć
nie uzewnętrzniła,
nie klaskała.
Wszystko chowała
w swym sercu matczynym.
 
Dumna,
że takiego syna
światu dała.
Ale to, kim On jest?
Ona tylko wiedziała.
a cała społeczność
modlących się
w świątyni w Nazarecie,
wierzyć w to
będzie musiała.
 
- - - - -
 
                    Miłość rodziców,
nakazuje Boże Przykazanie.
Powinna być potrzebą serca,
wdzięcznością za dar życia,
za wychowanie,
za wszelkie dobro doznane.
 
- - - - -
 
Dumą rodziców dzieci mądre,
chlubą rodziców
dzieci bogobojne.
 
- - - - -
 
Dopóki
rodziców masz,
znajdź dla nich czas.
by, kiedy domem
będzie im grób,
byś nie miewał
przykrych snów.
 
- - - - -
 
Dopóki rodziców masz,
znajdź dla nich czas.
by, kiedy przykryje ich
cmentarna ziemia,
nie byli ci powodem
wyrzutów sumienia.
 
- - - - -
0 Comments
Posted on 23 Dec 2016 by jacek
Content Management Powered by CuteNews
TytuĹ‚  
Strona główna
Dodaj do ulubionych
KONTAKT
Ilość odwiedzin: 875332
Ilość osób online: 6
Logowanie
BLOG

Locations of visitors to this page
s