|
1 Niedziela Wielkiego Postu A
I Niedziela Wielkiego Postu A
Mt 4,1-11
Duch wyprowadził
Jezusa na pustynię, aby był kuszony przez diabła. A gdy przepościł czterdzieści dni i czterdzieści nocy, odczuł w końcu
głód. Wtedy przystąpił kusiciel i rzekł do Niego:„Jeśli jesteś Synem Bożym,
powiedz, żeby te kamienie stały się
chlebem”. Lecz On mu odparł: „Napisane jest: „Nie samym chlebem żyje
człowiek, lecz każdym słowem, które pochodzi z ust Bożych”.
Zapewne doświadczyłeś,
że proponowano
ci wybór i usłyszałeś
albo ja, albo on, ona.
Albo jedno, albo drugie.
Prowokowano
do podjęcia decyzji
stanowczej,
zdecydowanej.
Albo to, albo tamto.
Czyli zostałeś
postawiony
w sytuacji
nie do
pozazdroszczenia,
bo wymagała decyzji
czasem bardzo ważnej,
a ty miałeś wątpliwości
czy jest rozsądną,
z twojego punktu
widzenia.
I jeszcze głos
sumienia,
który jak alarm
ma coś do powiedzenia.
I jeżeli ono ci mówi,
że to coś złego,
że to grzech,
że dla drugich
coś krzywdzącego,
to człowiek wierzący
wie,
że ta propozycja
to prowokowanie.
To jasna i oczywista
sztuczka diabelska,
która kuszeniem
została nazwana.
Sytuacja pokusą.
A jej sprawcą
diabeł sam,
a on ludzi znawcą
i daje popis
swego talentu,
umiejętności wpływania
na twoje zachowanie,
sposób postępowania.
Wcześnie zaczął
praktykę.
W rajskim ogrodzie,
sielskim Edenie
wypróbował swej metody
na Adamie i Ewie
i sukces tam odniesiony
każe mu powracać
w pobliże ludzi,
w podobne strony,
gdzie dobrobyt,
szczęście, miłość,
pokój, zgoda,
a on tego wszystkiego
wrogiem,
niszczycielem.
Zna się na tym,
jak człowiekiem
się posłużyć,
by zniszczyć,
rozwalić, zburzyć,
co przez lata człowiek
własnymi rękami budował
i zasiać nienawiść,
gorycz grzechu zostawić,
wyrzut sumienia
i świadomość,
w co się wpakował.
Ale nie myśl znów,
że w tym kuszeniu
musisz zawsze ulegać.
Słysząc słowa
dzisiejszej Ewangelii,
zapamiętaj metodę
samego Chrystusa,
jak diabelskie ataki
odpierać.
Na każdą propozycję
kuszącą Chrystusa,
Chrystus z nim
w dyskusję się nie
wdawał,
a tekstem Pisma
Świętego
zwięźle odpowiadał.
Tak się rozprawił
z trzema pokusami.
Pokonany szatan się
oddalił.
Poradzić ci mogę
sposób ten sam.
Kiedy on przy tobie się
pojawi
i swymi propozycjami
będzie chciał cię
zwabić
tak, że staniesz na
rozdrożu
i nie będziesz wiedział,
w którą stronę iść,
a propozycje ponętne,
powabne, kuszące,
a twe ciało
osłabione zmęczeniem
i nikogo w pobliżu,
który pomógł by ci swą
radą,
jak wyjść z honorem,
z godnością,
z czystym sumieniem,
by nie było Boga
zdradą.
Wtedy do ręki weź
Ewangelię i czytaj,
że istnieje inny głód,
którego nie zaspokoisz
tym codziennym,
ziemskim chlebem.
Też się dowiesz,
by cieszyć się pokojem
duszy,
który ci niebem.
Nie zawsze warto,
nie zawsze wolno
ryzykować życie,
uczciwość, wiarę,
godność chrześcijanina,
rodziny zaufanie,
szacunek dla samego
siebie,
przywiązanie
żony, dzieci
i rzucać się w dół głową.
Bóg nie pośle aniołów,
by cię ratowali
i ci nie pomogą,
jeżeli robisz to
z własnego wyboru.
Czytaj uważnie,
że choćby ci obiecywano
karierę, bogactwo,
rozkosze,
osobiste zadowolenie,
to nie możesz bić pokłonów
przed bożkiem,
bo dla ciebie
ważniejsze zbawienie.
To, że jesteś kuszony
wcale nie znaczy,
żeś od Boga oddalony.
Pokusa jest
sprawdzianem
twej stałości,
twej wierności
Bogu i Jego
Przykazaniom.
- - - - -
0 Comments
Posted on 24 Dec 2016 by jacek
|
Tytuł
|