*
*
*
*
*
*
Rozmiar: 17297 bajtów
Piątek, 26 kwietnia 2024 - 117 dzień roku
Aktualności

Ewangelia

Rok A
Rok B
Rok C
Ewangelia aforyzmy

Aforyzmy rok A
Aforyzmy rok B
Aforyzmy rok C

Ewangeliczne sentencje

Uroczystości

Święta

Święci

Fraszki

Aforyzmy

Aforyzmy religijne
Aforyzmy z życia

Wiersze

Wiersze religijne
Wiersze z życia

To i owo

 

3 Niedziela Wielkiego Postu A
III Niedziela Wielkiego Postu A
J 4,5-42
„Jezus przybył do miasteczka samarytańskiego, zwanego Sychar, w pobliżu pola, które Jakub dał synowi swemu, Józefowi. Było tam źródło Jakuba. Jezus zmęczony drogą siedział sobie przy studni... Nadeszła kobieta z Samarii, aby zaczerpnąć wody, Jezus rzekł do niej: „Daj mi pić”.
 
Pragnienie,
głód, zmęczenie zmusza
do wytchnienia,
zaspokojenia łaknienia,
które każe przystanąć,
usiąść, odpocząć,
poszukać cienia,
dać ciału ochłodę,
pokrzepić wodą,
pragnienie ugasić,
by miało siły na dalszą drogę.
 
Jesteś szczęśliwy,
gdy osiągnąłeś wszystko to,
co chciałeś.
zaradziłeś sam,
lub kogoś,
tak życzliwego
na swej drodze spotkałeś
i dzięki niemu,
co twą potrzebą,
marzeniem było
zrealizowałeś.
 
W takiej sytuacji,
Chrystus się znalazł
przechodząc przez Samarię.
zmęczony poszukał cienia
w pobliżu studni,
pamiętającej czasy Jakuba,
stąd jego imienia.
Pozostawiony samemu,
uczniowie poszli
do miasta,
kupić coś do jedzenia.
 
I nowy problem,
studnia głęboka,
a zaczerpnąć wody z niej
nie może,
żadnego naczynia nie ma.
Chyba sam Bóg
dostrzegł to z nieba.
 
Długo nie czekał,
 zauważył
kobietę nadchodzącą
z naczyniem w ręku,
dostrzegł w tym
okazję nadarzającą się,
do uproszenia
wody orzeźwiającej
i ugaszenie pragnienia.
 
„Daj mi pić”,
do niej powiedział
i od razu,
kim jest się dowiedział.
 
Z wielkim zdziwieniem,
że on Żyd zaczepia
Samarytańską kobietę,
jakby nie wiedział,
że Samarytanie
z Żydami żyją
jak pies z kotem,
w nienawiści,
w niezgodzie,
za dawne wydarzenia
w przeszłości.
 
Chrystus,
wysłuchał cierpliwie.
I o dziwo,
rozmowa zeszła
już na tematy,
nie pragnienia
wody do napicia,
a religijne.
 
I to one kobietę
zaczęły interesować,
by w końcu
usłyszeć prawdę,
swego życia małżeńskiego,
zamążpójścia
aż pięciokrotnego.
 
To ją zaczęło
zastanawiać, intrygować.
domyślała się,
że z jasnowidzem
ma do czynienia.
Takiego w końcu
nabrała przekonania,
że z taką wiadomością,
jak wicher,
do miasta pognała
i wszystkim,
że proroka spotkała
                        komu tylko mogła                       
rozpowiadała.
 
Uczniowie wracający
z dala stali
i zdziwieni,
przypatrywali się
zaciekawieni,
ale nie przeszkadzali.
 
Dopiero jak kobieta
pobiegła,
oni do Chrystusa przyszli
i ani słowem,
nie napomknęli,
że z dala tę rozmowę
obserwowali.
 
Czym innym
byli uszczęśliwieni.
kobieta w pośpiechu
naczynie zostawiła,
a oni z tego skorzystali
i nim,
wody ze studni Jakuba
ile chcieli,
tyle czerpali.
Pragnienie Chrystusa
dopiero oni zaspokoili.
 
Wierzę,
że z tego zdarzenia
Chrystus był
bardzo zadowolony.
Choć nie wiem,
czy od Samarytanki
tej wody dostał,
choć o nią prosił.
ale rozmową z nią
pragnienie ugasił,
swego serca
marzenie ziścił.
 
Bo w niej,
zaczęła wiara się tlić.
Tym iskrę
w jej serce rzucił,
a to już będzie nić,
odniesienia do Boga
i być może,
w przyszłości ona,
kiedy dowie się
o dziejach proroka,
nauczyciela z Nazaretu,
o jego śmierci,
zmartwychwstaniu,
pytać będzie.
sama szczęśliwa,
że Go spotkała
i przypuszczała,
o czym mówi
Jerozolima cała,
że Żydzi
nie rozpoznali się na Nim,
że był Mesjaszem.
w Niego nie uwierzyli,
a ona samarytanka
tego się domyślała.
 
- - - - -
                                                                              
0 Comments
Posted on 24 Dec 2016 by jacek
Content Management Powered by CuteNews
TytuĹ‚  
Strona główna
Dodaj do ulubionych
KONTAKT
Ilość odwiedzin: 874190
Ilość osób online: 5
Logowanie
BLOG

Locations of visitors to this page
s