*
*
*
*
*
*
Rozmiar: 17297 bajtów
Czwartek, 28 marca 2024 - 88 dzień roku
Aktualności

Ewangelia

Rok A
Rok B
Rok C
Ewangelia aforyzmy

Aforyzmy rok A
Aforyzmy rok B
Aforyzmy rok C

Ewangeliczne sentencje

Uroczystości

Święta

Święci

Fraszki

Aforyzmy

Aforyzmy religijne
Aforyzmy z życia

Wiersze

Wiersze religijne
Wiersze z życia

To i owo

 

4 Tydzień Wielkiego Postu - środa
IV Tydzień Wielkiego Postu - środa
 J 5,17-30
„Zaprawdę…powiadam wam: „Kto słucha słowa mego i wierzy w Tego, który Mnie posłał, ma życie wieczne i nie idzie na sąd, lecz ze śmierci przeszedł do życia…
Nadchodzi godzina, kiedy to umarli usłyszą głos Syna Bożego, i ci, którzy usłyszą, żyć będą…nadchodzi godzina, w której wszyscy, którzy spoczywają w grobach, usłyszą głos Jego: a ci, którzy pełnili dobre czyny, pójdą na zmartwychwstanie życia; ci, którzy pełnili złe czyny, na zmartwychwstanie potępienia.”
 
 
Zapewne chodzi ci po głowie
zagadkowe pytanie,
jak będzie wyglądało?
wskrzeszenie z martwych,
ciała zmartwychpowstanie?
 
Tym, co wiem się dzielę
i mam wielką nadzieję,
że zanim to wszystko
doświadczysz na sobie,
będzie ci motywacją
do mądrego życia z Bogiem,
by osiągnąć w wieczności,
co Chrystus wysłużył tobie,
a jako marzenie o szczęściu,
o szczęśliwej wieczności,
nosisz w sobie.
 
Stanie się to w ostatni dzień
tego widzialnego świata,
na którym żyjemy
przez określony czas,
a czasem,
ku zdziwieniu innych,
przez długie lata.
 
Pośród ludzi bliskich
i kochanych,
lub nieprzyjaznych
i nielubianych.
z wieloma
problemami własnymi,
przez samego siebie
spowodowanymi,
i tymi wszystkimi,
które
niespodziewanie spadają,
ranią serca,
ból zadają.
 
           Aa człowiek za szczęściem,
jak za obłokiem się ugania.
Za pieniędzmi,
których zawsze za mało,
a okazji mnóstwo
do ich wydawania.
 
I w ten pierwszy dzień
początku wieczności,
zmarli będą budzeni
głosem trąb,
w które aniołowie
co sił
będą dmuchać i dąć
głośno i donośnie,
tak długo i radośnie,
by dotarł do wszystkich,
co już całe wieki,
snem śmierci
spokojnie śpią,
by usłyszeli
i wstawać zaczęli,
kości pozbierali,
ciała nabrali,
otrząsnęli się z prochu,
z ziemi.
bo do pokonania,
przestrzeń przed nimi.
 
Ich wiekowe
miejsca spoczynku,
ciężkie grobowce
i ziemne mogiły,
które kryją
ludzkie szczątki,
nagle zaczną drgać
i pękać,
rozsypywać się
i rozlatywać.
a postacie jasne
i świetlane
wychodzą i wzlatują
ku górze się wznoszą,
coraz wyżej się wzbijają.
mnóstwo,
istny tłum,
który gęstnieje,
w jednym kierunku zmierza,
ku światłu
pełnym nadziei.
 
Ale nie ta,
ogromna ilość zastanawia,
tylko zwinność tych postaci
w zdumienie wprawia.
Przecież umierali
w różnym wieku,
dziesiątki lat dożywali,
a jacy szybcy,
odmłodniali.
 
                   I ten fakt zbudzenia,
z martwych powstania
jest powodem radości,
bo nawet podeszły wiekiem,
staje się
odmłodzonym człowiekiem
choć sędziwych lat dożył,
a jak młodzian się obudził.
jak to dziwnie się podziało.
trochę, czy sporo lat,
czy tylko niedługi czas
w grobowcu,
w ziemi,
a tak korzystnie wpływa,
wszyscy odmienieni.
 
Kulawego i utykającego
w grób martwego włożyli,
a teraz rześki,
zwinny i szybki
jak za młodych lat bywało.
 
Istna radość,
że nadszedł ten dzień,
w którym się zmartwychwstało.
Bardzo by się lustro przydało,
by sobie się napatrzyć
i swym bliskim przypatrzyć,
którzy za życia narzekali,
że tacy schorowani,
a to, co z nimi się podziało,
ich samych zdumiewało.
Nikomu nawet
się nie marzyło,
to tajemnicą,
zmartwychwstania było.
 
I nadchodzi
moment najpiękniejszy,
przez wszystkich oczekiwany,
kiedy jeden
na drugiego patrzy
przenikliwym wzrokiem,
by rozpoznać swych bliskich,
kochających i kochanych.
 
Rodzice wypatrują
swych dzieci,
dookoła ich szukają.
Dzieci rodziców
swych spotykają,
obejmują,
całują, ściskają.
małżonkowie widząc siebie,
ku sobie ręce wyciągają.
 
Wszyscy się już spostrzegli,
że tak korzystnie się odmienili,
a tym kłopotów przysporzyli
sobie i swym bliskim
i znajomym wszystkim,
by siebie nawzajem rozpoznać,
i znów cieszyć się sobą
do czasu Sądu Ostatecznego,
który zadecyduje
i zawyrokuje,
czy na całą wieczność
będą razem ze sobą.
 
Wszyscy jak jeden,
ze śmierci snu powstaną.
Sobie się przypatrzą,
poznają.
Przeszli to,
co konsekwencją życia,
śmierć, grób,
rozkład ciała,
w proch jego zamiana.
 
Ale najważniejszy moment
dopiero wtedy będzie,
kiedy Chrystus Zbawiciel,
jako sędzia przybędzie
i sam sprawiedliwie osądzi
życie każdego człowieka,
z wyrokiem na wieczność całą.
dla jednych szczęście,
zbawienie
dla drugich potępienie,
odrzucenie.
 
I od tej chwili,
choć wszyscy zmartwychwstali,
nie wszyscy będą razem,
choćby się za ręce trzymali,
bo różne miejsca
będą zajmowali.
 
Ludzi wierzących
Sąd Ostateczny lękiem ogarnia
i słusznie,
bo będzie wyrokował
o całej wieczności,
ale koniecznym też jest,
by człowiek prawdę znał
o tym,
kto dochodzi?
do wiecznej szczęśliwości.
i tak prawdą jest,
że Bóg człowiekowi
życia czas dał,
a człowiek zrobił z nim to,
co uważał
i tak jak chciał.
 
Chrystus,
przez krzyżową mękę
możliwość zbawienia
wszystkim wysłużył,
a człowiek osiąga to,
na co sobie zasłużył.
Wyrok nikomu
zaskoczeniem też nie będzie,
bo każdy z nas wie,
w którą stronę za życia się gnie,
po tej stronie
na całą wieczność będzie.
 
- - - - -
 
Nie bój się dnia
Ostatecznego Sądu.
Ciesz się z możliwości odmienionego
i pięknego wyglądu.
ale żyj tu,
na tej ziemi jak Pan Bóg przykazał.
a tam,
byś jak najwięcej
swych bliskich rozpoznawał.
 
- - - - -
  
 
0 Comments
Posted on 24 Dec 2016 by jacek
Content Management Powered by CuteNews
TytuĹ‚  
Strona główna
Dodaj do ulubionych
KONTAKT
Ilość odwiedzin: 864624
Ilość osób online: 3
Logowanie
BLOG

Locations of visitors to this page
s