|
4 Tydzień Wielkiego Postu - sobota
IV Tydzień Wielkiego Postu - sobota
J 7,40-53
„Wśród tłumów słuchających Jezusa odezwały się głosy: „Ten prawdziwie jest prorokiem”. Inni
mówili: ”To jest Mesjasz”. Jeszcze inni mówili: „Czyż Mesjasz przyjdzie z
Galilei?”…Odpowiedzieli faryzeusze czyż i wy daliście się zwieść?”
Jeśli przeczytasz
dobrze
ten fragment Ewangelii,
to odpowiedzi
przytoczone,
na pytanie
kim jest Chrystus?
tak brzmią w ustach
ludzi o to pytanych,
jakbyśmy je słyszeli
od sceptyków
współczesnych.
Warto ich posłuchać,
warto przypomnieć je
sobie,
bo nie jeden raz
przytrafić się może i
tobie,
że dojdzie do twych
uszu
odpowiedź taka sama.
Jak się okazuje
odpowiedź nie łatwa,
a trudniejszą się
staje,
kiedy to pytanie,
kim jest Chrystus dla
ciebie?
ktoś tobie zadaje,
a ty musisz dać jasną
odpowiedź na nie.
Jeżeli jesteś
wierzącym,
odpowiedź jasną dasz
jako swe wiary
wyznanie,
tę prawdę z katechizmu
znasz,
że Chrystus jest Synem Bożym,
świata i ludzi
zbawicielem,
przez swą mękę,
krzyż,
wszystkich Odkupicielem.
Ale jeżeli otrzyma to
pytanie
człowiek,
poza kościołem żyjący,
a więc niewierzący,
zapewne to powie,
co Ewangelista Jan
od Żydów słyszał,
przytoczył
i zapisał.
A słyszałeś chyba
dobrze,
jakie odpowiedzi
dawali.
Pomyśl,
czy mądrze?
w poszukiwaniu
odpowiedzi,
chwytano się rzeczy
mało znaczących,
ubocznych,
nieistotnych,
o niczym nie świadczących.
Pomyśleć tylko,
dlatego,
że miejsce pochodzenia
Chrystusa znali,
prawdę,
że jest mesjaszem
odrzucali.
Bo według nich,
Mesjasza pochodzenie
będzie tajemnicą,
nikomu nie będzie
znane.
Jakby pisma świętego
czytanego w świątyni
nie słuchali
i zapomnieli wszystko,
co o Betlejem
jako miejscu
narodzenia,
o pochodzeniu Mesjasza
z rodu Dawida,
z ksiąg proroka Izajasza,
słuchając czytań
nie zapamiętali.
A ważniejszym było
słuchać
samego Chrystusa,
co mówił o sobie,
co mówił o Bogu,
jak przez cuda,
które zdziałał
świadectwo swego bóstwa
i swego posłannictwa
dawał.
A pomimo tego
twierdzili
i swoje wiedzieli,
że żaden prorok
nie pochodził,
i nie może pochodzić
z Galilei.
Że jest Mesjaszem
nie uwierzyli.
A inni znów
na odwrót mówili,
„przecież
my wiemy,
skąd on
pochodzi,
natomiast
Mesjasz,
gdy
przyjdzie,
nikt nie
będzie wiedział,
skąd
jest”.
Nie mogli uporać się
z jego narodzeniem,
z jego pochodzeniem.
nie mogli
oderwać się od ziemi,
by zrozumieć wyjaśnienie
Jezusa,
że pochodzi od Ojca
i Bóg jest między nimi.
„I Mnie
znacie,
i wiecie
skąd jestem.
Ja
jednak,
nie
przyszedłem sam od siebie;
lecz
prawdziwy jest tylko ten,
który
mnie posłał”.
Ale by to przyjąć,
potrzeba wiary.
A to dar,
nie wszystkim dany.
Co do miejsca
narodzin Chrystusa,
Jego pochodzenia,
prawdę znamy. Dla nas jest drogą,
prawdą i życiem.
W Chrystusa,
jako Syna Bożego
wierzymy,
za Nim przez życie
z wiarą podążamy.
- - - - -
0 Comments
Posted on 24 Dec 2016 by jacek
|
Tytuł
|