|
5 Tydzień Wielkiego Postu - środa
V Tydzień Wielkiego Postu - środa
J 8,31-42
„Jezus powiedział do żydów, którzy Mu uwierzyli: „Jeżeli będziecie
trwać w nauce mojej, będziecie prawdziwie moimi uczniami i poznacie prawdę, a
prawda was wyzwoli”. Odpowiedzieli Mu: „Jesteśmy potomstwem Abrahama i nigdy
nie byliśmy poddani w niczyją niewolę. Odpowiedział im Jezus: „Zaprawdę
powiadam wam: Każdy, kto popełnia grzech, jest niewolnikiem grzechu.”
Kto zaznał ujarzmienia,
kajdan niewoli,
silniejszym
podporządkowania,
ten wie, co znaczy
żyć pod butem okupanta,
z doświadczenia zna,
jak niewola boli.
Wie, co to upokorzenie,
siły roboczej
wykorzystywanie,
ograbianie narodu,
społeczeństwa okradanie
przez rządzących
tyranów,
którzy przez to że
silniejsi,
lepiej uzbrojeni,
mają się za panów
w zdobytym siłą kraju.
Mają się za wyrocznię
dotyczącą ludzkiego
życia,
i według swego uznania,
własnego widzi mi się
o nim decydują,
na banicję, zsyłkę,
na więzienie, obóz.
kiedy i za co chcą,
skazują.
Głośno sprzeciwiających
się,
zagrażających im
eliminują
skrycie,
podstępnie likwidują.
dlatego symbolem
niewoli,
łańcuch i kajdany.
bo ciężki w dźwiganiu,
a człowiek boleśnie
skuty,
męczy się i cierpi
z krwawiącymi ranami.
A naród ciemiężony
przez lata niewoli
gnębiony,
wierzy w to święcie,
że dzień wolności
nadejdzie,
a kiedy zaświta,
ten dzień zapamięta,
z radością przywita.
Niewola polityczna,
jest gwałtem
narodowi zadana.
Ale niewola moralna,
jest świadomie wybrana.
Na tym polega,
że człowiek
choć widzi dobro,
zaspakaja grzeszne
upodobania,
dobrowolnie wybiera
zło.
ku niemu lgnie,
nim jak trunkiem się
upaja,
że szkodzi sobie wie,
ale wtrącać się w to,
nikomu nie pozwala.
W nim znajduje
swe zadowolenie,
choć wie,
że to owoc zakazany.
Ale tego pragnie,
tego chce
i przez brnięcie w złu,
przez zła potęgowanie,
zła do zła dodawanie,
przychodzi od zła
uzależnienie,
człowieka zniewolenie.
Tak z wyboru własnego,
ze świadomego
w złu upodobania,
robi z siebie człowieka
palcem pokazywanego,
łajdaka,
łotra i drania.
Staje się siewcą zła
swym gorszącym
postępowaniem,
grozę siejącym
swym wulgarnym
zachowaniem.
Z jego ust wychodzą
słowa,
zalatujące kanałem i
ściekiem.
Tak jak w postępowaniu,
tak w sposobie
wyrażania,
daje świadectwo o
sobie,
że jest zepsutym
człowiekiem.
Nie widzi zła
przez siebie
czynionego.
nie dostrzega bólu i
łez,
człowieka
skrzywdzonego.
nie patrzy na
cierpienie
matki, ojca,
za nic to wszystko ma,
że dla innych jego
postawa,
o pomstę do nieba
wołająca.
Pomsty nieba się nie
boi.
Przez zło czynione
z Bogiem zerwał,
Boga odrzucił.
bo żąda od niego
uczciwości,
sprawiedliwości.
domaga się poszanowania
Dekalogu,
Prawa Bożego,
wiary,
religijności.
Życie szkołę mu dało,
gdyby tak religijnie
postępował,
stałby się ofiarą
w oczach tych,
którzy idą przez życie
brutalnie i siłą,
byłby osobowością
słabą,
człowiekiem
niedocenionym,
niedowartościowanym,
przez innych
pomiatanym.
Nie chciał być
życiowym fajtłapą,
stał się rozrabiaką,
który na oczach innych
prawo depcze i z niego
kpi,
odważnym z siebie
czyni.
Wszedł w grono
sobie podobnych,
i w nim grzęźnie i
brnie.
Za swoje postępowanie
przewrotne,
gorszące i złe,
cały zwariowany świat
wini,
który siły i przemocy
się boi.
Przed siejącym śmierć,
strach i respekt czuje,
pokornie klęka lub
ucieka,
dla którego człowiek
cichy,
religijny,
sprawiedliwy,
wierzący i uczciwy to
śmieć.
A współczesny nam
świat,
wykreował takiego
człowieka,
który przez swą
brutalność,
strach, respekt budzi.
Wszyscy schodzą mu z
drogi,
bo coraz mniej
odważnych,
broniących moralności
ludzi.
- - - - -
Wolność
w prezencie dostał.
ten dar,
na opak wykorzystał.
sam niewolnikiem
zła pozostał.
- - - - -
0 Comments
Posted on 24 Dec 2016 by jacek
|
Tytuł
|