|
4 Niedziela Wielkanocna C
IV Niedziela Wielkanocna C
J 10,27-30
„Jezus powiedział; „Moje owce
słuchają mego głosu, a Ja znam je. Idą
one za Mną i Ja daję im życie wieczne. Nie zginą one na wieki i nikt nie wyrwie ich z mojej ręki…I nikt nie
może ich wyrwać z ręki mego Ojca.”
Taki twój już los,
że życie,
którym się cieszysz,
a końca jego nie znasz,
ma swe radości,
ale nie szczędzi ci i
trosk.
Idą z tobą przez życie
całe,
w dzieciństwie
dotyczą zabawek,
klocków, lalek.
W dorastaniu,
nauki, zawodu,
samodzielności,
i jak o kamień na drodze,
potykasz się,
doświadczasz trosk,
wynikłych z trudności
z samym sobą,
z otoczeniem,
w małżeństwie,
w rodzinie,
z drugim człowiekiem,
w samotności.
Zjawi się pytanie o
sens życia,
o wartość moralną,
o wierność powołaniu.
Będzie streszczać się
w podstawowym pytaniu o
twej
za wszystko to,
co życie wypełnia i
stanowi
odpowiedzialności.
Jeżeli myślisz o sobie,
żeś życiem udręczony,
nie brak ci zmartwień,
lęków, niepewności,
niech pociechą ci będą
słowa Chrystusa
z nadzieją,
że dodadzą optymizmu,
a twemu sercu
dorzucą radości,
„Znam
owce moje…
idą one
za Mną,
i Ja daję
im życie wieczne,
nie zginą
one na wieki,
i nikt
nie wyrwie ich
z Mojej
ręki.”
Te słowa Chrystusa są
ważne,
bo rozprawiają się
z niechrześcijańskim
błędnym przekonaniem mówiącym,
że podstawą
wszelkich ludzkich
trosk
świadomość samotności
i wobec przeciwieństwa
losu
poczucie bezsilności.
Człowiek wiary ufa Bogu,
jego Opatrzności,
i wierzy w to święcie,
że jest jak dziecko w Jego
rękach,
w kręgu
ojcowskiej miłości.
Te słowa Chrystusa są
ważne,
bo rozwiewają inne
błędne przekonanie,
że żyjąc na świecie tym
jesteś bezbronnym, bezsilnym,
na pastwę
złego losu wydanym.
Pozornie tylko tak to
wygląda.
Nieszczęść wiele
i zwykłeś mówić
przypadek, pech,
siła wyższa, zła
przygoda,
los, gwiazdy, przeznaczenie,
to wszystko,
mówi o czymś,
przed czym uciec się
nie da.
Bo do dziejów świata,
losów każdego człowieka
wpisane są
nieszczęścia.
Ale, w jakim stopniu?
Są wynikiem grzechu,
złej woli człowieka,
czy dopustu Bożego.
Tego nie przenikniesz,
nie rozszyfrujesz,
nigdy nie dojdziesz do
tego.
Tylko ty bądź
przekonany
w prawdziwość
słów Chrystusa,
że nikt nie wyrwie cię
z Jego ręki Boskiej,
czyli z Jego
opieki ojcowskiej.
I na życie Chrystusa
spadł ogrom zła,
nieszczęścia same.
Mienie,
dobre imię, przyjaźnie,
nawet życie,
to wszystko
było Mu zabrane.
Przez zmartwychwstanie
odebrał wszystko.
i to już na wieczność
całą
z nim zostanie.
I tym
jako twój Zbawiciel
z tobą się dzieli.
Tobie wierzącemu
obiecuje:
„Ja daję
im życie wieczne”.
Te słowa zapamiętaj
i w przeciwnościach,
niech twe serce w nich
siłę do walki
odnajduje.
- - - - -
Wiara w Opatrzność,
niech
czujności na zło cię nie pozbawia,
ale
sprawia
byś miał
dość sił do walki z nim
i świadom
był,
że zło
jest wynalazkiem diabła.
- - - - -
Gwiazdy
są by nocą świecić,
a nie po
to, by z nich wróżyć.
Więc nie
pytaj ich o twój los.
Postanów
sobie mocno, szczerze,
Bogu
wiernie służyć.
- - - - -
Nie
jesteś ani sam,
ani
rzucony na pastwę zła.
W
przeciwnościach
niech
będzie mocą twą,
wiara w Opatrzność Bożą.
- - - - -
0 Comments
Posted on 26 Dec 2016 by jacek
|
Tytuł
|