|
3 Niedziela Zwykła C
III Niedziela Zwykła C
Łk 1,1-4; 4,14-21
„Wielu już starało się ułożyć opowiadanie o zdarzeniach, które się
dokonały pośród nas, tak jak je przekazali ci, którzy od początku byli
naocznymi świadkami i sługami słowa.
Postanowiłem więc i ja zbadać dokładnie wszystko…i opisać ci…dostojny
Teofilu…”.
Zapewne masz i ty
kogoś bliskiego sercu
twemu,
i nie komu innemu,
ale tylko jemu chcesz i
pragniesz
przekazać coś ważnego.
Czego doświadczyłeś,
co było radością dla
ciebie,
przyszło niespodziewanie,
nagle, w samą porę.
Ciebie urzekło, przekonało,
rozjaśniło ci umysł,
rozpaliło serce,
wzmocniło twą wolę,
zaangażowało całą twą
osobę.
Dlatego z taką
szczerością
dzielisz się tym dokładnie
wszystkim,
w czym, jako przygodzie
życia swego uczestniczyłeś.
Nie żałując trudu,
czasu, zdolności, sprawie,
której całkowicie się
poświęciłeś.
Tak Ewangelista święty Łukasz
zaszczycony łaską
powołania,
swoje doświadczenia,
uwagi, spostrzeżenia,
zapamiętane obrazy, zdarzenia,
jako uczeń świętego Pawła
apostoła,
i towarzysz
jego podróży
apostolskich opisał.
W nadziei,
że ta prawda innych
urzeknie,
przekona, zauroczy.
Pisze,
o czym już inni,
jak Marek, Mateusz,
napisać zdążyli.
On też za pióro bierze ufając,
że tym pomoże w wierze.
Temu sprosta i podoła,
jako uczeń apostoła.
Sądząc,
że jego poprzednicy
nie wszystkie zdarzenia
opisali,
nie wszystkie fakty ujawnili.
Pisze do „Teofila Dostojnego”.
Jak widać kogoś
umiejętnego,
tą tematyką zainteresowanego.
I być może ten „dostojny”,
to ktoś bliski
piszącemu,
do czytania chętny,
jakiś hellenista
z pogaństwa dla wiary pozyskany,
Grek z pochodzenia,
jak sam Ewangelista.
Do tego człowiek bogobojny,
i Bożej sprawie,
całkowicie oddany.
Ale najprawdopodobniej
znając znaczenie tego
imienia,
i pamiętając,
że Łukasz to Grek z
pochodzenia,
raczej skłonni jesteśmy
do innego wyjaśnienia.
„Theofilos”
z greckiego znaczy
człowiek bliski sercu,
w naszym rozumieniu
przyjaciel,
ale też człowiek miłujący
boga.
To nam tłumaczy
do kogo Łukasz pisze,
do kogo Ewangelię
kieruje,
kogo ma na myśli,
komu ją adresuje.
A więc to wszyscy ci,
którzy przez wiarę
zbliżyli się do Boga
odrzucając pogaństwo,
greckie bóstwa,
do prawdziwego Boga
przyszli.
W nich upatruje
czytelników swych.
Dlatego piszący
takim szacunkiem ich
darzy.
W jego pojęciu są „dostojni”
do czytania skorzy, chętni,
i dzięki wierze sposobni.
Wiem,
że jesteś człowiekiem wierzącym.
Czyli miłującym Boga.
A jeżeli żyjesz
w łasce uświęcającej,
również jesteś jego
przyjacielem.
A więc mogę ci
powiedzieć
„ Teofilu „
proszę do ręki tę Ewangelię
weź,
i że są to słowa Chrystusa,
który mówi do ciebie wierz
!
- - - - -
Każdemu szukającemu
Boga,
ta jedna
książka, Ewangelie
bliska
sercu, bardzo droga.
- - - - -
Ewangelie,
w której
tak
naoczni świadkowie,
jak i
poznający prawdę uczniowie
towarzyszący
apostołom,
Ukazują Chrystusa
jako Syna Bożego,
wzmacniają
wiarę.
bo w Chrystusie
człowiek upadły
odkrywa swego
zbawienia nadzieję.
- - - - -
0 Comments
Posted on 27 Dec 2016 by jacek
|
Tytuł
|