|
5 Tydzień Zwykły - poniedziałek
V Tydzień Zwykły - poniedziałek
Mk 6,53-56
Mt 14,34-36
„Gdy Jezus i uczniowie Jego się przeprawili…przybili do brzegu…zaraz Go poznano…kładli chorych na otwartych
miejscach i prosili Go, żeby choć frędzli u Jego płaszcza mogli się dotknąć. A
wszyscy, którzy się Go dotknęli, odzyskiwali zdrowie.”
Tam gdzie kupujesz chleb,
mleko,
z widzenia cię znają.
Wiedząc, że regularnie
po to przychodzisz.
za stałego klienta cię
mają.
Sprzedawca w kiosku z
gazetami,
w którym niezmiennie prasę
nabywasz
widząc ciebie wie, co
czytasz.
może się domyślać
jakimi interesujesz się
wydarzeniami.
Spotykając ludzi w
sklepie, na ulicy,
możesz powiedzieć,
że twarz ci znana,
czyli już kiedyś, gdzieś,
przy jakiejś okazji zauważona,
widziana.
Zwróć uwagę,
jak łatwo w twą pamięć ci
wpadają
rysy czyjejś twarzy.
A jeżeli jeszcze
piękna,
wyjątkowo ładna,
tym szybciej jej wygląd
ci zapada,
jak portret się
utrwala.
I jeżeli ci się zdarzy kiedykolwiek,
gdziekolwiek, z
jakiejkolwiek
okazji ją zauważyć,
będziesz wiedział,
że to, ta sama, kiedyś
już spotkana.
To nie tylko twoja
umiejętność
wobec ludzi,
których raz, drugi
spotkałeś.
Ale jest to zdolność ludzkiej
pamięci,
zapamiętywania ludzkiej
twarzy,
a może, dlatego, że
każda z nich
niepowtarzalna.
Pamiętasz jeszcze?
z dzisiejszej Ewangelii
to jedno zdanie
w którym napisano:
gdziekolwiek Chrystus
się pojawił,
tam Go rozpoznawano.
Chrystus o wiele więcej
dawał powodów do tego,
by tak łatwo dać się
poznać.
Przede wszystkim dlatego,
że uzdrawiał, czynił
cuda.
wszyscy Jego szukali
i bezbłędnie wiedzieli,
że to On,
nikt wątpliwości nie
miał,
po twarzy Chrystusa rozpoznawali.
I w tym jesteś podobny tym
ludziom.
Też masz swój krąg
ludzi,
których nie znasz imienia,
nazwiska
a gdziekolwiek ich
spotkasz, poznasz.
Czy nie jest tak?
choćby z księżmi, których
spotykasz
w kościele.
Kazanie głoszących,
udzielających
sakramentów,
Msze święte
odprawiających.
Bo ksiądz choćby się
ubrał nie wiem jak
oryginalnie, współcześnie,
nowocześnie,
młodzieżowo, kolorowo,
sportowo, plażowo,
chodził z ogoloną
głową,
na nogach miał adidasy,
był na bosaka, czy miał
klapy,
nosił dżinsy, flanele,
na sobie koszulę w
kraty,
z kolczykiem w uchu,
a widziałeś go w
kościele,
w szatach
liturgicznych,
jak kazanie głosił,
Mszę świętą celebrował,
sakramenty sprawował,
wszędzie go rozpoznasz.
Bo widząc
choć raz twarz księdza,
na długo zapamiętasz,
czy nie jest tak?
To coś całkiem
zwyczajnego.
tego doświadczał sam Chrystus,
apostołowie
doświadczali,
Ich nawet po akcencie
rozpoznawali.
Tego księża
doświadczają.
ludzie spotykając ich w
kościele,
korzystając z ich
posługi,
ich twarze pamiętają.
Ksiądz ma świadomość
tego.
To skłania go do
czujności,
by będąc ubrany obojętnie
jak,
miał poczucie swego
posłannictwa,
kapłańskiej godności.
Wymaganej powagi stanu
duchownego,
nie przekraczał nigdy
granic przyzwoitości.
Popularność Chrystusa jako
uzdrowiciela
z dnia na dzień wzrastała.
Walka o życie, o
uwolnienie z choroby,
cierpiących ludzi skłaniała
do szukania ratunku, znalezienia
pomocy.
Bo każdy chory chciał
żyć.
każdy cierpiący zdrowym
być.
Czytając dzisiejszą Ewangelię,
słysząc o tak wielu chorych,
cierpiących, myślę
sobie tak:
Panie, za twych lat
chorych było gęsto,
cierpienia, bólu i
śmierci
też nie brak.
A dziś cmentarze nasze
pękają w szwach.
W szpitalach leczą wiemy
jak.
Na chorych i
cierpiących,
lekarze, apteki zarabiają.
z nieboszczyków,
grabarze i księża dochód
mają.
To, dlaczego? my
wierząc w Ciebie
tak chorujemy, nie
zdrowiejemy,
a Ciebie pośród nas
mamy,
więcej niż dotknięcie,
Twe Ciało pożywamy?
A ja sobie myślę tak,
że przyjmując Ciebie w Komunii
świętej
wiary nam brak.
Wiem, że myślę dobrze
choć nie zawsze do
końca poprawnie.
Bo tak jak chcemy być
zdrowi,
o nie prosimy,
jak i o ulgę w
cierpieniu,
to i tak przyjdzie
dzień,
kiedy śmierć nas
dopadnie.
Bo ona, jest tym
progiem,
który każdemu z nas przekroczyć
trzeba
by spotkać się na
wieczność
ze swym Stwórcą,
z Miłosiernym Bogiem.
- - - - -
Łatwo ci
zapamiętać człowieka,
który ci
podał pomocną dłoń.
Zapewne wszędzie
go rozpoznasz.
Umiej się
zrewanżować,
przechodząc
obok niej
choć
głowę skłoń.
- - - - -
0 Comments
Posted on 28 Dec 2016 by jacek
|
Tytuł
|