*
*
*
*
*
*
Rozmiar: 17297 bajtów
Czwartek, 25 kwietnia 2024 - 116 dzień roku
Aktualności

Ewangelia

Rok A
Rok B
Rok C
Ewangelia aforyzmy

Aforyzmy rok A
Aforyzmy rok B
Aforyzmy rok C

Ewangeliczne sentencje

Uroczystości

Święta

Święci

Fraszki

Aforyzmy

Aforyzmy religijne
Aforyzmy z życia

Wiersze

Wiersze religijne
Wiersze z życia

To i owo

 

5 Tydzień Zwykły - poniedziałek
V Tydzień Zwykły - poniedziałek
Mk 6,53-56
Mt 14,34-36
„Gdy Jezus i uczniowie Jego się przeprawili…przybili do brzegu…zaraz Go poznano…kładli chorych na otwartych miejscach i prosili Go, żeby choć frędzli u Jego płaszcza mogli się dotknąć. A wszyscy, którzy się Go dotknęli, odzyskiwali zdrowie.”
 
Tam gdzie kupujesz chleb, mleko,
z widzenia cię znają.
Wiedząc, że regularnie
po to przychodzisz.
za stałego klienta cię mają.
 
Sprzedawca w kiosku z gazetami,
w którym niezmiennie prasę nabywasz
widząc ciebie wie, co czytasz.
może się domyślać
jakimi interesujesz się wydarzeniami.
 
Spotykając ludzi w sklepie, na ulicy,
możesz powiedzieć,
że twarz ci znana,
czyli już kiedyś, gdzieś,
przy jakiejś okazji zauważona, widziana.
 
Zwróć uwagę,
jak łatwo w twą pamięć ci wpadają
rysy czyjejś twarzy.
A jeżeli jeszcze piękna,
wyjątkowo ładna,
tym szybciej jej wygląd ci zapada,
jak portret się utrwala.
 
I jeżeli ci się zdarzy kiedykolwiek,
gdziekolwiek, z jakiejkolwiek
okazji ją zauważyć,
będziesz wiedział,
że to, ta sama, kiedyś już spotkana.
 
To nie tylko twoja umiejętność
wobec ludzi,
których raz, drugi spotkałeś.
Ale jest to zdolność ludzkiej pamięci,
zapamiętywania ludzkiej twarzy,
a może, dlatego, że każda z nich
niepowtarzalna.
 
Pamiętasz jeszcze?
z dzisiejszej Ewangelii to jedno zdanie
w którym napisano:
gdziekolwiek Chrystus się pojawił,
tam Go rozpoznawano.
 
                    Chrystus o wiele więcej
dawał powodów do tego,
by tak łatwo dać się poznać.
Przede wszystkim dlatego,
że uzdrawiał, czynił cuda.
wszyscy Jego szukali
i bezbłędnie wiedzieli, że to On,
nikt wątpliwości nie miał,
po twarzy Chrystusa rozpoznawali.
 
I w tym jesteś podobny tym ludziom.
Też masz swój krąg ludzi,
których nie znasz imienia, nazwiska
a gdziekolwiek ich spotkasz, poznasz.
 
Czy nie jest tak?
choćby z księżmi, których spotykasz
w kościele.
Kazanie głoszących,
udzielających sakramentów,
Msze święte odprawiających.
 
Bo ksiądz choćby się ubrał nie wiem jak
oryginalnie, współcześnie, nowocześnie,
młodzieżowo, kolorowo,
sportowo, plażowo,
chodził z ogoloną głową,
na nogach miał adidasy,
był na bosaka, czy miał klapy,
nosił dżinsy, flanele,
na sobie koszulę w kraty,
z kolczykiem w uchu,
a widziałeś go w kościele,
w szatach liturgicznych,
jak kazanie głosił,
Mszę świętą celebrował,
sakramenty sprawował,
wszędzie go rozpoznasz.
 
Bo widząc
choć raz twarz księdza,
na długo zapamiętasz,
czy nie jest tak?
 
To coś całkiem zwyczajnego.
tego doświadczał sam Chrystus,
apostołowie doświadczali,
Ich nawet po akcencie rozpoznawali.
 
Tego księża doświadczają.
ludzie spotykając ich w kościele,
korzystając z ich posługi,
ich twarze pamiętają.
 
Ksiądz ma świadomość tego.
To skłania go do czujności,
by będąc ubrany obojętnie jak,
miał poczucie swego posłannictwa,
kapłańskiej godności.
Wymaganej powagi stanu duchownego,
nie przekraczał nigdy
granic przyzwoitości.
 
Popularność Chrystusa jako uzdrowiciela
z dnia na dzień wzrastała.
Walka o życie, o uwolnienie z choroby,
cierpiących ludzi skłaniała
do szukania ratunku, znalezienia pomocy.
Bo każdy chory chciał żyć.
każdy cierpiący zdrowym być.
 
Czytając  dzisiejszą Ewangelię,
słysząc o tak wielu chorych,
cierpiących, myślę sobie tak:
 
Panie, za twych lat
chorych było gęsto,
cierpienia, bólu i śmierci
też nie brak.
A dziś cmentarze nasze
pękają w szwach.
W szpitalach leczą wiemy jak.
 
Na chorych i cierpiących,
lekarze, apteki zarabiają.
z nieboszczyków,
grabarze i księża dochód mają.
 
To, dlaczego? my wierząc w Ciebie
tak chorujemy, nie zdrowiejemy,
a Ciebie pośród nas mamy,
więcej niż dotknięcie,
Twe Ciało pożywamy?
 
A ja sobie myślę tak,
że przyjmując Ciebie w Komunii świętej
wiary nam brak.
 
Wiem, że myślę dobrze
choć nie zawsze do końca poprawnie.
Bo tak jak chcemy być zdrowi,
o nie prosimy,
jak i o ulgę w cierpieniu,
to i tak przyjdzie dzień,
kiedy śmierć nas dopadnie.
 
Bo ona, jest tym progiem,
który każdemu z nas przekroczyć trzeba
by spotkać się na wieczność
ze swym Stwórcą,
z Miłosiernym Bogiem.
 
- - - - -
 
 
Łatwo ci zapamiętać człowieka,
który ci podał pomocną dłoń.
Zapewne wszędzie go rozpoznasz.
Umiej się zrewanżować,
przechodząc obok niej
choć głowę skłoń.
 
- - - - -
 
 
0 Comments
Posted on 28 Dec 2016 by jacek
Content Management Powered by CuteNews
TytuĹ‚  
Strona główna
Dodaj do ulubionych
KONTAKT
Ilość odwiedzin: 872264
Ilość osób online: 5
Logowanie
BLOG

Locations of visitors to this page
s