|
12 Tydzień Zwykły - wtorek
XII Tydzień Zwykły - wtorek
Mt 7,6.12-14
Łk 6,31; Łk 13,24
„Jezus powiedział do swoich uczniów: „Nie dawajcie psom tego, co święte, i nie rzucajcie swych pereł przed
świnie, by ich nie podeptały nogami, i
obróciwszy się was nie poszarpały.
Wszystko więc, co byście chcieli, żeby wam ludzie czynili, i wy im czyńcie. Bo
szeroka jest brama i przestronna ta droga, która prowadzi do zguby… jakże
ciasna jest brama i wąska droga, która prowadzi do życia, a mało jest takich,
którzy ją znajdują.”
Chyba nie masz złudzeń
i nie jesteś takiego
zdania,
że żyjący wokół ciebie
pod ziewają twą wiarę,
religię, pobożność,
twe przekonania.
Że wierzą tak samo jak
ty,
że łaska wiary ich
udziałem,
że Bóg jest im ojcem,
a Chrystus ich duszy
panem.
Aa wiesz to z ich
zachowania,
postępowania, sposobu wyrażania.
Bo we wszystkim tym brakuje
im tego,
co wierzący określa brakiem
wiary,
brakiem zmysłu
religijnego.
W takiej rodzinie się
urodzili.
Nie przekazała im wiary,
nie mogła, jej nie
miała.
Podzielała opinię
innych,
że Bóg jest opium dla
społeczeństw.
Za bajkę wymyśloną
na zapotrzebowanie
człowieka uważała.
I można powiedzieć że
jabłko pada nie daleko jabłoni.
Jeżeli bez Boga i wiary
rodzice,
ich dzieci o bogu nic
nie wiedzą,
nie słyszeli w domu o
nim.
Jeżeli już coś, to
tylko jedno,
że jest bardzo wymagający.
A to, co oni
uznają za przyjemne,
rozkoszne i miłe,
Bóg ma za zło.
Dla nich to zbyt
uciążliwe,
wolność ograniczające.
Spotkasz też ludzi,
którzy świadomie
od wiary odeszli.
wiarę utracili.
Najpierw ją ukrywali,
nią się nie afiszowali,
praktykowanie jej
w swojej rodzinie zabraniali.
A było to w czasie nie
tak odległym,
w którym wiara kosztowała,
a człowiek wierzący
na siebie ściągał nieprzychylność
zwierzchników,
najwyższych władz.
I na samą myśl utraty
stanowiska,
posady, uposażeń,
majątkowych korzyści
drżał, bardzo się bał
szykanowania i nękania.
Dla niego wiara
wspomnieniem została.
Tak jednych jak i
drugich,
którzy jako niewierzący
się urodzili,
i tych, którzy
dobrowolnie,
świadomie od wiary
odstąpili
masz wokół siebie.
A ty pełen Ducha Bożego,
pełen ognia wiary
stajesz przed nimi z
prawdą o Bogu,
o Chrystusie Zbawicielu,
o wieczności
szczęśliwej,
lub nieszczęśliwej,
o piekle, o niebie.
Oni z politowaniem patrzą
na ciebie.
drzwi domów, swych
mieszkań,
jak i swe uszy zatykają,
najczęściej słuchać o
tym nie chcą,
za drzwi wypraszają
i proszą byś więcej nie
wracał
i swymi baśniami im
niewierzącym
więcej głowy nie
zawracał.
Jesteś w rozterce.
Myślisz o ich duszy
nieśmiertelnej,
zbawienia ich
pragniesz najgoręcej.
A oni sami na to
gwiżdżą.
twe usiłowania lekceważą.
a wszystko to,
co dla ciebie tak
święte,
tak ważne w życiu
między bajki wkładają.
Chyba już wiesz
ku czemu te wywody
zmierzają.
Bo chcesz czy nie
chcesz,
słowa Chrystusa
pod ich adresem wskazania
ci dają.
Jak masz postępować?
wobec takich, którzy o
bogu,
o wierze, o kościele,
za nic słyszeć nie
chcą,
za żadną cenę.
A z drugiej strony wiesz,
że ich wolność musisz
uszanować.
Słowa Chrystusa
czytaj uważnie.
„Nie
dawajcie psom tego, co święte,
i nie
rzucajcie,
swych
pereł przed świnie,
by ich
nie podeptały nogami,
i
obróciwszy się,
was nie
poszarpały”.
Jako wierzący
nie bądź zuchwały.
nikogo nie możesz
traktować jak psa,
czy świnię,
czy to w szerszym
gronie,
czy we własnej
rodzinie.
Ale sens
tych słów Chrystusa jest
taki:
unikaj ustawicznego
mówienia o swej wierze.
dla niewierzących bezsensownego
z tymi,
którzy są jej
przeciwni,
bo niestosowna
gorliwość
może budzić reakcje
niewłaściwe,
ich gniew i drażliwość.
da głoszenia Ewangelii
może okazać się wręcz
szkodliwe.
A ty mimo całego
zaangażowania
w życie wiary,
musisz szanować
innych przekonania.
Tak pozostało ci
za nich do Boga słać
swe pacierze
i Bogu podziękować
za jego łaskę życia w
wierze.
- - - - -
Po raz
kolejny wspomnij
na słowa Pana.
Wiara
jest darem samego Boga.
Nie każdemu
człowiekowi
darmo
dana
- - - - -
0 Comments
Posted on 30 Dec 2016 by jacek
|
Tytuł
|