|
16 Tydzień Zwykły - czwartek
XVI Tydzień Zwykły - czwartek
Mt 13,10-17
Mk 4,10-12; Łk
8,9-10; Łk 10,23-24
„ Uczniowie przystąpili do Jezusa i zapytali: „Dlaczego w przypowieściach
mówisz do nich?” On im odpowiedział: „Wam
dano poznać tajemnice królestwa niebieskiego, im zaś nie dano…Lecz szczęśliwe oczy wasze, że widzą, i
uszy wasze, że słyszą…Bo wielu…pragnęło zobaczyć to,…a nie ujrzeli…usłyszeć
to,…a nie słyszeli.”
Zapewne jeszcze
pamiętasz
pierwsze dni chodzenia
do szkoły,
początek drogi do
zdobycia wiedzy.
Jak byłeś wtedy dumny i
zadowolony,
że zaczynasz się uczyć
sztuki czytania, pisania,
rachowania,
tym dorównasz starszym cieszących
się
z tych umiejętności, z
ich posiadania.
Zaczynałeś od
elementarza
litery poznawać,
potem je składać w
wyrazy, zdania.
A na te słowa poskładane
kolorowe obrazki były
ci pokazywane,
by łatwiejsze były do
zapamiętania.
Aż wreszcie przyszedł
czas
samodzielnego czytania,
i wiedzy gęstniał ci
las.
Tyś brnął przez lata
nauki
chcąc jak najwięcej jej
mieć,
cieszyć się z niej i
nią.
Nie wszyscy wielkie pułapy
wiedzy osiągają.
Bywa, że szkoły nie
dokończą,
naukę przerywają, z
nauki bimbają,
wagarują, lekceważą.
Na wykształceniu podstawowym
poprzestają.
Wielkich aspiracji życiowych
nie mają.
Orłami nie są,
nie osiągają szczytów,
nie lubią książek,
robienia notatek, zeszytów,
bo i zdolności mają
ograniczone,
na wysiłek ich nie
stać,
nie spieszno im w tamtą
stronę,
gdzie z uporem, wytrwałością,
trzeba przysiąść,
ale też mieć i silną
wolę.
Komu jej brakuje,
za wysoko się nie
wzbije,
ku wyżynom wiedzy
nie poszybuje.
Z doświadczenia wiesz,
że człowiek wykształcony,
z wykształconym szybciej
się zrozumieją,
bo z tej samej półki książki
czytali
i wiedzą rzeczy
podobne.
Umiejętność rozumowania
przez lata nauki zdobyli
i nią się posługują.
a ukrytą w słowach myśl
w lot chwytają.
Ale ludzkość to nie
tylko ludzie mądrzy,
światli, wykształceni.
Bo świat wyglądałby
inaczej
niż to, co widzimy,
czego doświadczamy,
nad czym bolejemy,
nad czym płaczemy.
Przeciwnie, jest ich
mniejszość
i są jak drożdże pośród
innych.
Wiedzą imponują,
podziw wzbudzają
i swym przykładem
do jej zdobywania zachęcają.
Życie nam potwierdza,
że łatwo się rozmawia
o chorobie z lekarzem,
z krawcem o szyciu,
z szewcem o butach,
z kucharką o potrawach,
z piekarzem o chlebie.
ale jak będziesz chciał
porozmawiać o niebie,
wiesz gdzie iść, kogo
pytać,
u kogo szukać takiej
wiedzy.
Chrystus z wielką
pochwałą wyraża się
o swych uczniach:
„Wam dano
poznać tajemnice
królestwa
niebieskiego.”
To słowa bardzo
pochlebne.
Prawdopodobnie apostołowie
ucieszyli się z tego,
ale też mieli świadomość,
że z Nim przestawali na
co dzień.
Czego nauczał,
słyszeli i uwierzyli w
Niego,
jako Syna Bożego.
Dzięki tej wierze
łatwiej im było pojąć
czego nauczał, co
głosił,
choć nie wszystko, od
razu rozumieli.
Ale też Chrystus pragnął
by i inni uwierzyli, że
jest Bogiem.
Dlatego czynił cuda,
a lud do Niego się
garnął.
I do nich Chrystus
stosował
metodę pierwszej klasy
szkoły podstawowej.
A więc wiadomości
z książki
pierwszoklasisty,
z elementarza,
gdzie wyrazy były
przedstawione
barwnymi obrazami,
a całe nauczanie objaśniane
przypowieściami.
Chrystus czerpał je z
życia,
z przyrody, z
obserwacji, z doświadczenia.
i my dziś słysząc je wiemy,
jak bardzo i nam
pomagają zrozumieć
w nich prawdę ukrytą, którą
wyrażają.
Ich słuchanie niech do
refleksji
cię skłoni.
Zechciej doszukać się treści
w niej,
która tobie odsłoni
prawdę dotyczącą twego
życia.
Dopiero wtedy
pragnienia Chrystusa spełnią
się.
A ty na jej podstawie
zrobisz poprawkę postępowania,
i swego zachowania
wobec Boga, wobec
bliźniego.
- - - - -
Nie wiem
jak
wielką masz wiedzę,
jakie
szkoły ukończyłeś?
ale w
swym życiu postępuj tak,
by bliźni
był z ciebie rad,
a Bóg zadowolony.
- - - - -
0 Comments
Posted on 31 Dec 2016 by jacek
|
Tytuł
|