|
25 Niedziela C
XXV Niedziela Zwykła C
Łk 16,1-13
Łk 16,1-8 – piątek
XXXI; Łk 16,9-15 – sobota XXXI
„ Jezus powiedział do swoich uczniów: „Pewien bogaty człowiek miał
rządcę, którego oskarżono przed nim, że trwoni jego majątek. Przywołał go do
siebie i rzekł mu: „Cóż to słyszę o tobie? Zdaj sprawę z twego zarządu, bo już
nie będziesz mógł być rządcą.”
Urząd, który
piastujesz,
zanim go przyjmiesz,
funkcję, którą
wykonujesz
zanim ją wykonasz,
z góry wiesz,
że czas trwania urzędu,
czas na wykonanie powierzonego
zadania
jest ograniczony, określony.
Sprawując urząd na co
dzień
ze społecznością ludzi masz
do czynienia.
Tobie Bóg powierzył określone
dobra,
może nie tyle jak twe
pragnienia.
Nie skąpił ci
przymiotów, zalet,
parę
talentów, trochę sił,
trochę
zdrowia
i postawił wokół ciebie
ludzi
mniej lub bardziej
dobrych,
przyjaznych, towarzyskich,
zgodnych.
W większym
lub mniejszym stopniu życzliwych.
Znajdziesz też malkontentów,
kłótliwych, niesfornych,
obiboków, podejrzliwych.
Zawierzasz swej nabytej
wiedzy,
doświadczeniu, sprytowi,
mądrości, roztropności,
pracowitości.
Zaczynasz funkcjonować,
chcesz możliwie najlepiej
urząd sprawować.
Wykorzystać dany ci
czas.
Twój sposób rządzenia bacznie
obserwują,
na ręce uważnie patrzą
i gorzej dla ciebie gdy
ciężar twej władzy
podwładni na sobie
czują.
Bo ciebie świadomego odpowiedzialności
w wykonywaniu swego
urzędu
dotknęła choroba, mania
wielkości
nie mając względu na
nikogo.
Lekceważysz ich wiek,
wiedzę, szacunek, doświadczenie.
To uwłacza ich
godności.
Za to w przyszłości zapłacisz
drogo.
Bo ludzie wokół ciebie to
istoty myślące,
nie kołki w płocie,
które można, według
własnego
widzi mi się
pod wpływem nastroju, upodobania
zmienić, wyrzucić,
zwolnić, przestawić, zadeptać
w błocie.
Bo wtedy będą cię mieli
święcie dość
i twego sposobu urzędowania,
które im mówi o nie
liczeniu się
z nikim i z niczym,
o nie przebieraniu w
środkach.
Będą ci robić na złość,
Boga prosić i
cierpliwie czekać
na ostatni dzień twego
funkcjonowania
i z tobą rozstania.
Tak, jak urząd sprawowany
dotyczy
ludzkiej społeczności,
w takim samym stopniu
nakłada obowiązek
troski
o wypracowane ludzką
pracą
dobra i majątek
w poczuciu odpowiedzialności
i wymogami sprawiedliwości.
Zarządzając dobrami
musisz mieć sam przekonanie,
że czynisz to uczciwie
i masz innych przyzwolenie
na nie.
Nie możesz trwonić, marnować
wspólnego dobra,
bo surowemu osądowi
społeczność cię podda.
A już nigdy sprawowany
urząd
nie może być dla ciebie
okazją
do osobistego wzbogacenia,
obrastania w majątek,
luksusowego życia,
trwonienia pieniędzy,
a swych bliskich, krewnych,
do szczodrego
obdarowywania.
Każdego widzącego to drażni,
niepokoi,
jak urząd wykonując
ze wspólnym majątkiem
wypracowanym przez społeczność
żmudną pracą, pieniądzem,
robisz, co chcesz,
według własnego uznania,
według własnej woli,
zachcianki, kaprysu,
nastroju, upodobania.
Ludzie patrzą i z
niecierpliwością
oczekują dnia,
w którym upłynie twego
urzędu
czas określony,
lub zrobią wszystko
byś był usunięty, zwolniony,
wyrzucony,
Na boczny tor odstawiony,
na taczkach wywieziony.
Ze skargą, z rzetelnymi
dowodami
twej nieuczciwości znajdą
posłuch,
a ty słuszny i
sprawiedliwy wyrok.
koniec kariery, na
zawsze spalony.
Rozumiesz teraz lepiej
Ewangelicznego rządcę
niesprawiedliwego, nieuczciwego,
trwoniącego majątek właściciela.
Bo tam gdzie majątek i
pieniądze,
a człowiek prawo Boże
ignoruje,
żądza pieniądza i
chciwość triumfuje.
- - - - -
Nadejdzie
dzień,
kiedy
czas urzędu minie.
być może
wreszcie
twe sumienie się obudzi,
zacznie
mówić sobie znaną mową.
I
spotkasz ludzi,
których
skrzywdziłeś, sponiewierałeś.
Oni z
urazami,
a ty, z
wyrzutem sumienia,
ze
wstydem, z rumieńcem na twarzy,
ze
spuszczoną głową.
- - - - -
Żyjąc w
społeczności dostrzeżesz
władzę
sprawującego,
do
którego jak ulał pasują
słowa
mądrości:
„Gdy
sprawował władzę
próżność
weń wlazła.
na twarz nałożył
maskę,
głowę
nakrył czapką błazna”.
- - - - -
Szczęśliwy
ten, kto ma zwierzchnika,
pracodawcę,
przełożonego,
uczciwego,
sprawiedliwego.
Wtedy uśmiechem
go obdarzy
i pomodli
się za niego.
- - - - -
0 Comments
Posted on 03 Jan 2017 by jacek
|
Tytuł
|