*
*
*
*
*
*
Rozmiar: 17297 bajtów
Piątek, 29 marca 2024 - 89 dzień roku
Aktualności

Ewangelia

Rok A
Rok B
Rok C
Ewangelia aforyzmy

Aforyzmy rok A
Aforyzmy rok B
Aforyzmy rok C

Ewangeliczne sentencje

Uroczystości

Święta

Święci

Fraszki

Aforyzmy

Aforyzmy religijne
Aforyzmy z życia

Wiersze

Wiersze religijne
Wiersze z życia

To i owo

 

25 Tydzień Zwykły - wtorek
XXV Tydzień Zwykły - wtorek
Łk 8,19-21
Mt 12,46-50 – środa XVI: Mk 3,31-35 – środa III T. Zw.
„Przyszli do Jezusa Jego Matka i bracia, lecz nie mogli się dostać do Niego z powodu tłumu. Oznajmiono Mu: „Twoja Matka i bracia stoją na dworze i chcą się widzieć z Tobą”.
 
Maryja Chrystusa mama.
kochana, dobra, o syna zatroskana.
Chce wiedzieć tak bardzo
jak syn się czuje,
czy czegoś Mu nie brak,
czegoś nie potrzebuje.
 
Sama zobaczy, wreszcie się dowie,
jak Jego samopoczucie, zdrowie.
 
Wiele od innych o synu słyszała.
Postanowiła Jego zobaczyć,
sprawdzić to sama.
 
I dopiero jak go uściśnie,
w oczy Mu spojrzy,
Jego serca bicie usłyszy,
swe matczyne rozterki,
obawy, niepokoje, uciszy.
 
Maryjo, przyszłaś,
by syna spotkać.
a zobaczyłaś wokół Niego
tłum ludzi.
                      
Choć do domu nie weszłaś,
to jednak bardzo ucieszyłaś się,
że tak wielu do Twego syna się garnie.
tak wielu Go słucha, potrzebuje,
że On, Twój syn
w tych ludziach wiarę budzi.
 
Nie przerwiesz synowi nauczania,
powiedzą Mu o Tobie.
Dalej będziesz stała
kryjąc w sobie nadzieję
z Nim spotkania,
w oczy mu spojrzenia,
złożenia pocałunku na jego czole.
 
Tak zawsze robiłaś,
kiedy z domu wychodził
tłumiąc w sobie ból rozstania.
 
A On, całując Twe ręce,
przyciskając do serca Twe dłonie,
po kryjomu wytrze łzę
z oczu płynącą i pójdzie,
a czując twój wzrok na sobie
obróci się
i zobaczy cię w progu stojącą.
 
- - - - -
 
Skąd to wiem, co napisałem?
Taką mamę miałem.
Tak samo postępowała
kiedy wyruszałem w świat,
a kiedy wracałem
radość swą łzą objawiała,
gdy spałem u nóg siedziała.
 
Przy kolejnych rozstaniach
jej modlitwy czułem,
nimi mnie wspierała,
by wśród obcych ludzi,
na krańcu Sumatry,
nad Oceanem Indyjskim
byś świadkiem Boga,
głosić Dobrą Nowinę,
Ewangelię Pana.
 
Pozwolił mi Bóg,
że za jej miłość
odwdzięczyłem się.
Konającej mamie,
do jej jeszcze ciepłych rąk
gromnicę podałem.
Zamknąłem powieki.
Pocałowałem.
Ze łzami pochowałem.
 
Wielu mych współbraci
towarzyszyło mi w bólu
z matką rozstania.
Wiem, wierzę,
że tylko do czasu,
do dnia zmartwychwstania.
 
- - - - -
 
Też masz swoją mamę,
starszą lub młodszą,
bardziej lub mniej zdrową,
sercem ci towarzyszy,
zamartwia się tobą,
twym szczęściem się cieszy,
w cierpieniu współczuje,
z pomocą śpieszy, bo gdy ty cierpisz
ją serce kłuje.
 
A ty żyj tak,
by swym postępowaniem
jej nie zasmucać
bo będzie płakać,
po nocach nie spać,
serce jej będzie dokuczać.
A ona
nie wypuszczając
różańca z ręki
u Boga za tobą
będzie się wstawiać,
byś żył mądrze,
w zgodzie z Bogiem
i przestał z Bogiem się wadzić
i do kary go zmuszać.
 
A jeśli miejscem
twej matki już grób,
to domyślam się
twych o niej snów,
szczególnie wtedy
gdy jej ci brak,
gdy na niej miłość się skończyła
i już nigdy nikt
nie kocha cię tak.
 
Wtedy pamięcią swą pobiegniesz
w lata młodości,
kiedy pod jednym dachem z nią,
swą matkę
na co dzień miałeś.
              
Choć sam wiesz, co miłość,
i kogoś pokochałeś,
to tak wielkiej miłości
jak matki swej do ciebie
już nie zaznasz,
bo tylko ją jedną miałeś.
 
Ona w twej pamięci tkwi,
czasem ci przypomina,
że tylko prawdziwą miłością
otwiera się serca drzwi.
 
- - - - -
0 Comments
Posted on 03 Jan 2017 by jacek
Content Management Powered by CuteNews
TytuĹ‚  
Strona główna
Dodaj do ulubionych
KONTAKT
Ilość odwiedzin: 865676
Ilość osób online: 8
Logowanie
BLOG

Locations of visitors to this page
s