|
26 Tydzień Zwykły - czwartek
XXVI Tydzień Zwykły - czwartek
Łk 10,1-12
O Misji Dwunastu: Łk
9,1-6 – środa XXV
Mt 10,7-15 – czwartek
XIV; Mk 6,7-13 – czwartek IV
„Z pośród swoich uczniów
wyznaczył Pan Jezus jeszcze innych, siedemdziesięciu dwóch, dwóch wysłał ich po
dwóch przed sobą do każdego miasta i miejscowości, dokąd sam przyjść zamierzał. Powiedział też do nich; „Żniwo wprawdzie
wielkie, ale robotników mało; proście
więc Pana żniwa, żeby wyprawił robotników na swoje żniwo. Idźcie, oto was
posyłam jak owce między wilki…”
Wiesz to samo, co Chrystus
wiedział
i zapewne masz
podobne doświadczenie.
Że ruszając w drogę, choć
ją znasz,
w pojedynkę, samemu,
obaw ci nie brak,
czujesz lęk, serca
drżenie.
Od samotności uciekasz
jak przed złem,
szukasz towarzystwa
drugiego człowieka.
W grupie, we dwóch jest
raźniej,
bo kiedy ktoś mówi, śmieje
się,
dodaje to odwagi,
poczucie
bezpieczeństwa.
Dzięki temu czujesz się
pewniejszym.
A gdy jeszcze do tego
ten drugi mądrzejszy,
żywszy, ruchliwszy,
sprytniejszy, wymowniejszy,
jest kim się wyręczyć,
o przysługę poprosić,
z kim pogwarzyć,
powspominać, pomarzyć.
Radośniejszy wtedy
dzień,
spokojniejszy sen.
Stajesz się śmielszym,
czujesz się bezpieczniejszym.
Takie doświadczenie Chrystus
miał.
To samo spostrzeżenie.
Dlatego postanowił
posłać apostołów do
pracy po dwóch.
By nie tylko sprawdzili
zdobytą wiedzę,
swe umiejętności,
ale i łatwiejszym było
im nauczanie.
By jeden drugiego wspierał,
dobry wpływ na drugiego
wywierał.
Swą radą, zapałem,
dodawał otuchy, odwagi.
Bo nie wszędzie gdzie
pójdą,
z otwartymi rękami
będą przyjmowani.
Nie zawsze zaznają
uprzejmości.
Stąd potrzeba im hartu
ducha,
ale też odwagi,
roztropności, mądrości,
czujności, ostrożności,
apostolskiej rozwagi.
Chrystus pragnął
by trud apostolskiego
nauczania
słuchający docenili,
a głoszący z ich łaski,
z ich ofiarności żyli.
Czyli troskę o ich
utrzymanie
Chrystus wiernym
powierza,
niech oni mają o nie
staranie.
Tym bardziej, że
apostołom
nakazuje ograniczyć rzeczy
osobiste.
by ich przemieszczanie
było łatwiejsze i
szybsze.
By wolni od zbytecznego
bagażu,
w każdej chwili
byli gotowi wyruszyć w
drogę,
podjąć zadanie od razu.
Chrystus jakby chciał się
zabezpieczyć,
mówi im jasno, nie
łudźcie się,
nie wszyscy wam będą
wierzyć.
Rozsyłanych apostołów ostrzega,
że nigdy nie powinni i nie
mogą
zrażać się tymi,
którzy przed nimi
zamkną drzwi swych
domów.
A jeżeli ich wyproszą,
psem poszczują,
przepędzą, wyrzucą;
niech idą dalej.
Tym się nie zrażają,
nie załamują,
nie zniechęcają.
niech idą tam,
gdzie ich potrzebują,
na nich czekają.
Apostołowie poszli, głosili
czego się nauczyli.
Ale to, co słuchających
skłaniało do
uwierzenia,
co najbardziej przekonywało
to fakt, że się
natrudzili,
sił nie szczędzili
ale też, godnymi
zaufania,
wiarygodnymi świadkami
byli.
- - - - - -
Kapłan to
sługa ołtarza.
Wdzięczność
pod jego adresem
rzadko
się zdarza.
Tym niech
się nie zraża,
bo służąc
ołtarzowi żyje z ołtarza.
- - - - -
Na
apostolski trud,
Chrystus
apostołów
posłał po dwóch,
a
posłanym w świat udzielił rad
czego
mają nauczać,
jak
postępować,
wobec
nieprzychylności
jak się
zachować.
- - - - -
0 Comments
Posted on 03 Jan 2017 by jacek
|
Tytuł
|