*
*
*
*
*
*
Rozmiar: 17297 bajtów
Czwartek, 25 kwietnia 2024 - 116 dzień roku
Aktualności

Ewangelia

Rok A
Rok B
Rok C
Ewangelia aforyzmy

Aforyzmy rok A
Aforyzmy rok B
Aforyzmy rok C

Ewangeliczne sentencje

Uroczystości

Święta

Święci

Fraszki

Aforyzmy

Aforyzmy religijne
Aforyzmy z życia

Wiersze

Wiersze religijne
Wiersze z życia

To i owo

 

27 Tydzień Zwykły - wtorek
XXVII Tydzień Zwykły – wtorek
Łk 10,38-42
„Jezus przyszedł do jednej wsi. Tam pewna niewiasta, imieniem Marta, przyjęła Go do swego domu. Miała ona siostrę imieniem Maria, która siadła u nóg Pana i przysłuchiwała się Jego mowie. Natomiast Marta uwijała się koło rozmaitych posług.”
 
Przyszedł czas, w którym Chrystus
czuł zmęczenie
długim czasem nauczania,
przebytą drogą w skwarze dnia.
 
Z chęcią skorzystał z Marty zaproszenia
na odpoczynek,
na chwilę wytchnienia w jej domu,
w ciszy, w spokoju,
przed ludem tłoczącym się,
słońca żarem i posilić się
czymś smacznym tym razem.
 
M aria u nóg Pana siadła
i słuchała uważnie co mówił,
stawiała też pytania.
Wiedziała,
że taka okazja może się
więcej nie powtórzyć.
 
Krzątającej się Marcie
rozmowa siostry z Panem
zaczęła się dłużyć.
 
Sama w kuchni puściła w ruch
garnki, patelnie.
Produkty, przyprawy,
jajka kurze nie zniesione w szabat,
wybierała wielkie,
a wszystkie potrawy
w jej domu musiały
zawsze być koszerne.
 
Postanowiła na niczym nie oszczędzać,
niczego nie żałować
i Panu przygotować czulent z ciecierzyną,
holiszki, złoty joich,
oby tylko chciał skosztować
sałatkę litwacką.
 
T o trzeba podgrzać, podsmażyć, to podgotować,
a jeszcze, racuszki Chanukka przygotować
i wiedząc ile to pracy i czasu potrzeba,
w stronę Pana na siostrę kuka.
 
A Maria jak siadła
tak zasłuchana dalej siedzi,
wpatrzona słucha.
A ona sama się trudzi
nawałem pracy, biedzi.
 
I trzeba było by sama
o pomoc swej siostry zabiegała.
Do Chrystusa zwracając się
z wyrzutem powiedziała:
„Powiedz jej, żeby mi pomogła”.
 
Przedziwną
odpowiedź Chrystusa otrzymała,
której treść godna zastanowienia.
 
Ważne dla człowieka jest pożywienie,
to jednak ważniejsza
ma być troska o własne zbawienie.
 
Chrystus wygodnie sobie siadł
złoty joich z apetytem jadł.
chwaląc Martę za jej gust
i za jej trud,
przykładając dwa palce swej ręki do ust,
wszystko było cymes powiedział.
 
A czulent, racuszki wyśmienite,
wszystko smakowało.
Z Marią miło się rozmawiało.
 
I teraz tylko ją trzeba będzie
uprosić, ubłagać
by, wszystko to, co słyszała,
bez dodawania, upiększania,
zechciała nam poopowiadać.
 
- - - - -
 
Cudownie chrystusowi wypadło
po drodze miał Betanię.
A w niej dom i dwie troskliwe,
pobożne panie i smaczne jadło.
 
- - - - -
 
Aż zazdrość bierze
na te potrawy
i wypełnione nimi
przez panie talerze.
 
- - - - -
 
Zawsze gościnną
chrystusowi była Betania,
miejscem spokoju,
wytchnienia
i z ze smacznymi potrawami
podawanymi do stołu.
 
                                   - - - - -                                                                    
0 Comments
Posted on 03 Jan 2017 by jacek
Content Management Powered by CuteNews
TytuĹ‚  
Strona główna
Dodaj do ulubionych
KONTAKT
Ilość odwiedzin: 872934
Ilość osób online: 6
Logowanie
BLOG

Locations of visitors to this page
s