|
30 Tydzień Zwykły - poniedziałek
XXX Tydzień Zwykły - poniedziałek
Łk 13,10-17
„Jezus nauczał w szabat w jednej z synagog. A była tam kobieta, która od
osiemnastu lat miała ducha niemocy; była pochylona i w żaden sposób nie mogła
się wyprostować. Gdy Jezus ją zobaczył, przywołał ją i rzekł do niej: „Niewiasto
jesteś wolna od swej niemocy”.
Pochylona kalectwem, chorobą,
które było jej bólem.
Dotkliwym doświadczeniem.
Jej krzyżem, cierpieniem,
przykrą dolegliwością,
na co dzień uciążliwą,
to jednak z
cierpliwością znoszoną.
Bardzo cierpiała.
Na uzdrowienie szans,
nadziei, nie miała.
O to nie zabiegała.
Pogodzona ze swym losem,
z uczestnictwa w
modłach
w dzień szabatu w
synagodze
nie rezygnowała.
W swym kalectwie wymówek,
usprawiedliwienia nie
szukała.
W nim motywację
do wierności Bożemu Prawu,
w wierze znajdowała.
Ona obrazem ludzi pochylonych
nie na wskutek choroby,
kalectwa,
ale warunkami zmuszonych,
życiową koniecznością
zapracowania środków
koniecznych do
utrzymania.
Pochylonych nad
szyciem,
sprzątaniem, praniem, gotowaniem.
Uginających się pod
ciężarem toreb,
siatek, z zakupami.
Bolejącymi plecami,
skrzywionymi kręgosłupami.
Pochylonych nad
biurkiem
na poczcie, w urzędzie,
w sklepie przy kasie.
Znoszą to siedzenie,
to codzienna ich praca,
choć uciążliwa
dająca zarobek, wynagrodzenie.
Są pochyleni z wyboru,
których zainteresowania,
upodobania,
świadomie skierowane są
ku ziemi,
których życie, to
usiłowania
by z niego wycisnąć to,
co korzyść, radość,
przyjemność daje
nie bacząc ani
troszcząc się,
że ktoś cierpi z tego
powodu,
krzywdy doznaje.
Pochyloną kobietę
modlącą się w synagodze
uzdrowił Pan,
choć o to nie
zabiegała.
Pochylonych pracą,
niech Bóg darzy łaską
wytrwania,
by wiara była motywacją
ich życia, działania.
Pochylonym ku ziemi,
na Boga czasu nie mających,
niech miłosierny Bóg
da łaskę nawrócenia
i zachętę wejścia do
świątyni.
Spotkania z Bogiem pośród
ludzi
w niej zgromadzonych
w dzień pański, w dzień
świąteczny,
w zwykły dzień
modlących się.
- - - - -
Świątynia,
kościół, to Dom Boży,
dom
modlitwy.
Miejscem z
Bogiem spotkania,
miejscem
ciszy.
Tu człowiek
Boga,
a Bóg człowieka
słyszy.
- - - - -
Nie wiem,
czy w kościele?
jesteś
gościem,
czy w
każdą niedzielę,
jedno
wiem,
co przed
wejściem cię wstrzymuje,
grzech,
w którym
masz upodobanie.
Zaprzestać
go nie chcesz
i przez
to gasnącą wiarę.
- - - - -
0 Comments
Posted on 04 Jan 2017 by jacek
|
Tytuł
|