Wtorek, 07 maja 2024 - 128 dzień roku | ||||||||||||||||||||||||||||||
|
Kalendarze… Różne wiszą na ścianach. Wieszasz ten, który przypadł ci do gustu. Według upodobania. Może, z postacią Chrystusa, Matki Najświętszej w różnym ujęciu, by każde nań zerknięcie przypominało o wierze i było zachętą w dążeniu ku niebu. Może, Z sentencjami do przemyślenia jak światełkiem na cały dzień pracy, trudu, zmęczenia. Może z wizerunkami świętych Pańskich, kościołów, krzyży przydrożnych, figur, kaplic, byś patrząc na nie miał wolę czynienia dobrych uczynków i myśli pobożnych. A może wręcz przeciwnie. Dalekimi od tego, co na religijność posiadacza by wskazywało. Raczej pasji, namiętności hołduje, pożądliwe oko zadawala. Tak czasem, tych naście kartek kolorowych, któreś kupił i powiesił w pokoju świadczą o twym guście, zamiłowaniach, orientacji,
przekonaniach. Czyli, Jakiego pokroju? jesteś człowiekiem. O jakich zasadach. Skąd te wnioski? Z doświadczenia. Prawdopodobnie mamy je wspólnie. Przejdź po domach, biurach, urzędach, zakładach pracy, sklepach, kantorach, a dowiesz się, co ludzie? preferują, co mają w głowach. Owszem, spotkasz religijne, pobożne. W trosce o życie w wierze, by było mądre, godne i dobre. Na widok innych trzeba by głowę odwrócić by się Bogu nie narazić, diabła zadowolić, anioła stróża zasmucić. Na nich tak gorący kraj, że bez przyodzienia kilkanaście ludzkich ciał chcących ukazać na sobie harmonię i piękno stworzenia. Jakby chcieli przypomnieć jak wyglądał biblijny raj, i tęsknica za nim ich ogarnęła, pomijając prawdę o grzechu, owocu kuszenia. Inne ukazują egzotyczne kraje, wabią chętnych, a kasę mają. Byle, choć na dni kilka daleko, jak najdalej od swych spraw codziennych, widoków powszednich, a zażyć lata w zimie, zieleni w jesieni, gorąca w czas mrozu. Bo w kraju ponuro, a ciepła szukać trzeba w domu. Dodać wypada kalendarze z końmi, psami, kotami, drzewami, kwiatami, domami, parkami. ogrodami, zamkami, z pojazdami dwu i cztero kołowymi. Z przepisami kulinarnymi, sportowymi, kosmetycznymi. Z reklamami farb, lakierów, perfum, kremów, wody kolońskiej, pianki przed goleniem, balsamu po goleniu. dezodorantu, do włosów żelu. Istny jarmark obfitości, by tylko zwabić i skusić na wydatek jakiegoś jednego z pośród tak wielu możliwości. A koniecznie by się przydał w każdym domu pokazujący jak ma się ubrać wierzący do kościoła, a nie wyglądał jakby z dyskoteki się urwał, grzebień zgubił, coś krawiec nie doszył, z przodu, z tył, z boku albo po drodze rozpruł bo o coś zaczepił. Przydałby się kalendarz mówiący jak się spowiadać by o sąsiadach nie opowiadać. Jak przyklękać, by na paralityka nie wyglądać. Jak się przeżegnać, by nie robić wrażenia, że trzeba muchy odganiać, osę odpędzać. Warto przed oczyma mieć kalendarz. Bo i czasem, jaki to dzień i datę zapominasz, więc sobie przypomnisz. Zrywając zeń kartki może się zastanowisz nad czasem upływającym, bezpowrotnie przemijającym. I przyjdzie chwila zastanowienia, co zrobić? by jutro było dobrze, lepiej i mądrzej. - - - - - Zawieś kalendarz w swoim domu i niech taki będzie, byś go nie musiał ściągać i chować przed księdzem przychodzącym po kolędzie i nie musiał się wstydzić kiedy z kropidłem wejdzie do twego pokoju.
jacek |
|
||||||||||||||||||||||||||||