Środa, 08 maja 2024 - 129 dzień roku | ||||||||||||||||||||||||||||||
|
Pani Annie… mającej bliskim znane osobliwe zwyczaje. Tym, których kocha, lubi, poważa, szanuje, aniołki rozdaje. Z gliny, z porcelany, z gałganków, z tworzywa. Każdy z uroczą twarzyczką, niebiańskim uśmiechem, rozpostartymi skrzydłami i błyszczącymi oczyma. Jeden rączki ma złożone, inny w nich coś trzyma. Ten książeczkę otwartą, to złożoną, a minę i buźkę jakby śpiewał, składał życzenia. Inny ma prezencik w ręce, w koszyczek włożony, w pakuneczek opasany wstążeczką lub świeczkę zapaloną ukazującą anielskie oblicze, włosy złociste, oczka niebieskie rozpromienione. Jeden stojący, inny jakby w locie. To znów klęczący na dwa lub na jedno kolano. Rączką główkę podpierający w zamyśleniu, co? komu? by się przydało? I choć z niebiańskim rodowodem, to pani Anny spytać by mu wypadało jakie dary? komuś dać by były przyjęte ochoczo, z zadowoleniem. Bo pani Anna wie to, nad czym on duma. Dając komuś
aniołka chce w nim radość zobaczyć, że dzieli się sercem, które w sobie ma dla życzliwych i dobrych ludzi. Pragnieniem Jej wraz z tym aniołkiem dać wszystko
to, co kojarzy się z niebem, które i Jej marzeniem jako miejscem szczęśliwym. Gdzie miłość, szacunek, zrozumienie, nagrodzi Bóg wiecznym ukojeniem. - - - - - jacek |
|
||||||||||||||||||||||||||||