Sobota, 27 kwietnia 2024 - 118 dzień roku | ||||||||||||||||||||||||||||||
|
Modlitwa Grzesia… Panie Boże mój, któryś jest w niebie, mój Anioł Stróż chyba jest u Ciebie. Tak wnioskuję bo nie ma go, gdy go potrzebuję. To mnie coś boli, niedomagam, choruję. Co zakazane mi smakuje, do nauki nie mam ochoty. Zerkam na dziewczęta zdolne, zgrabne, miewam myśli kudłate, pragnienia nie ładne. W mowie przecinków używam, piwko lubię i popijam. Postanowiłem, że w końcu muszę wziąć się w garść, wszystko to wyznać, oczyścić duszę. Jestem w duchowej nędzy. Odszedłem od Boga, sumienie dręczy. Dlatego Boże, me serce zbolałe, ma cierpiąca dusza mówi Ci swe żale, złe samopoczucie zmusza. Anioł Stróż, który powinien przy mnie być i pomóc, zaradzić, przestrzec, co złe oddalić jak na złość chyba postanowił się skryć. A mnie coraz trudniej z tym wszystkim żyć. Jak widać z nieba się nie rusza. Ani go to ziębi ani parzy, co mi się śni, co marzy. Dlatego me serce, ma dusza z całych sił do Ciebie Boga woła, albo mi go poślij zaraz, albo zmień mi proszę STRÓŻA
ANIOŁA. - - - - - jacek |
|
||||||||||||||||||||||||||||