Wtorek, 30 kwietnia 2024 - 121 dzień roku | ||||||||||||||||||||||||||||||
|
Malarz
artysta…. Odszedł do Pana jeden z nas, ksiądz „Sercanin” malarz artysta. Nie pił, nie palił, z żadnych używek nie korzystał. Nie miały w nim miejsca ludzkie żądze. Za zapracowane, uciułane pieniądze blejtramy, płótna, pędzle, farby, biel cynkową kupował. Jak malował, to malował. Nikt za to go nie chwalił, nikt tych dzieł sztuki zbytnio nie kupował. Tym się nie zniechęcał. Wytrwale, dokąd mógł pracował. I przyszedł końca jego życia czas, poważnie się rozchorował. Przeczuwając swe odejście testamentem prosił by to, czym się posługiwał, paletę i pędzle do trumny mu dano. Wolę jego spełniono, jak życzył sobie tak się stało. Teraz na pewno w niebie, swe zamiłowanie do sztuki dalej będzie kontynuował, już niebiańskimi farbami malował. Niebo odświeży, zmodernizuje, najnowsze techniki zastosuje. I oby w niebie anieli za artystę mieć go chcieli i talent wykorzystali. Bo na tej ziemi na nim się nie poznali. I jak to pięknie będzie gdy przekroczę wieczności próg a oczom mym danym będzie ujrzeć znów mego współbrata trud. Zobaczyć jak bardzo cieszą się anieli. Jego współbracia zbawieni, że wreszcie komnaty niebieskie pięknie odświeżone, pociągająco i ślicznie wyglądają wszak artystę malarza, księdza „Sercanina” między sobą mają. Jak okiem sięgnąć wszędzie cudowne kolory. Ciepłe pastele, stąd zbawieni radości mają wiele. Oczy wszystkich się cieszą, serca radują bo tu wszyscy cudownie się czują. A jaka wielka radość moja będzie kiedy wejdę w niebios bram a tu malowidła, obrazy mego współbrata wszędzie. Długo widać było za życia nauki by dojść do takiej precyzji i stworzyć takie dzieła sztuki. I przychodzi mi olśnienie, że żyjąc na ziemi między współbraćmi swymi tylko praktykował, dopiero tu w
niebie, wśród aniołów i zbawionych całą swą wiedzę, wszystkie swe umiejętności zastosował. Teraz dzięki niemu, już razem z Bogiem, zbawionemu, niebo coraz bardziej pięknieje, z dnia na dzień ładnieje. A on, ksiądz, sercański malarz dalej jak dawniej maluje i tych nieznających się na sztuce, jak i wszystkich swych współbraci w niebie pośród swych obrazów oczekuje. Jak zwykle nie próżnuje i każdemu z nas na płótnie, olejną farbą portret maluje. - - - - - By zostawić pamięć o sobie, nie musisz być artystą. Bądź dobry, bądź usłużny, miej umysł pogodny, czyste sumienie i duszę czystą. - - - - W pamięci twych bliskich niech po tobie obraz pozostanie jak z Bogiem radośnie można przeżywać swe powołanie. - - - - - Nie martw się, że po sobie namalowanego obrazu, napisanej książki nie zostawisz. Pamiętaj i wiedz, że za czynienie dobra się zbawisz i w ludzkiej pamięci pozostaniesz. - - - - - jacek |
|
||||||||||||||||||||||||||||