Druga wojna światowa

położyła kres

beztroskiego dzieciństwa.

Pozostanie w tym mieście

nie rokowało

rodzinie bezpieczeństwa.

Dla rodziców

i czworga dzieci

przyszły lata tułaczki,

okresowy pobyt

w różnych miejscach

Polski południowej,

by uciec jak najdalej

i nie stać się pastwą

Armii Czerwonej

a wraz z miastem

do Związku Radzieckiego

nie być wcielonym.

Dopiero

po ośmiu latach

rodzinnego tułania

w czwartym miejscu z kolei,

znaleziono zamieszkanie

zrządzeniem Opatrzności,

i jak się okaże

choć nie była to

ziemia obiecana,

to tu rodzina

 zapuściła korzenie

wchodząc w skład

tułaczej społeczności.

 

- - - - -

 

 

0 Comments