|
1 Maja 2011........
Beatyfikacja Jana Pawła II Tak, po sześciu latach wołania zgromadzonego na Placu Świętego Piotra ludu: Santo Subito spełnienia się doczekało, bo krótszego procesu beatyfikacyjnego w historii kościoła nie było i czekano cudu. Kościół swym autorytetem potwierdził to, o czym byliśmy pewni, że Jan Paweł II to człowiek święty, a dla potwierdzenia Bóg dał znak z nieba cudownego uzdrowienia. Zapewne ten czas sześciu lat oczekiwania, okazał się pożyteczny, bo tysiące świadectw o Jego cnotach ujrzały światło dzienne i wielu wpatrzonych w Jego postać ma przykład do naśladowania. Wszedł w poczet polskich błogosławionych. Mamy jednego więcej, współczesnego nam u Boga orędownika, byśmy chętniej klękając do pacierza wierzyli w skuteczność modlitw zanoszonych. Jego żywa wiara, ustawiczna modlitwa, miłość do Boga i szacunek dla każdego człowieka wszystkich budowały, a osobista więź z Bogiem na innych promieniowały. Niech pozostaną też w naszej pamięci, Jego choroby i cierpienia, podeszły wiek, i laska w ręce. Niech ludzie starzy mają w Nim wzór znoszenia dolegliwości i uciążliwości swego wieku, i przez korzystanie z Sakramentów Świętych zrozumieją potrzebę cierpliwości, i prawdę, że ono jest bramą do nieba. Piszący ma osobisty powód do radości, bo Jan Paweł II, dziś Błogosławiony, a wówczas Biskup pomocniczy Krakowa przed ponad pięćdziesięciu laty udzielił mi Święceń subdiakonatu, diakonatu i kapłaństwa w Bazylice OO. Franciszkanów. Potem już jako Kardynał błogosławił na drogę do Indonezji i misyjny trud, By strzegł nas Bóg, a Kościół się rozwijał i w powołania obfitował. Dziękuję Bogu za tę wielką łaskę. Modlę się od dziś do Błogosławionego, by wyprosił mi potrzebnych łask do cierpliwego znoszenia doświadczeń wieku podeszłego.
- - - - -
0 Comments
Posted on 01 May 2011 by jacek
|
Tytuł
|