*
*
*
*
*
*
Rozmiar: 17297 bajtów
Czwartek, 18 kwietnia 2024 - 109 dzień roku
Aktualności

Ewangelia

Rok A
Rok B
Rok C
Ewangelia aforyzmy

Aforyzmy rok A
Aforyzmy rok B
Aforyzmy rok C

Ewangeliczne sentencje

Uroczystości

Święta

Święci

Fraszki

Aforyzmy

Aforyzmy religijne
Aforyzmy z życia

Wiersze

Wiersze religijne
Wiersze z życia

To i owo

 

Mikołajowe prezenty...
 
Wstążeczki,
torebki,
kolorowe sznureczki,
kartoniki,
pudła,
szeleszczące papiery
po rozpakowanych
prezentach
w dzień
Świętego Mikołaja
otrzymanych,
poszły do kubła.
 
Ich zawartość
oceniona
po kątem przydatności
i potrzeby
ich zatrzymania
z myślą
o najbliższej przyszłości.
 
Nie wszystko
konieczne,
potrzebne,
bez czego żyć
się nie da.
Miłe dla oka,
piękne w wyglądzie,
rozkoszne
dla podniebienia.
 
Świadomość,
że nie wszyscy
z taką hojnością
się spotkali,
warto więc kogoś
naśladować
i podzielić się
z tymi,
którzy niewiele,
a może i nic
nie dostali.
 
Więc
opowiem wam,
jak  dorabia sobie
do emerytury
pewien pan
jako portier
wyższej uczelni.
Został już sam,
i tak z pożytkiem
dla kieszeni,
swój wolny czas
pracą  wypełnił.
 
Punktualny,
starannie ubrany
u Jej bram
każdego wchodzącego
wita uśmiechem,
komplement powie,
żarcikiem sypnie,
bywa,
że w rym słowa
poskłada,
aforyzmem błyśnie.
Na widok panny
strzela jak z rękawa:
królewno,
ślicznotko,
asystentko,
chlubo,
ozdobo naszej uczelni.
Widząc młodziana
zmienia ton,
wysokość głosu
czyniąc go bardziej męskim
i mówi:
 przyjacielu,
 koteczku,
 misiaczku,
to profesorze,
 magistrze,
dyrektorku,
tak na zapas,
bo daleko
im wszystkim
jeszcze do celu.
 
Wszyscy
go lubią
za pogodę ducha,
uśmiech,
dowcip,
radość życia
i słodkie słówka
łechcące ucha.
 
Jest im
promykiem słońca
przy ducha
niepogodzie,
 iskierką radości
przy pochmurnym
wejrzeniu,
radosną pieśnią
gdy ciężko na sercu,
lekarstwem
w smętku duszy,
balsamem
co łzy osuszy.
 
Nagrodzili
jego obecność,
 pracę codzienną,
jego wejrzenie,
radość niezmienną
prezentem
w Dzień Św. Mikołaja.
Dziękował
ze wzruszeniem
 za pamięć okazaną.
Nie przypuszczał,
że jego służba
tak będzie
nagradzaną.
 
Wszystko
w domu przejrzał.
Słodycze
w okazałą torbę
zapakował,
zaniósł
do Domu Opieki
dla dzieci
niepełnosprawnych umysłowo,
 anonimowo,
podarował.
 
I cieszy się
jak każde dziecko
cieszyć się potrafi,
za wdzięczność innych
i za radość
jaką można darem
innym sprawić.
 
Tak dla jasności
dopowiem,
ten poczciwy
portier
coś i sobie zostawił,
a było to mydełko,
 do nosa chusteczki,
waciki do ucha
i ciepłe skarpetki.
 
Skąd u niego
ta miłość do dzieci,
dobroć,
miłosierdzie?
Wzrastał
w wielodzietnej rodzinie,
w trudnych czasach
wojny,
hitlerowskiej okupacji,
pamięta
jak w dzień
Świętego Mikołaja
cieszył się podarowanym
jednym cukierkiem.
 
- - - - - -
0 Comments
Posted on 10 Dec 2012 by jacek
Content Management Powered by CuteNews
TytuĹ‚  
Strona główna
Dodaj do ulubionych
KONTAKT
Ilość odwiedzin: 866712
Ilość osób online: 5
Logowanie
BLOG

Locations of visitors to this page