|
Czas...czas...czas...
Czas mija jak wiatr wiejący na wsze strony to zimny to gorący. Niesie zdarzeń moc, radosnych, wesołych, ale i humor psujący. I chciałoby się aby tylko ten wiał, który rześkość przynosi, energię wyzwala, sił dodaje, umysł rozjaśnia i by tylko dobre wieści głosił. Najczęściej wszystko to, co miłe, radosne, urocze, dla wielu jest w sferze marzeń, bo życie jest jak już wiesz splotem przeróżnych ciekawych i nieoczekiwanych zdarzeń. Kiedy młody duch i młode ciało powłoką twego ducha, myślą nie wybiegasz w przyszłość, cieszysz się chwilą obecną i nie musisz zgrywać zucha. Wzrok bystry, słuch wrażliwy umysł rześki, głowa w pomysły bogata, szukanie recept na szczęście i siła mięśni. Kondycja psychofizyczna, zadowolenie dająca praca, realizacja życiowego powołania to nie stan trwający przez życie całe, w nim dokonuje się przemiana. Przychodzi w życiu taki ciekawy czas, który zwie się starzeniem. Powinna sprawiać radość, że się jej doczekało, a czasem niesie zgorzknienie. Przed nim ze wszystkich sił trzeba się bronić jak przed diabelską pokusą, bo zamknięte serca drzwi dostrzegą, a kiedy trzeba będzie pomocy z nią nie pośpieszą. A w życiu cała w tym frajda, że każdy jego dzień niesie jakieś ciekawe zdarzenie, a to dobry nam znak, że na gorzkość przykrych doświadczeń, to taki od losu cukierek. Pomimo laski, okularów na sznureczku, ząbków na zawiasach, zdobądź się na uśmiech, na dziękczynienie Bogu. że żyjesz w ciekawych czasach. - - - - -
0 Comments
Posted on 28 Jan 2013 by jacek
|
Tytuł
|