|
5 Niedziela Wielkiego Postu C
Jesteśmy bardzo uważni, baczni, wrażliwi na postępowanie wokół nas ludzi, to tak, jakby nigdy, nikt z nas żadnym grzechem się nie pobrudził. Jeśli tylko do uszu dojdzie, jakiś wybryk, gorszący czyn, czyjeś wredne zachowanie, powstaje odruch obrony prawości, moralności w życiu, wyrazy troski o prawe postępowanie. Pomija się prawdę o stanie faktycznym własnego wnętrza, która przed okiem innych wszystkim ukryta. Tam nie ma nikt możliwości wglądu, bo by się okazało, jak bardzo pasuje słowo : hipokryta. Na tym polegał faryzeizm faryzeuszy w osądzie Marii Magdaleny. Dostrzegali jej grzech nie wnikając we własne sumienie. Powoływali się na Prawo, że taka jest kara za cudzołóstwo, dopuszczający się tego pod gradem kamieni ginęli. Faryzeusze mieli okazję by wykorzystać to zdarzenie jako pułapkę wobec Chrystusa. Wiedzieli o Jego miłosierdziu wobec ludzi grzesznych, i byli ciekawi jak oceni grzech cudzołóstwa. Za tę pochopność, sprawiedliwość rzekomą w osądzie tyko kobiety, mężczyzny nie biorąc pod uwagę, należna kara ich spotkała, bo Chrystus im powiedział : „Kto z was jest bez grzechu niech pierwszy rzuci kamień.” Wszyscy zaczęli się rozchodzić, cichaczem, po kolei, z opuszczoną głową. Wyszła prawda na jaw, że ci znawcy prawa, dbający o poprawność innych czystością sumienia pochwalić się nie mogą. Magdalenę Chrystusa rozgrzeszył z ciążącej na niej winy. „Idź nie grzesz więcej..” usłyszała. To był początek jej nawrócenia. Swą wdzięczność po wielekroć razy Chrystusowi okazywała. - - - - - Zanim komuś grzechy zaczniesz wytykać, zechciej własnego sumienia o swoje popytać. - - - - - Łatwiej ci przychodzi widzieć zło w drugim człowieku, niż we własnym sumieniu dojrzeć swoich grzechów. - - - - - Łatwiej grzech wytknąć drugiemu, niż poszperać we własnym sumieniu. - - - - -
0 Comments
Posted on 16 Mar 2013 by jacek
|
Tytuł
|