*
*
*
*
*
*
Rozmiar: 17297 bajtów
Sobota, 20 kwietnia 2024 - 111 dzień roku
Aktualności

Ewangelia

Rok A
Rok B
Rok C
Ewangelia aforyzmy

Aforyzmy rok A
Aforyzmy rok B
Aforyzmy rok C

Ewangeliczne sentencje

Uroczystości

Święta

Święci

Fraszki

Aforyzmy

Aforyzmy religijne
Aforyzmy z życia

Wiersze

Wiersze religijne
Wiersze z życia

To i owo

 

Majowe kukułki.....

Kukułka
to ptak gagatek,
 upstrzony,
 wygląda ciekawie,
przylatuje w maju,
a w lipcu
z nami się rozstaje.
 
Wielkością
przypomina gołębia,
 szybkością
małego sokoła,
raz go nęcą
przestworza,
a potem  wabią go
drzewa,
nie ziemia.
 
Na nich
warunki dla siebie
znajduje,
one mu dają
warunki potomstwa,
szuka więc
miejsca po świecie,
obcych gniazd
bo sama
jajek nie wysiaduje.
 
Jego terenem
wielkie obszary
na ziemskiej planecie,
nie lubi tylko gorąca,
nie dla niego
tropikalne kraje,
wystarcza mu obszar
o umiarkowanym
klimacie.
 
Ptak wyjątkowo
kochliwy,
amantów ma wiele,
a zniesione jajka
podrzuca innym,
że je ogrzeją
i wylęgną się młode
ma macierzyńska
nadzieję.
 
I w obcym gnieździe
lęgną się
jego dzieci,
przybrani rodzice
je wychowują,
a on
odlatuje spokojnie
zadowolony,
że instynkt zaspokoił.
i tak beztroskie
wiedzie swe życie.
 
 = = = = = = = = =
 
Widziałem
takie dziewczęta
o zwyczajach kukułki.
Cudeńka wymyślały
by spotkać
przygodnego kochanka.
Po parkach się kręciły,
wysiadywały
 na ławkach
pokazywały nóżki
powyżej kolanka.
 
Cackami obwieszone,
z tatuażami
po ciele,
włosy w kolorach,
tak niechcący
swym wyglądem
obwieszczały
co mają w swych
na pozór
z mózgiem głowach.
 
Mini spódniczki,
kuse bluzeczki
bez górnej części
i tylnej,
byle zwabić motylka,
 chciał dotknąć,
przytulić
choć na moment,
chwil kilka.
 
I maj
zapamiętają,
igraszki on i ona
dały to,
o czym nie myślały.
Romantyczność
prysła
jak bańka mydlana,
problemem
ciąża niechciana.
 
Problemy
w rodzinie,
w środowisku,
wstyd przed samym
sobą,
przed lustrem.
A co z wiarą?
z sumieniem?
co będzie z dzieckiem?
z jego narodzinami
z życiem przyszłym?
 
I tak przyszła
myśl o kukułce,
dziecko podrzucić
jako niechciane,
oddać
w obce ręce
niech się nim zajmą,
wychowają,
niech zdrowo rośnie
poza matki
zasięgiem.
 
Nie biorą
pod uwagę,
co z tego dziecka
wyrośnie wśród rodziców
 przybranych,
nie martwią się
ich przyszłością,
jak potoczy się
im życie,
czy będą szukać
swego ojca,
swą mamę.
 
I dorastają
te dzieci
z świadomością,
że było przypadkiem
ich poczęcie,
i lata młodzieńcze,
wiek dojrzały
uświadomi im
jak wielkim
było to dla nich
nieszczęściem.
 
Nie dziw się,
ich smutnej twarzy,
innego od innych
zachowania,
kłopoty w szkole,
problemy z wychowaniem,
w ich głowie,
w sercu, duszy
tkwi,
że są kimś
na tym świecie
niepożądanym.
 
Nie pomoże
żaden psycholog,
 terapeuta,
usiłujący
za wszelka cenę
tej dziewczynie,
chłopcu wmówić,
że takie jest życie,
tak się zdarza,
nie jesteś pierwszym,
z tym się trzeba
pogodzić.
 
Dorasta
ze skazą w duszy,
patrzy na innych
radosnych,
pogodnych,
szczęśliwych,
a on, ona,
nie ma swego gniazda
czuje się
jest jak kukułcze
jajo podrzucone
innym.
 
Nie dziw się
kłopotów
w szkole,
w domu
ich zachowaniom,
przez całego
 ich życia czas
maję zakodowane,
wyryte
w swej psychice,
że pojawili się
na tym świecie,
jako kimś niechcianym.
- - - - -
Za każdy czyn
odpowiesz przed Bogiem,
bo i  własnego dziecka
możesz stać się wrogiem.
 
Bo świadom,
że skutkiem twych igraszek
był początkiem swego poczęcia,
pójdzie z tym przez życie
z poczuciem swej inności,
swego nieszczęścia.

- - - - -
0 Comments
Posted on 26 May 2013 by jacek
Content Management Powered by CuteNews
TytuĹ‚  
Strona główna
Dodaj do ulubionych
KONTAKT
Ilość odwiedzin: 868315
Ilość osób online: 5
Logowanie
BLOG

Locations of visitors to this page