*
*
*
*
*
*
Rozmiar: 17297 bajtów
Piątek, 29 marca 2024 - 89 dzień roku
Aktualności

Ewangelia

Rok A
Rok B
Rok C
Ewangelia aforyzmy

Aforyzmy rok A
Aforyzmy rok B
Aforyzmy rok C

Ewangeliczne sentencje

Uroczystości

Święta

Święci

Fraszki

Aforyzmy

Aforyzmy religijne
Aforyzmy z życia

Wiersze

Wiersze religijne
Wiersze z życia

To i owo

 

Rodzina z sąsiedztwa...

Lepiej śmiało kroczyć przodem
niż wlec się w ogonie
i kpin stawać się powodem,
lepiej śmiało kroczyć przodem.
 
Zastosuj więc tę metodę,
wstydem twarz nie spłonie,
lepiej śmiało kroczyć przodem
niż wlec się w ogonie.
                                          Mądrość Orientu
 
 
Spotykaliśmy się
najczęściej
w niedzielę
na ulicy.
Szli do kościoła,
a na spacer
popołudniową porą.
Małżeństwo
z sąsiedniej kamienicy
z dzieckiem,
synkiem paroletnim.
 
Zawsze
mówili
Szczęść Boże
na widok kapłana,
a najgłośniej
Kubuś parolatek
wyrywając się
do przodu
dając do poznania
czego nauczyła go
mama.
 
Patrzyłem
jak na przestrzeni lat
Kubuś
Kubą się stawał.
Do szkoły
już go nikt
nie odprowadzał,
chodził sam
i do kościoła
coraz rzadziej
z rodzicami.
Zapewniał ich,
że z kolegami.
 
Lata szybko
leciały,
 pewnego dnia
patrzę
a Kuba młodzian
bez włosów
na głowie
na zapałkę ogolony.
W obszernej bluzie
z kapturem,
w spodniach jak balony
jakby o pięć
rozmiarów za duże,
a on w mą stronę
nic nie mówiąc
głową kiwnął
na znak znajomości,
a na me słowa
zdziwienia
z dokonanej metamorfozy
wyjaśnia,
że to objaw
młodzieżowej mody,
znak nowoczesności.


 
I od tej pory
zauważyłem,
że gdy tylko
mnie dostrzegł
z daleka,
nie chciał mnie spotkać,
wolał obejść,
lub przejść
na drugą stronę.
 
W którąś niedzielę
spotkałem rodziców,
ukłoniliśmy się sobie,
 pytam co u syna,
usłyszałem
przestał się modlić,
do kościoła chodzić,
kłopoty
ma w szkole.
 
Pewnego dnia,
chyba Anioł Stróż
to sprawił,
 idę chodnikiem
i otwierają się drzwi
kamienicy
i spotkaliśmy się
wzrokiem.
Ja mu powiedziałem :
Kuba
Szczęść Boże.
Po ludzku odpowiedział
spuszczając głowę.
Powiedziałem
z całą życzliwością,
Kuba proszę,
jak mnie zobaczysz
nie przechodź
na drugą stronę
ulicy,
nie odwracaj głowy.
Wierz mi,
nie będę natrętnym,
nie zapytam
o nic,
a jeżeli ty mi coś powiesz
o sobie
nie zdziwię się niczym,
choćby to,
że ci niewygodnie
z Bogiem.
 
Ty będziesz decydował
o długości rozmowy,
jako kapłan
z butami nie wejdę
w twą duszę,
w sumienie,
w serce,
ale wiedz,
że pamiętam o tobie
w codziennej
Mszy Świętej.
A dla Ciebie
to spotkanie
niech będzie wspomnieniem
twych lat dziecięcych.
Twej prostej wiary,
miłości rodziców,
 codziennej modlitwy,
niedzielnej Mszy Świętej.
I wiedz,
że Twój Anioł Stróż
nie opuścił ciebie,
i szepce ci do ucha :
Kuba
zaniechaj tej drogi,
póki czas zawróć
uwolnij się
od uzależnień.
- - - - -
 
Tak przyszło mi
poznać w życiu :
Kubusia – Kubę,
i innych,
którzy podobne
problemy mieli.
Księdza unikali,
zaniechali modlitwy,
kościół im
nie po drodze,
z Bogiem
rozejm wzięli,
a rodzicom
łzy wyciskali.
 
A mnie pozostaje
prosić Boga
wraz z najbliższymi,
aby przejrzeli,
zmądrzeli,
zrozumieli,
że życie jest darem,
i będzie się z niego
rozliczanym.


 
- - - - -
 
Po to życie masz
by na niebo zapracować,
więc żyj tak,
by szansy nie zmarnować.
- - - - -
Jak sobie pościelisz,
tak się wyśpisz,
jak będziesz żył
taka twa przyszłość.
- - - - -
0 Comments
Posted on 30 Sep 2013 by jacek
Content Management Powered by CuteNews
TytuĹ‚  
Strona główna
Dodaj do ulubionych
KONTAKT
Ilość odwiedzin: 864942
Ilość osób online: 8
Logowanie
BLOG

Locations of visitors to this page