Człowiek, co nie ma
Ojczyzny,
wzgardy i hańby jest
wart,
bagno moralnej
zgnilizny
człowiek, co nie ma
Ojczyzny.
Dla takich wszędzie
grunt żyzny,
pieniądz cel życia i
start,
człowiek co nie ma
Ojczyzny,
wzgardy i hańby jest
wart.
Mądrość Orientu
-
- - - -
Katechizm
polskiego dziecka - Władysław Bełza
Kto ty jesteś? – Polak mały.
Jaki znak twój? – Orzeł biały.
Gdzie ty mieszkasz? – Między swemi.
W jakim kraju? – W polskiej ziemi.
Czem ta ziemia? – Mą Ojczyzną.
Czem zdobyta? – Krwią i blizną.
Czy ją kochasz? – Kocham szczerze.
A w co wierzysz? – W Polskę wierzę!
Coś ty dla niej? – Wdzięczne dziecię.
Coś jej winien? – Oddać życie.
- - - - -
Dzień Niepodległości 11.11 2008.
Autor nieznany.
Sławię
mój wielki dom ojczysty,
gdzie
dosyć chleba jest dla wszystkich,
gdzie
twarz człowieka jest pogodna,
a
przyszłość dziś ZALEŻY OD NAS.
Ziemio
polska, ziemio rodna,
tu
się rodził dziad mój, ojciec,
tu
składałem też sylaby,
żeby
prawdy dziejów dociec.
Dziś
nad wszystko cię miłuję,
góry,
Bałtyk nam szumiący
i
co teraz się buduje
w
kraju drogim i kwitnącym.
- - - - -
Święta miłości – Ignacy
Krasicki
Święta miłości kochanej Ojczyzny,
Czują cię tylko umysły poczciwe!
Dla ciebie zjadłe smakują trucizny,
Dla ciebie więzy, pęta nie zelżywe;
Kształcisz kalectwo przez chwalebne blizny,
Gnieździsz w umyśle rozkoszy prawdziwe.
Byle cię można wspomóc, byle wspierać,
Nie żal żyć w nędzy, nie żal i umierać!
- - - - -
"Moja
Ojczyzna" – Cyprian Norwid
Kto mi powie, że moja
ojczyzna
Pola, zieloność, okopy,
Chaty i kwiaty, i sioła
– niech wyzna,
że to jej stopy.
Dziecka – nikt z ramion
matki nie odbiera;
Pacholę – do kolan jej
sięga;
Syn – piersi dorósł i
ramię podpiera;
To – praw mych księga.
Ojczyzna moja nie stąd
stawa czołem;
Ja ciałem zza Eufratu,
A duchem sponad Chaosu
się wziąłem;
Czynsz płacę światu.
Naród mnie żaden nie
zbawił ni stworzył,
Wieczność pamiętam
przed wiekiem;
Klucz Dawidowy usta mi
otworzył,
Rzym nazwał
człowiekiem.
Ojczyzny mojej stopy
okrwawione
włosami otrzeć na
piasku
Padam : lecz znam jej
twarz i koronę
Słońca słońc blasku.
Dziadowie moi nie znali
też innej;
Ja nóg jej ręką
tykałem;
Sandału rzemień nieraz
na nich gminny
Ucałowałem.
Niechże nie uczą mię,
gdzie ma ojczyzna,
Bo pola, sioły, okopy
I krew i ciało, i ta
jego blizna
To ślad – lub – stopy.
- - - - -
„Nowy
Kossak” – Ludwik Jerzy Kern
Hoże dziewczę płacze,
konik nóżką grzebie,
Polacy od wieków
Twardzi są dla siebie.
Francuz Francuzowi
Funduje ślimaka
A Polak najchętniej
Podgryza Polaka.
Hiszpanowi Hiszpan
Gra na tamburynie,
A Polak Polakowi
Podkłada świnię.
Włoch tak kocha Włocha
Jak pawica pawia,
A Polak Polaka
Do wiatru wystawia.
Anglik Anglikowi
Robi przyjemności,
Polak Polakowi
Przykrości, zazdrości.
Konik nóżką grzebie
Płacze dziewczę hoże,
Polak do Polaka
Z pyskiem albo z nożem.
Rzadko Polakowi
Polak dobrze zrobi,
To już takie nasze
Narodowe Hobby.
A tak by się chciało
wstawić do czytanki,
Że Polak i Polak
To są dwa bratanki.
- - - - -
„Czy
znacie ten kraj?” – Maria Janik
Czy znacie ten kraj,
gdzie Wisła płynie,
wije się modra wstęga,
gdzie złocą się zboża
i słychać szum morza,
gdzie kraj ten był
wielka potęga ?
Czy znacie ten kraj,
gdzie na szczycie gór,
orzeł swe gniazdo wije,
gdzie malwy rosną,
gdzie pachnie sosna,
gdzie nasze serce bije
?
- - - - -
„Polska” – Antoni
Słonimski
I cóż powiedzą tomy
słowników,
Lekcje historii i geografii,
Gdy tylko o niej mówić potrafi
Krzak bzu kwitnący i śpiew słowików.
Choć jej granice znajdziesz na mapach,
Ale o treści, co je wypełnia,
Powie ci tylko księżyca pełnia
I mgła nad łąką, i liści zapach.
Pytasz się, synu, gdzie jest i jaka?
W niewymierzonej krainie leży.
Jest w każdym wiernym sercu Polaka,
Co o nią walczył, cierpiał i wierzył.
W szumie gołębi na starym rynku,
W książce poety i na budowie,
W codziennej pracy, w życzliwym słowie,
Znajdziesz ją w każdym dobrym uczynku.
- - - - -
"Ojczyzna" - Maria Konopnicka
Ojczyzna moja - to
ziemia droga,
Gdziem ujrzał słońce i
gdziem poznał Boga,
Gdzie ojciec, bracia i
gdzie matka miła
W polskiej mnie mowie
pacierza uczyła.
Ojczyzna moja - to wioski i miasta,
Wśród pól lechickich sadzone od Piasta;
To rzeki, lasy, kwietne niwy, łąki,
Gdzie pieśń nadziei śpiewają skowronki.
Ojczyzna moja - to praojców sława,
Szczerbiec Chrobrego, cecorska buława,
To duch rycerski, szlachetny a męski,
To nasze wielkie zwycięstwa i klęski.
Ojczyzna moja - to te ciche pola,
Które od wieków zdeptała niewola,
To te kurhany, te smętne mogiły -
Co jej swobody obrońców przykryły.
Ojczyzna moja - to ten duch narodu,
Co żyje cudem wśród głodu i chłodu,
To ta nadzieja, co się w sercach kwieci,
Pracą u ojców, a piosnką u dzieci!
- - - - -
„Ojczyzna”
- Jan Kasprowicz
Rzadko na moich wargach
Niech dziś to warga ma wyzna
Jawi się krwią przepojony,
Najdroższy wyraz: Ojczyzna.
Widziałem, jak się na rynkach
Gromadzą kupczykowie,
Licytujący się wzajem,
Kto Ją najgłośniej wypowie.
Widziałem, jak między ludźmi
Ten się urządza najtaniej,
Jak poklask zdobywa i rentę,
Kto krzyczy, iż żyje dla Niej.
Lecz brat mój najbliższy i
siostra,
W tak czarnych żałobach ninie,
Ci wiedzą, że chowam tę
świętość
W najgłębszej serca głębinie.
Przystajem na cichych
mogiłach,
Słuchamy, azali z ich wnętrza
Jakiś się głos nie odezwie,
Jakaś nadzieja najświętsza.
(…)
A potem, podniósłszy głowę,
Do dalszej wstając podróży,
Woła: „Miej radość w duszy,
Bo tylko radość nie nuży.
Podporą ci będzie i brzaskiem
Ta ziemia tak bujna, tak
żyzna,
Nią ci ja jestem, na zawsze
Twa ukochana Ojczyzna.”
- - - - -
„Oblicze Ojczyzny” –
Tadeusz Różewicz
Ojczyzna to kraj dzieciństwa,
Miejsce urodzenia,
To jest ta mała najbliższa
Ojczyzna.
Miasto, miasteczko, wieś,
ulica, dom, podwórko,
pierwsza miłość,
las na horyzoncie, groby.
W dzieciństwie poznaje się
kwiaty, zioła, zboża,
zwierzęta, pola, łąki,
słowa, owoce.
Ojczyzna się śmieje.
Na początku Ojczyzna
jest blisko, na wyciągnięcie ręki.
Dopiero później rośnie,
krwawi, boli.
- - - - -
„Ojczyzna”
- Krzysztof Kamil Baczyński
O miasta w dole tam,
gdzie pułap dymu leży,
o rzeki w dole tam,
o wsi jak białe stogi,
gdzie maszyn ruch
i gdzie ociera złote
rogi
w odbiciu szybkich rzek
zielony jeleń chmur.
Obłoki górą płyną,
obłoki są jednakie
jak ścigający korab
albo odbicie fal,
które mijają sen
i są jak ludziom ptaki
nad ogień i nad stal.
I w moim kraju one
jak indziej niosą
szept,
i w moim kraju one
jakby przez obcą dłoń
niesione - tworzą obraz,
który samotny rzeźbiarz
układa mimo huku
albo pogłosu trąb.
A w dole jest ojczyzna
to, co się nie nazywa,
to, co jest przypomnieniem
najdalszych cichych
lat,
to to, co w oku łza,
przez którą widać
świat,
i to, co w sercu sen
i nawałnice rąk.
O, dajcie, dajcie ręce,
niech w drżeniu poznam
sen,
co wzrasta i aniołem
pozostał pod powieką.
Ojczyzna moja tam,
tam jest i tak daleka,
jak jest podana dłoń
człowieka dla
człowieka.
Ojczyzna moja tam,
gdzie zboża niosą wiatr
i gdzie zielony krąg
zamyka pierścień Tatr,
i gdzie jak posąg złoty
morze wygina łuk,
i człowiek, gdy z człowieka
przemawia żywy Bóg.
Ojczyzna moja tam,
jak łańcuch martwych
ciał
i leży na niej głaz,
spod niego zieleń tryska.
O ziemio, tyś jest obraz ciosany
z krwawych skał,
ty jesteś duchom grób
i duchom jak kołyska.
Kto ciałem, temu kat
obcina głowy taran,
kto duchem, temu kat
nie zetnie głów
płomienia,
bo gdzie się kończy zbrodnia,
tam się zaczyna kara,
i tam zaczyna niebo,
gdzie się kończy
ziemia.
-
- - - -
Orlętom
Lwowskim - Artur Oppman Rok 1918
O mamo, otrzyj oczy,
Z uśmiechem do mnie mów -
Ta krew, co z piersi broczy,
Ta krew - to za nasz Lwów!...
Ja biłem się tak samo,
Jak starsi - mamo chwal!
Tylko mi ciebie, mamo,
Tylko mi Polski żal!...
Mamo czy jesteś ze mną?
Nie słyszę twoich słów...
W oczach mi trochę ciemno.
Obroniliśmy Lwów!...
Zostaniesz biedna samą..
Baczność! Za Lwów! Cel! Pal!
Tylko mi ciebie, mamo,
Tylko mi Polski żal...
Z prawdziwym karabinem
U pierwszych stałem czat...
O, nie płacz nad swym synem,
Że za Ojczyznę padł!...
Z krwawą na kurtce plamą
Odchodzę dumny w dal...
Tylko mi ciebie, mamo,
Tylko mi Polski żal...
- - - - -
Modlitwa
za Ojczyznę Piotra Skargi
Ojczyzna - zwykłe słowo,
A tyle znaczy.
Ojczyzna - piękne słowo,
Jak je tłumaczyć?
Ojczyzna - to jabłonie
kwiatami obsypane
I modre chabry w zbożu
i jasny śpiew skowronka.
I srebrnołuskie fale,
odrzańskie i wiślane
Skalista grań tatrzańska
i mazowiecka łąka
Ojczyzna - jedno słowo
A tyle treści
Ojczyzna - wielkie słowo
Co jeszcze mieści?
Ojczyzna - to wsie,
miasta, ulice i stadiony
I wszystkie polskie huty
i wszystkie polskie szkoły.
To porty i okręty
i morza brzeg zielony.
To zwykły dzień roboczy
i święta dzień wesoły
Ojczyzna - bliskie słowo
W nim serca wszystkie
Ojczyzna - zwykłe słowo
Czemu tak bliskie?
Ojczyzna - to czas dawny,
Ojczyzna - to czas bliski
To miły dom rodzinny
i Matki oczy jasne
Ojczyzna - to jest mowa
znajoma od kołyski
Ojczyzna - to my sami,
to serca nasze własne.
- - - - -
O miłości ziemi ojczystej- W. Szymborska
Bez tej miłości można żyć,
mieć serce suche jak orzeszek,
malutki los naparstkiem pić
z dala od zgryzot i pocieszeń,
na własną miarę znać nadzieję,
w mroku kryjówkę sobie uwić,
o blasku próchna mówić "dnieje",
o blasku słońca nic nie mówić.
Jakiej miłości brakło im,
że są jak okno wypalone,
rozbite szkło, rozwiany dym,
jak drzewo z nagła powalone,
które za płytko wrosło w ziemię,
któremu wyrwał wiatr korzenie
i jeszcze żyję cząstką czasu,
ale już traci swe zielenie
i już nie szumi w chórze lasu?
Ziemio ojczysta, ziemio jasna,
nie będę powalonym drzewem.
Codziennie mocniej w ciebie wrastam
radością, smutkiem, dumą, gniewem.
Nie będę jak zerwana nić.
Odrzucam pusto brzmiące słowa.
Można nie kochać cię - i żyć,
ale nie można owocować.
- - - - -
Rota – Maria Konopnicka
Nie rzucim ziemi, skąd nasz ród,
Nie damy pogrzeć mowy!
Polski my naród, polski lud,
Królewski szczep piastowy,
Nie damy by nas zniemczył wróg...
- Tak nam dopomóż Bóg!
Do krwi ostatniej kropli z żył
Bronić będziemy Ducha,
Aż się rozpadnie w proch i w pył
Krzyżacka zawierucha.
Twierdzą nam będzie każdy próg...
Tak nam dopomóż Bóg!
Nie będzie Niemiec pluł nam w twarz,
Ni dzieci nam germanił.
Orężny wstanie hufiec nas,
Duch będzie nam hetmanił,
Pójdziem, gdy zabrzmi złoty róg...
- Tak nam dopomóż Bóg!
- - - - -
„Ojczyzna nasza” – Aleksander Fredro
Na długich górach czarne świerki rosną,
Z wiatrem północy szumią pieśń żałosną,
A dołem, dołem, jak wzrok sięgnąć może,
Złocistych kłosów kołysze się morze;
Na morzu wyspy kwiecistej murawy
I rozproszone, jak wędrowne nawy,
Gdzieniegdzie domki bieleją z poddasza...
To Polska!... Polska!... To Ojczyzna nasza!
Ciemne błękity mleczna droga dzieli,
Ziemia spoczęła w zroszonej pościeli,
Czasami tylko koń zarży na stepie
Lub na jeziorze ptak skrzydłem zatrzepie,
Czasami tylko spływa z gór jak struga
Trąby juhasa nuta smętna, długa:
Obudzą czujność i napaść odstrasza...
To Polska!... Polska!... To Ojczyzna nasza!
Zima pokryła pola, lasy, skały,
Nad strumieniami zawisły kryształy;
Po srebrnych wstęgach przez białe doliny
Suną się sanie, jak szare godziny;
Liszka na słońcu czerni się z daleka,
Gromada ptasząt pod strzechę ucieka,
A dym w słup bije, w obłok się rozprasza...
To Polska!... Polska!... To Ojczyzna nasza!
Dworek przy drodze, na słupach wystawa,
Wrota otworem, na dziedzińcu trawa,
Studnia z żurawiem, gołębnik przy stronie,
Za gumnem w kwiecie bielą się jabłonie;
Krzyczy na słotę paw w stercie schowany,
A na lamusie klekocą bociany,
Gospodarz wita, do domu zaprasza -
To Polska!.. Polska!... To Ojczyzna nasza!
Gdzie jeszcze mężne nie wygasło plemię,
Co za swych ojców wiarę, mowę, ziemię
Ciągle nadstawia piersi, serca, głowy
Na miecze wrogów, najeźdźców okowy,
Co póki działać, walczyć nie przestanie,
Poty żyć będzie, póki tylko stanie
Jednego męża, jednego pałasza -
To Polska!... Polska!... To Ojczyzna nasza.
- - - - -
„Szli
krzycząc …” – Juliusz Słowacki
Szli krzycząc: Polska!
Polska
wtem jednego razu
chcąc krzyczeć
zapomnieli
na ustach wyrazu;
pewni jednak,
że Pan Bóg do synów
się przyzna,
szli dalej krzycząc:
„Boże ojczyzna!
ojczyzna!
Wtem Bóg z Mojżeszowego
pokazał się krzaka,
spojrzał na te
krzyczące
i zapytał: „Jaka”?
-
- - - -
**Moja Ojczyzna***
Piękna
jest nasza kraina ojczysta,
Piękne są góry, piękna jest Wisła.
Piękne są lasy i cudne jeziora,
Zwłaszcza, gdy wiosny nadchodzi pora.
Są ciche wioski wśród pól zielonych
I gwarne miasta w świetle neonów.
Nad nasze piękne, Bałtyckie Morze
Spieszy w wakacje, kto tylko może.
Co tam Hawaje , czy wyspa Jamajka
Tu jest ma rzeczywistość , a tamto to bajka.
Co tam Ameryka , co tam inne kraje...
Tu jest ma Ojczyzna...
Więc tutaj zostaje!
-
- - - -
„Ojczyzna” – Barbara Marek
Tyś moją ojczyzną
Ziemią Obiecaną
i tajemniczym,
kwitnącym ogrodem.
Dalekim portem.
Bezmiar oceanu
pokonać tylko
własnym sercem mogę.
Nie pragnę budzić
kamiennych rycerzy,
ich twardy sen
litosnym ukojeniem,
a jednak szukam,
gdzie samotny leży
ten, co jest tylko
daremnym marzeniem.
Miła ojczyzno,
kto mi wreszcie powie,
że na skalistej,
wypalonej ziemi
wcale nie czekasz
mojej karaweli…
bo ona nigdy
nie przywróci tobie,
swoją tułaczą dolą
bez przyszłości
twej, zatopionej
gdzie indziej miłości.
- - - - -
„Co to jest Polska”? - Czesław Janczarski
Co to jest Polska?
spytał Jaś w
przedszkolu.
Polska - to wieś
i las,
i zboże w polu,
i szosa, którą pędzi
do miasta autobus,
i samolot, co leci
wysoko nad tobą.
Polska - to miasto,
strumień, i rzeka,
i komin fabryczny
co dymi z daleka,
a nawet obłoki,
gdy nad nami mkną -
Polska to jest także
twój rodzinny dom.
A przedszkole?
Tak – i przedszkole,
i róża w ogrodzie,
i książka na stole.
- - - - -
„Ojczyzna” -
Włodzimierz Domaradzki
Wszystko dokoła:
Dom i przedszkole,
Fabryczne dymy, żelazna
kolej,
Kwiaty przy oknie,
Klon koło bramy,
Słoneczny uśmiech
Kochanej mamy,
I las, co cieniem
Dzieci zaprasza
Wszystko to Polska -
Ojczyzna nasza.
- - - - -
„To jest Polska” - Zbigniew Jerzyna
Kiedy nagle las
zaszumi,
Mowę sosny gdy
zrozumiesz …
To jest Polska.
Gdy zobaczysz gdzieś
topole
królujące ponad polem
To jest Polska.
Ujrzysz biały krzyż
wycięty,
Hełm i pod nim piasek
święty….
To jest Polska.
- - - - -
Piękna jest nasza ziemia Czesław Janczarski
Piękna jest nasza
ziemia,
Przejrzysty nad nią
błękit.
piękna jest nasza mowa
i pieśni, i piosenki.
Piękna jest nasza Wisła
Od gór dalekich do
morza,
Piękne są nasze dęby,
Topola sosna i brzoza.
Piękna jest nasza
szkoła
I piękna zieleń boiska.
Strumień jest piękny i
łąka,
I zboża fala złocista.
I piękna jest Warszawa
W blasku neonów i
okien,
I szybki lot
odrzutowca,
Co ginie pod obłokiem.
Piękny jest Biały Orzeł
Piękna jest biel i
czerwień.
Piękna nasza Ojczyzno,
Kochać będziemy cię
wiernie!
- - - - -
„Barwy Ojczyste” - Czesław Janczarski
Powiewa flaga,
Gdy wiatr się zerwie,
A na tej fladze
Biel jest i czerwień.
Czerwień – to miłość,
Biel – serce czyste….
Piękne są nasze barwy
ojczyste.
- - - - -
„Nasze Polskie ABC” - Zygmunt Stawecki
Już w przedszkolu
dzieci wiedzą,
Co to Wisła
Co to Bałtyk.
Że na Śląsku mamy
węgiel,
A znów góry
To są Tatry.
Taki polski elementarz,
Raz zobaczysz
I pamiętasz.
Kiedy będę taki duży,
Jak na przykład
Są rodzice
Z książek, z kina i z
podróży
Poznam kraju okolice.
Jak zakładka
Wisły wstążka,
No a Polska
Jest jak książka.
Nasze polskie ABC
Każde dziecko
o nim wie.
Wchodzi w głowę,
Wchodzi w serce,
jak literka po literce.
Coraz lepiej czytasz
je,
Nasze polskie ABC.
- - - - -
„Znak” -Maria Łuszczuk
Czy ty wiesz, jaki to
znak:
W czerwonym polu
Biały ptak?
-wiem-
Odpowiedział Jędrek
mały
To jest znak Polski:
Orzeł Biały.
- - - - -
„Twój
dom” - Wanda Chotomska
Jest w każdym naszym słowie,
a słowa są najprostsze,
chleb, mama, dom gościnny,
i Wisła, i Mazowsze.
I jest w czerwieni maków,
i w białych kwiatach wiśni,
w piosenkach wszystkich ptaków
i w każdej naszej myśli.
W mazurku chopinowskim,
i w czarnym węglu Śląska,
i tu, gdzie serce mówi,
że to jest właśnie Polska.
- - - - -
„Moja
mała Ojczyzna” Joanna Białobrzeska
Jest na mapie mała kropka,
ja tu mieszkam, tu mnie spotkasz.
Jakie ciekawie i wesoło
w moim świecie naokoło.
Na podwórku trzy kałuże,
położyły się przy murze,
trzepak bardzo dziś kaprysi -
duży dywan na nim wisi.
Słońce z cieniem gra tu w berka,
pan kominiarz z dachu zerka,
teraz chyba każdy przyzna,
że jest piękna ma Ojczyzna!
- - - - -
„Tu
wszędzie Polska” Tadeusz Kubiak
Tu, gdzie jest dom nasz, twój i mój,
gdzie lasy są i rzeki nasze,
gdzie każdy ojciec szedł na bój,
gdzie Biały Orzeł na sztandarze.
Gdzie w Gdańsku Neptun lśni trójzębem,
gdzie nad Krakowem dźwięczy hejnał,
gdzie wolna droga wiedzie w zboże,
gdzie chwiejna trzcina na jeziorze.
Tyś się tu rodził, ojciec i wuj,
tu się rodziła twoja matka.
Dziad orał ziemię, wdychał kurz,
a jego dom to nędzna chatka.
Gdzie klucz żurawi nad łąkami,
gdzie Mysia Wieża ponad Gopłem,
w Szczecinie biały transatlantyk,
w morzu stalowy, czujny okręt.
Gdzie wiosną słowik w krzakach gęstych,
jesienią rżyska snute dymem,
gdzie latem słońce nad Bałtykiem,
a zimą świerszcze za kominem.
Gdzie dom poety w Czarnolesie,
gdzie nurtem śpiewnym płynie Wisła.
Tu biały sad jest, czarny węgiel,
tu wszędzie Polska, tu - Ojczyzna!
- - - - -
„Barwy
ojczyste” - Czesław Janczarski
Powiewa flaga, gdy wiatr się zerwie,
A na tej fladze, biel i czerwień,
Czerwień to miłość,
Biel serce czyste,
Piękne są nasze barwy ojczyste.
- - - - -
„Polska”
- Ryszard Przymus
Polska
- to taka kraina,
która się w sercu zaczyna.
Potem jest w myślach blisko,
w pięknej ziemi nad Wisłą.
Jej ścieżkami chodzimy,
budujemy, bronimy.
Polska - Ojczyzna...
Kraina, która się w sercu zaczyna.
- - - - -
„Żeby Polska była Polską” - Jan Pietrzak
Z głębi dziejów, z krain mrocznych,
Puszcz odwiecznych, pól i stepów,
Nasz rodowód, nasz początek,
Hen, od Piasta, Kraka, Lecha.
Długi łańcuch ludzkich istnień
Połączonych myślą prostą.
Żeby Polska, żeby Polska,
Żeby Polska była Polską!
Wtedy, kiedy los nieznany
Rozsypywał nas po kątach,
Kiedy obce wiatry grały,
Obce orły na proporcach,
Przy ogniskach wybuchała
Niezmożona nuta swojska.
Żeby Polska, żeby Polska,
Żeby Polska była Polską!
Zrzucał uczeń portret cara,
Ksiądz Ściegienny wznosił modły,
Opatrywał wóz Drzymała,
Dumne wiersze pisał Norwid.
I kto szablę mógł utrzymać
Ten formował legion, wojsko.
Żeby Polska, żeby Polska,
Żeby Polska była Polską!
Matki, żony w mrocznych izbach
Wyszywały na sztandarach
Hasło: "Honor i Ojczyzna"
I ruszała w pole wiara.
I ruszała wiara w pole
Od Chicago do Tobolska.
Żeby Polska, żeby Polska,
Żeby Polska była Polską!
- - - - -
„Taki
kraj” - Jan Pietrzak
Jest takie miejsce
U zbiegu dróg,
Gdzie się spotyka
Z zachodem wschód...
Nasz pępek świata,
Nasz biedny raj...
Jest takie miejsce,
Taki kraj.
Nad pastwiskami
Ciągnący dym,
Wierzby jak mary
W welonach mgły,
Tu krzyż przydrożny,
Tam święty gaj...
Jest takie miejsce,
Taki kraj.
Kto tutaj zechce
W rozpaczy tkwić,
Załamać ręce,
Płakać i pić,
Ten święte prawo
Ma, bez dwóch zdań...
Jest takie miejsce,
Taki kraj.
Nadziei uczą
Ci, co na stos
Umieli rzucić
Swój życia los!
Za ojców groby,
Za Trzeci Maj...
Jest takie miejsce,
Taki kraj.
Z pokoleń trudu,
Z ofiarnej krwi
Zwycięskiej chwały
Nadchodzą dni...
Dopomóż, Boże,
I wytrwać daj!
Tu nasze miejsce,
To nasz kraj!
- - - - -
„Alfabet” - Marian Piechal
Zanim ci, synku, w literach
treść drukowaną obnażę,
będę jak księgi otwierał
wszystkie wojenne cmentarze.
Wszystkie po polach mogiły,
nauczę czytać jak nuty,
abyś z nich czerpał swe siły
do dalszej w życiu marszruty.
Pokażę ci rany skryte,
głębokie na twarzach blizny
i z nich cię będę jak z liter
uczył imienia ojczyzny.
- - - - -
„Ojczyzna” - Rafał
Wojaczek
Matka mądra jak wieża kościoła
Matka większa niż sam Rzymski Kościół
Matka długa jak transsyberyjska
Kolej i jak Sahara szeroka
I pobożna jak partyjny dziennik
Matka piękna niczym straż pożarna
I cierpliwa jak oficer śledczy
I bolesna jak gdyby w połogu
I prawdziwa jak gumowa pałka
Matka dobra jak piwo żywieckie
Piersi matki dwie pobożne setki
I troskliwa jakby bufetowa
Matka boska jak Królowa Polski
Matka cudza jak Królowa Polski.
- - - - -
„Do Polski” - Kazimiera Iłłakowiczówna
Upadłam z gniazda na bruk...
Podniosłaś mnie pisklęciem spod nóg,
przycisnęłaś do serca po prostu
i odtąd w żyłach mi
niezmienny rytm twojej krwi
pozostał.
Nie miałam imienia ni zasług...
Nigdy w tobie czucie nie zgasło
dla mego dziwnego sieroctwa
i żyłam śród dzieci twych grona
zawsze sprawiedliwie pieszczona,
nie obca.
A jeśli mię kto zapyta,
czy bywałam odziana i syta,
czy starczyło wszystkiego dla wszystkich
- to powiem, że niepodejrzliwi
sycą się, jeśli miłość ich żywi,
nawet listkiem!
...I powiem, że najwątlejszy,
jeśli celu swego nie zmniejszy,
ale wątłość wysili nad miarę
- o głodzie, w trudzie pochylon,
zdobędzie nadzieję, miłość
i wiarę.
Kupiłaś mię u złego pana,
matko dobra, matka przybrana,
na rozstaju u potęg ciemnych.
Żeś ufała bez granic i święcie,
powierzyłaś mi klucz i pieczęcie
tajemne.
Rosnę, płonę i w dojrzałość się złocę,
o Polsko, u źródeł twej mocy,
cudze dziecko, niczyje nasienie
i nim utrudzona zagasnę,
niejedno twe żniwo własnym
ciepłem zrumienię.
Ku twojej większej chwale
wysilę się i wypalę,
rozdam się, rozdaruję do szczętu.
A ty, chłonąc mię w swoim rytmie
o ojczyźnie mojej, o Litwie,
pamiętaj.
- - - - -
„Ojczyzna” - Marek Grechuta
(Z cyklu „Dziesięć ważnych słów”)
Gdy pytasz mnie czym Ojczyzna jest odpowiem:
czyś chociaż raz chodził po rynku w Krakowie,
czyś widział Wawel, komnaty, krużganki,
miejsca gdzie przeszłość dodaje Ci sił
Z tej historii wielkiej, dumnej,
z władzy mocnej i rozumnej
czerpiesz dzisiaj wiarę, w kraju dobry los
króla dzwon, co kraj przenika,
mowa, skargi, wzrok Stańczyka
przeszłość wielka wzniosła to Ojczyzna twa
to Ojczyzna twa
Jest jeszcze coś, co ten kraj różni od innych
w uszach ci brzmi od najmłodszych lat dziecinnych
wypełnia place, ulice i domy
znajomy zgiełk - twoja mowa co lśni
Pięknem wierszy Mickiewicza,
powieściami Sienkiewicza
z tej mowy jak ze źródła czerpiesz siłę swą
mądre bajki Krasickiego,
poematy Słowackiego
przeżyć twych bogactwo to Ojczyzna twa
to Ojczyzna twa
I dzisiaj ty żyjesz w kraju tak bogatym
historią swą, mową, sztuką te trzy kwiaty
trzymasz w swych rękach jak schedę pokoleń
muszą wciąż kwitnąć by kraj dalej trwał
Bez historii, mowy, sztuki
Bez mądrości tej z nauki
naród się zamieni w bezimienny kraj
dziś Ojczyzna jest w potrzebie
czeka ciebie, wierzy w ciebie
tysiąc lat historii patrzy w serce twe
Masz obronić co najlepsze
by służyło Polsce jeszcze
liczy na twą pomoc dziś Ojczyzna twa
dziś Ojczyzna twa
- - - - -
”Szczęśliwe ludy” – Adam Asnyk
Szczęśliwe ludy, gdy im w górze świeci
Wolnej ojczyzny widoma potęga,
Co darząc blaskiem najuboższe dzieci,
W podziemia nędzy i boleści sięga.
Szczęśliwe kraje, gdzie pokoleń praca
Nie idzie w niwecz wśród gromów i burzy,
Lecz gdzie czyn wszelki ojczyznę wzbogaca
I gdzie myśl każda jej tryumfom służy.
Szczęśliwe ludy i szczęśliwe kraje,
Gdzie geniusz wodza, bohatera męstwo
I żywot, który w ofierze oddaje,
Wielkim ideom zapewnia zwycięstwo.
Tam nawet nędzarz, którego w proch zetrze
Zawziętość losu, głowę wznosi śmiało,
Gdyż w pierś wciągając rodzinne powietrze,
Oddycha szczęściem narodu i chwałą.
Tam są szczęśliwi, co w niedoli mogą
Śnić, że ich dzieciom losy się uśmiechną,
I ze spokojem patrzeć w przyszłość błogą,
I o pomyślność oprzeć się powszechną.
- - - - -
„Ojczyzna” - Tadeusz
Miciński
Tak mi Ojczyzny mojej żal -
tak żal!
minęła ona jakby sen -
jak sen.
Była królewną pośród hal
i borów -
piersi zakute miała w stal,
włosy jak len -
oczy jak głąb wieczorów.
Wróg jej pokrwawił łańcuchem skroń
i zamurował w grobie -
i tak ją zwiesił nad ciemną toń,
skutą za ręce obie.
Przychodzą do niej ruskie cary -
olbrzymy z lodu
i piją rdzawe krwi puchary -
mękę narodu.
Słuchaj! przyjdzie Jan Groźny z Malutą,
prosząc Cię w swadźbę dla syna;
każ - aby rozkuto
tę dłoń, co sztaby zgina.
I wypij do dna krew z czarnych smoków,
Ojczyzno moja -
i wiedz - że z lodów mocną jest zbroja -
a miecz - wykuty z oków.
Ty carewicza uściśnij w łożu,
oczyma zmień go w głaz -
potem na pola idź - w złotym zbożu -
gdzie kosi stary Włas.
Jemu się pokłoń aż do ziemi -
bo on Twój dzierży ród -
z nim - pod lipami pachnącemi
módl się do Gwiazd swych - o cud.
- - - - -
„Ziemia rodzinna” - Władysław
Bełza
Całem mem sercem, duszą niewinną,
Kocham te świętą ziemię rodzinną,
Na której moja kołyska stała,
I której dawna karmi się chwała.
Kocham te barwne kwiaty na łące,
Kocham te łany kłosem szumiące,
Które mię żywią, które mię stroją,
I które zdobią Ojczyznę moją.
Kocham te góry, lasy i gaje,
Potężne rzeki, ciche ruczaje;
Bo w tych potokach, w wodzie u zdroja,
Ty się przeglądasz Ojczyzno moja,
Krwią użyźniona, we łzach skąpana,
Tak dla nas droga i tak kochana!
+ + + + +