*
*
*
*
*
*
Rozmiar: 17297 bajtów
Piątek, 29 marca 2024 - 89 dzień roku
Aktualności

Ewangelia

Rok A
Rok B
Rok C
Ewangelia aforyzmy

Aforyzmy rok A
Aforyzmy rok B
Aforyzmy rok C

Ewangeliczne sentencje

Uroczystości

Święta

Święci

Fraszki

Aforyzmy

Aforyzmy religijne
Aforyzmy z życia

Wiersze

Wiersze religijne
Wiersze z życia

To i owo

 

Kto na innych bryzga.....
 
Kto na innych bryzga błotem,
sam w błocie utonie,
razem z wyzwisk swym bełkotem,
kto na innych bryzga błotem.
 
Choćby nawet za to złotem
wysmarował dłonie,
kto na innych bryzga błotem,
sam w błocie utonie.
Mądrość Orientu
 
- - - - - -


 
Koledzy ze szkoły
znajomi
 z sąsiedztwa,
współpracownicy,
członkowie
rodziny,
tworzą społeczność,
która dzięki
miłości wzajemnej,
pomocy, życzliwości,
wytrzyma
próbę czasu,
dając w zamian
poczucie
szczerej radości.
 
Ale i bywa,
jak w przyrodzie,
kret w ziemi ryje,
kornik
drzewo niszczy,
przez robaka
jabłko gnije.
Tak i między ludźmi
znajdzie się
duch niespokojny,
o ambicji
wygórowanej,
z mniemaniem
o sobie
wszystko wiedzącego,
drugich
by tylko uczył,
uwagi zwracał,
z byle jakiego
błahego powodu
sponiewiera,
naubliża,
w imię władzy
sprawowanej.
 
To człowiek
duchowo i umysłowo
bardzo biedny,
nieszczęśliwy,
nie dostrzegając
swej pychy,
zadufania w sobie
jakby nie wiedział,
że fortuna
kołem się toczy,
i na kreta przyjdzie
zima,
i kornika
śmiercionośną substancją
spryskają,
i robaczywe jabłko
odrzucą,
tak i gryzonia ludzi
coś zaskoczy,
i czas
panoszenia się
zakończy.
 


Dla wielu
taki człowiek jest
wrogiem,
bo szacunku
dla drugich nie ma,
z manią wielkości,
cierpi
na alergię bliźniego.
Drugiego człowieka.
Niewiadomą jest
jak radzi sobie
z głosem
 własnego sumienia,
bo sadząc po jego
zachowaniu,
wypowiedziach,
chyba znieczulica
nim
zawładnęła.
 
I życie
nam wieści,
że od zarania ludzkości
zawsze
znajdował się ktoś,
kto chciał
okazać swą moc,
wyższość,
chciał rządzić
być kimś
w społeczności.
Tego
doświadczyliśmy,
co z bólem wspominamy,
tego zaznajemy,
na co wybrzydzamy,
mając słuch,
wzrok,
arogancję znosimy,
o jej finał
Boga prosimy,
cierpliwie czekamy.


 
Gwoli pocieszenia
opowiem
zdarzenie
z wnętrza kościoła,
a było to tematem
niedzielnego kazania:
„mam przebaczyć
wrogom.”
Kaznodzieja
w gromkich słowach
wyjaśniał
nakaz Chrystusa
swym wiernym,
jako znak rozpoznawczy,
że się jest
Jego uczniem,
idącym za Nim
z wolą naśladowania.
 
I kaznodzieja
pyta :
ilu z was
przebacza swym wrogom ?
Połowa
 podniosła rękę,
ksiądz niezadowolony
tłumaczy dalej
dlaczego
mamy przebaczać
i po chwili
znowu pyta,
tym razem
o wiele więcej rąk
podniesiono.
Grymas twarzy
kaznodziei
zmartwienie zwiastował
i kolejny raz
cierpliwie
wyjaśnia, że to warunek
zbawienia,
szczęścia wiecznego,
i znów
pyta ilu z was
przebacza wrogom ?
A zważywszy,
 że kazanie już
długo trwało,
las ludzkich rąk
uniósł
się w górę śmiało.
 
Kaznodzieja zadowolony,
wzrokiem wodzi
po kościele
i patrząc
 oczom nie wierzy,
że jedna staruszka,
sędziwa,
znana z pobożności
ręki nie podniosła.
Wprost do niej
się zwraca,
przywołując,
by podeszła,
mikrofon podaje
i pyta na głos
niech powie dlaczego
nie chce przebaczyć
swym wrogom,
ona
z pełnym spokojem
jak mogła
donośnym głosem
powiedziała :
„Nie mam żadnych wrogów,
przeżyłam wszystkich.”
I mikrofon oddała.

W kościele,
zapanowała cisza,
kaznodzieja
takiego finału
swego kazania
się nie spodziewał.
To jednak zabrał
głos,
i powiedział,
że nam
może nie być danym
przeżyć
swych wrogów,
 nawet,
gdybyśmy patrzyli
na ich śmierć,
to trzeba
im podać rękę,
tego wiara wymaga,
by Bóg okazał nam
i im
swe Miłosierdzie.


 
- - - - - -
 
Nie czekaj z podaniem ręki
swemu wrogowi na zgodę.
Może ciebie przeżyć,
a ty w konflikcie z Bogiem.
 
- - - - -
0 Comments
Posted on 26 Nov 2013 by jacek
Content Management Powered by CuteNews
TytuĹ‚  
Strona główna
Dodaj do ulubionych
KONTAKT
Ilość odwiedzin: 865150
Ilość osób online: 9
Logowanie
BLOG

Locations of visitors to this page