Czwartek, 18 kwietnia 2024 - 109 dzień roku | ||||||||||||||||||||||||||||||
|
Z pociechą chorym.... cierpiącym.....
Wszystkim chorym, cierpiącym, którym szpital z ratunkiem się kojarzy, lekarze dobroczyńcami, lekarstwa pomocą, a najskuteczniejszym lekiem pielęgniarka z uśmiechem na twarzy, a sami z wyrokiem śmierci czekają na jej moment jak wybawienia z ogromu cierpień, na bliskich zdani podających swą dłoń, i największą pociechę płynącą z wiary, w swe życie w szczęściu, z Bogiem, z nadzieją obiecanej nagrody wierzącym w Chrystusa na osiągnięcie nieba. Niech przeczytają poniższe słowa jako ugruntowanie swej wiary w Jezusa Chrystusa i w swoje po śmierci z Nim życie, w zmartwychwstanie. W poniedziałek 30 czerwca 2014 r. zmarł ks. Piotr Błoński, wikariusz Płockiej katedry, miał 25 lat. W swej półtorarocznej chorobie nowotworowej, bez szans na wyzdrowienie powtarzał "Bądź wola Twoja". Ksiądz Piotr Błoński urodził się 22 lutego 1989 roku w Skępem pod Płockiem. Jak sam podkreślał, dokładnie w 58-ą rocznicę pierwszych objawień Świętej Siostry Faustyny. Uczył się w liceum w Sierpcu, w 2008 r. wstąpił do Wyższego Seminarium Duchownego w Płocku. O tym, że choruje na raka żołądka i jelit, dowiedział się na początku 2013 roku. Był wtedy w seminarium, przygotowywał się do święceń. Kolejne miesiące to kolejne operacje, chemie, i kolejne przerzuty. Wreszcie diagnoza, nic więcej nie da się zrobić. I czas najważniejszej życiowej deklaracji, jak mówił w kazaniach na resztę krótkiego życia: "Bądź wola Twoja". Pod koniec ubiegłego roku 24-letni Piotr poprosił biskupa płockiego o to, by umożliwił mu przyjęcie święceń wcześniej niż klerycy z kursu. Dla wszystkich było jasne, że czekając do czerwca, może nie zdążyć zostać kapłanem, odprawić pierwszej Mszy Świętej, wysłuchać pierwszej spowiedzi. Biskup zgodził się zrobić wyjątek i przyśpieszyć święcenia, w pierwszy dzień Świąt Bożego Narodzenia w seminaryjnej kaplicy wyświęcił go na kapłana. Po nich jako kapłan otrzymał nominację na wikariusza w parafii katedralnej. Zdążył być księdzem zaledwie pół roku. Jako wikary w katedrze odprawiał Msze Święte, spowiadał, głosił kazania, tym bardziej poruszające, im bardziej odwoływał się do swojego życia. W prostych słowach, bez rozpaczy i egzaltacji mówił o umieraniu, zaufaniu słowom Pana Jezusa z Ogrójca i "bądź wola Twoja". Dojrzale zgadzając się na umieranie, stanowczo prosił, by nie modlić się o jego uzdrowienie, ale o wypełnienie woli Bożej w jego życiu. Na serio wziął słowa spotkanej w szpitalu lekarki-zakonnicy Siostry Józefy Pasjonistki, o których mówił m.in. w kazaniu podczas czuwania przed kanonizacją dwóch papieży, że Bóg ma wobec niego wielkie plany. Choć nie będą to szeroko zakrojone akcje duszpasterskie, płomienne kazania, opasłe tomy traktatów teologicznych czy choćby wierna, wieloletnia posługa w parafii. Wierzył, że to właśnie jego umieranie z "bądź wola Twoja" było tym wielkim zadaniem, dla wielu ponad siły. Ostatnio czuł się już bardzo źle, po prostu gasł w oczach. 29 czerwca 2014 r. w dniu wspomnienia Świętych Apostołów Piotra i Pawła, za pośrednictwem proboszcza katedry ks. Stefana Cegłowskiego podziękował jeszcze parafianom za modlitwę i życzenia imieninowe. A tych było wiele, młody umierający tak pięknie ksiądz zaskarbił sobie szacunek i sympatię nie tylko płockiego duchowieństwa, kolegów z kursu, parafian z katedry, ale i setek zupełnie obcych płocczan, którzy jego historię znali tylko ze słyszenia czy z Internetu. Ksiądz Piotr odszedł w poniedziałek, 30 czerwca 2014 r. Jak podała parafia katedralna zmarł o 15.00 w godzinę Miłosierdzia Bożego w swoim rodzinnym domu ze słowami Koronki na ustach. Uroczystości pogrzebowe odbyły się w Katedrze Płockiej 3 lipca. Mszy św. o godz. 10:00 przewodniczył biskup płocki Piotr Libera, wśród stu pięćdziesięciu kapłanów, seminarzystów, wielu wiernych, i Biskup wygłosił kazanie, wzruszające, mówiące o jego chorobie, cierpieniu i zdaniu się na Boga w którym powiedział : „Wierzę, że ks. Piotr jest wśród Błogosławionych w niebie”. To najpiękniejsze słowa. Msza św. w kościele Miłosierdzia Bożego w Skępem i po niej złożenie do grobu odbyły się o godz. 14:00. W przed dzień pogrzebu o godz. 18:00 w Katedrze została odprawiona Msza św., odmówiono różaniec, i kilkanaście świadectw, jako wspomnienie o Księdzu Piotrze. „Za wszystko wszystkim dziękuję i obiecuję swoje orędownictwo w Niebie u Największego Pośrednika Jezusa Chrystusa” napisał w swoim testamencie . - - - - - „ Pragnę, aby dzień mojej śmierci nie był dniem rozpaczy i bólu (…). Jest on momentem, w którym rozpocznę moje prawdziwe życie, u boku mojego Ojca.” ks. Piotr. - - - - - Śmierć przed nami, odejście od bliskich, przyjaciół, kolegów na zawsze, pozostawienie wszystkiego i wszystkich. Pozostaje czynione dobro, świadectwo życia wypływające z wiary. Idziemy w wieczność szczęśliwą wracamy do Ojca ufni w Jego miłosierdzie i w nagrodę za życie wiarą obiecaną. W swoim cierpieniu, proś modlitwą Boga przez wstawiennictwo Ks. Piotra Błońskiego o siły do przezwyciężenia lęku przed śmiercią, i powtarzaj z wiarą jak mówił On: „Bądź wola Twoja,” i by Miłosierny Bóg przyjął cię w swe Ojcowskie ramiona. - - - - - 0 Comments
Posted on 13 Jul 2014 by jacek
Content Management Powered by CuteNews
|
|
||||||||||||||||||||||||||||