|
Radością narodziny....
Dziecko może nauczyć dorosłych trzech rzeczy : cieszyć się bez powodu, być ciągle czymś zajętym i domagać się ze wszystkich sił tego, czego pragnie. Paulo Coelho
Radością są narodziny dziecka, to owoc miłości uwieńczonej nowym życiem, to spełnienie marzenia małżonków, w tym dziecięciu przedłużone ich obojga życie. Dziecko najważniejsze w domu, do niego dostosować trzeba czas pracy, spoczynku, wytchnienia. Rodzice dzielą się obowiązkami względem niemowlaka i na każde jego płaczliwe wezwanie jest ktoś przy nim gotowy do przyjścia z pomocą, wzięcia na ręce, ukojenia. Dziecko cieszy się z każdej przysługi, z każdej zabawki mu danej, z wszystkiego, co jako nowe postrzegane.
Zawsze zajęte, to ruchy rąk, to nóżek, to palce wkłada do buzi. Wymusza na rodzicach wszystkiego czego pragnie, potrzebuje, bo inaczej krzyk, płacz, niezadowolenie okazuje. Możemy od dziecka się nauczyć jak cieszyć się z wszystkiego, a mamy więcej powodów do tego. Jako dorośli potrafimy docenić dobro doznane, wyświadczone, każdy nowy dzień, zdrowie, pogodę i nie pogodę, rodzinę, wszystko co mamy, czym dysponujemy, siły w to włożone, pracę i pieniądze zarobione. Potrzeba siły woli, uporu, wytrwałości w osiągnięciu zamierzonego celu. Rodzi to satysfakcję, że pomimo trudności, przeszkód, dopięło się swego. Zazdrościmy dziecku jego beztroski, to wynik pewności, że w każdej sytuacji nie braknie mu rodzica ręki udzielenia pomocy.
- - - - -
0 Comments
Posted on 16 Jun 2016 by jacek
|
Tytuł
|